Zawodnik UFC reaguje na walkę z udziałem Starego Ferrariego: Wprowadźcie tę zasadę w UFC
Walka wieczoru sobotniej gali FAME 23 odbiła się sporym echem w świecie MMA. Zareagował na nią nawet… zawodnik UFC, Bo Nickal (7-0).
Pierwotnie w najważniejszym pojedynku gali w łódzkiej Atlas Arenie Amadeusz „Ferrari” Roślik miał zmierzyć się z Alanem Kwieciński. Ten ostatni nie wypełnił jednak limitu wagowego i ostatecznie zdecydowano, że razem z „Ferrarim” wystąpi… jego ojciec Dariusz Roślik.
Sama walka dwóch na jednego trwała krótko, lecz była bardzo intensywna. Zespół złożony z ojca i syna poradził sobie z Kwiecińskim. Ostatecznie to właśnie „Stary Ferrariego” poddał przeciwnika duszeniem zza pleców.
Pomysł takiej właśnie „kary” za przekroczenie limitu wagowego bardzo spodobał się niepokonanemu zawodnikowi UFC, który tak właśnie skomentował nagranie z walki na FAME 23.
„Wprowadźcie tę zasadę w UFC”
Implement this rule @ufc https://t.co/87A2VANz2E
— Bo Nickal (@NoBickal) December 8, 2024
Bo Nickal to utalentowany amerykański zapaśnik. Kilkukrotnie zostawał mistrzem I dywizji NCAA. Był także mistrzem Stanów Zjednoczonych i mistrzem świata do lat 23. Po tym jak nie udało mu się zakwalifikować na Igrzyska Olimpijskie przerzucił się na walki w formule MMA i robi to ze sporymi sukcesami. Nickal zdobył kontrakt przez Dana White’s Contender Series a potem wygrał już cztery walki w UFC. Po raz ostatni pojawił się w oktagonie na listopadowej gali UFC 309 w Madison Square Garden. Pokonał tam jednogłośnie na punkty Paula Craiga. Co ciekawe, była to pierwsza walka w zawodowej karierze Amerykanina, której ten nie skończył przed czasem.