Zawodnik FAME MMA znowu miał problemy: Byłem na odwyku, właśnie wyszedłem!
Zawodnik FAME MMA Gabriel Al-Sulwi znany jako „Arab” przyznał się, że znów miał swoje problemy i wylądował na odwyku. W opublikowanym filmie na Instagramie tłumaczy, że obiecane pieniądze na trenera Antończaka zostaną przekazane w najbliższym czasie.
„Arab” już przed walką z Piotrem Szeligą wykazywał się bardzo dziwnym zachowaniem. Podczas Face to Face, ważenia oraz na wywiadach pokazywał, że w środku coś jest nie tak, jak powinno. Internauci wówczas zaczęli snuć domysły i pisać, że „stare demony wróciły”.
Przypomnijmy, że raper w przeszłości wylądował w ośrodku dla bezdomnych. Działo się to w okolicach walki na FEN z „Wujkiem Samo Zło”. Później jednak wyszedł na prostą i zaczął nagrywać kolejne kawałki i walczyć w FAME MMA.
FAME MMA: Arab publikuje sprostowanie
Jednak starcie z „Szelim” sprawiło, że Al-Sulwi ponownie zaczął mieć problemy. Tamto starcie zakończyło się dla „Araba” ciężkim nokautem, mimo że przez większość walki przeważał, został w pewnym momencie trafiony przez Piotra Szeligę i padł na matę pół przytomny.
Piotr na ostatniej gali stoczył przegrany pojedynek z Normanem Parke w klatce rzymskiej. Po starciu nawiązywał do Gabrysia, że obiecane pieniądze nie zostały wpłacone na rehabilitację trenera Rafała Antończaka. „Arab” odniósł się do sprawy na Instagramie.
Małe sprostowanie. Z żoną Rafała Anią Antończak jestem w stałym kontakcie, ona wie kiedy dostanie pieniądze. Szeli sobie krzyczy, więc niech sobie krzyczy. To wygląda tak, najpierw czeka się z federacji na pieniądze, aż oni przeleją. Widziałem się z Anką, ona wie, kiedy dostanie przelew. Piszę z nią. W międzyczasie właśnie wyszedłem z odwyku, byłem na odwyku. Miałem swoje problemy. Więc jak wyszedłem to od razu się z nią skontaktowałem. A Szeli, po co robisz taką gó*noburzę? Przecież zawsze się możemy bić.
Pieniądze na rehabilitacje Rafała Antończaka zostaną przelane do końca tygodnia co mam osobiście dogadane z Anią (żoną Rafała). A pompka szeliga niech bierze walkę w MMA zamiast krzyczeć i kręcić afery.
– napisał w innym poście „Arab”.