Zawodnik UFC zdziwiony, że walka Mateusz Gamrota jest w karcie wstępnej: To jest absurdem!
Mateusz Gamrot (23-2) już dziewiątego marca stoczy następny pojedynek w największej organizacji na świecie. ”Gamer” wystąpi na hitowej gali UFC 299 w Miami. Nasz reprezentant w karcie wstępnej zmierzy się z byłym mistrzem UFC – Rafaelem Dos Anjosem (32-15). Jeden z zawodników amerykańskiego giganta jest zaskoczony, że walka Polaka jest tak nisko w karcie.
Warto zaznaczyć, że jest to gala, na której jest mnóstwo hitowych pojedynków. W main evencie do pierwszej obrony tytułu wagi koguciej stanie Sean O’Malley (17-1), który stoczy rewanżowy pojedynek z Marlonem Verą (23-8-1). W tak zwanym co-main evencie Dustin Poirier (29-8) zmierzy się z Benoitem Saint-Denisem (13-1).
Gamrot w poprzednim roku wrócił na odpowiednie tory i odnotował dwa zwycięstwa. Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team potwierdził swój wielki potencjał i to, że może rywalizować z najlepszymi. Wielka szkoda, że w takim stylu zakończyła się jego ostatnia walka z Rafaelem Fizievem, bowiem Mateusz świetnie wyglądał w tym pojedynku. Fiziev doznał kontuzji, a po takim zwycięstwie pojawiły się niepotrzebne komentarze. Mimo wszystko Gamrot ma na koncie kolejne zwycięstwo, a następne z byłym mistrzem na pewno jeszcze bardziej umocni jego pozycję oraz aspiracje.
Chase Hooper zaskoczony!
Chase Hooper (13-3-1) zawodnik UFC młodego pokolenia walczący w kategorii lekkiej nie ukrywa zdziwienia. Mowa o walce naszego reprezentanta Mateusza Gamrota (23-2) w karcie wstępnej.
Gamrot rywalizujący z RDA w karcie wstępnej zaraz po tym, jak zważył się jako rezerwowy do walki mistrzowskiej jest absurdem.
„The Dream” w największej organizacji na świecie stoczył osiem pojedynków z czego pięć zwyciężył. Chase aktualnie może pochwalić się serią dwóch zwycięstw z rzędu, które zaliczył w poprzednim roku. Hooper na punkty pokonał Nicka Flore, a w pierwszej rundzie poddał Jordana Leavittego.