„Zrobiłem, co mogłem”. Jest komentarz Michała Oleksiejczuka po walce!
Michał Oleksiejczuk podzielił się wrażeniami z nieudanej wyprawy do Abu Zabi, podczas której stanął w szranki z niepokonanym Sharabutdinem Magomedovem.
Nie udało się zszokować świata naszemu reprezentantowi podczas gali UFC Fight Night w Abu Zabi. Sharabutdin Magomedov okazał się nieuchwytnym celem dla „Husarza”. Choć Oleksiejczuk dwoił się i troił, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść – to bezskutecznie. Ostatecznie Polak poległ na kartach punktowych, przegrywając jednogłośną decyzją sędziów.
Gdy kurz po walce nieco opadł, Michał Oleksiejszcuk postanowił zabrać głos i podsumować wydarzenia ze stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Oto kilka wpisów, które Michał zamieścił na swoich mediach społecznościowych:
Zrobiłem, co mogłem, przyjaciele. Wrócę, obiecuję. Nie wiem, jak mam Wam dziękować za wsparcie, chciałem, żebyście byli ze mnie dumni i w końcu tak będzie.
Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie. Jedziemy dalej, nie składamy broni i jeszcze będzie o nas głośno.
Dziękuję Mickowi Maynardowi i UFC za wszystko, co dla mnie robicie, mimo przegranej dostałem bonus za występ wieczoru.
ZOBACZ TAKŻE: „Taazy” wystąpi na FAME 22? Trwają rozmowy!
To już trzecia porażka „Husarza” w 2024 roku. Niemniej jednak UFC ceni sobie usługi 29-latka, co potwierdza przyznany przez amerykańską organizację bonus za walkę wieczoru.