„Zwymiotowałem krwią, myślałem, że umrę” – Mike Tyson o kłopotach ze zdrowiem przed walką z Paulem
Mike Tyson, czyli legendarny pięściarz wagi ciężkiej wypowiedział się o kłopotach zdrowotnych, które wyeliminowały go z udziału z walki z Jakiem Paulem w pierwotnie zaplanowanym terminie.
„Iron Mike” skrzyżuje rękawice w walce bokserskiej z youtuberem i amatorskim pięściarzem w jednej osobie – Jakiem Paulem już w piąek 15 listopada w Dallas.
Walka ta będzie transmitowana na żywo na platformie Netflix:
„Zwymiotowałem krwią, myślałem, że umrę” – Mike Tyson o kłopotach ze zdrowiem przed walką z Paulem
Pierwotnie jednak walka ta miała odbyć się w sierpniu tego roku. Finalnie jednak do niej nie doszło w tym terminie, bowiem Mike Tyson 26 maja podczas lotu z Miami do Los Angeles zaczął mieć poważne kłopoty zdrowotne.
O nich opowiedział w dokumencie „Odliczanie do walki Tyson vs Paul”:
„Poszedłem do łazienki w samolocie i zwymiotowałem krwią. Następne co pamiętam, to było to, że leżałem na podłodze. Wypróżniałem się też smołą. Potem w szpitalu zapytałem lekarza czy umrę. Naprawdę się wtedy przeraziłem.”
Mike Tyson w związku z problemami zdrowotnymi stracił aż 26 funtów wagi. Przyczyną jego niedyspozycji był pęknięty wrzód o średnicy około 2,5 cala.
„Iron Mike” już podczas przygotowań odczuwał, że z jego organizmem dzieje się coś złego:
„Radziłem sobie świetnie podczas przygotowań, a potem nagle zacząłem słabnąć. Mówiłem o tym trenerowi. Czułem, że coś jest nie tak.”
Finalnie Tyson doprowadził swój organizm do zdrowia i teraz w wieku 58 lat ponownie wejdzie do pięściarskiego ringu.
Jak typujecie jego walkę z Jakiem Paulem?