Załęcki opowiada o spotkaniu z Don Kasjo: Wleciał na ścianę!
Wczoraj w trakcie programu FAME ponownie usłyszeliśmy głos „Bad Boya”. Denis Załęcki opowiedział o spotkaniu z „Don Kasjo” ze swojej perspektywy!
Zeszłego wieczoru miał miejsce program „FAME 22 CAGE”. Wzięli w nim udział dwaj prowadzący – „Ulfik” oraz „Boxdel”, a także trzej goście: „Don Kasjo”, Paweł Tyburski, a także Marcin Wrzosek. Przez zdecydowaną większość programu mogliśmy być świadkami intensywnej, nieustannej kłótni Życińskiego z „Tyborim”. W pewnym momencie „Boxdel” obiecał widzom, że w trakcie programu studio połączy się telefonicznie z Denisem Załęckim. Wiemy, że ostatnio nie było to najlepszym pomysłem, jednakże Michał Baron zapewnił, że tym razem będzie inaczej.
Mianowicie w zeszłym tygodniu odbył się podwójny program „F2F FAME”, w którego drugiej połowie zasiedli przy jednym stole „Greg” wraz z Tomaszem Oświecińskim. W jego trakcie „Ulfik” wraz z reżyserką zadzwonili do Załęckiego, który w swoim stylu, „odpalił się” na aktora. Wyniknęło to oczywiście ze względu poglądów Denisa oraz przeszłości Tomasza, które się wzajemnie wykluczają. Monolog Denisa doprowadził w głównej mierze do tego, że „Strachu” zrezygnował z udziału w najbliższej gali FAME na PGE Narodowym.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł Tyburski opluł Don Kasjo! Ostra wymiana zdań
Co zaś się tyczy Kasjusza oraz Denisa, to panowie byli ze sobą na wojennej ścieżce przez dość długi czas. Panowie z reguły nie szczędzili przykrych słów pod adresem tego drugiego. W związku z narastającym konfliktem pojawiały się spekulacje odnośnie ich pojedynku, jednakże finalnie nigdy do tego nie doszło.
Załęcki o konfrontacji z Don Kasjo!
„Bad Boy” spotkał się z Kasjuszem! Doszło do tego gdzieś na planie nagrywek trailera FAME. Denis przedstawił to zajście ze swojej perspektywy:
No przechodził, udałem, że chcę mu wyku*wić, a on wleciał ku*wa na ścianę. Uciekł potem obrażony, ja pie*dolę. No niestety freak fighty wiążą się z tym, że każdy jest mocny przy kamerach, a jak przychodzi co do czego, to pi*dy patrzą w dół i udają, że nas nie widzą. Tak to niestety wygląda. Ja jestem sobą, jestem normalny, to pokazuję zawsze, jak to wygląda. No i później taki Kasjusz przy mnie głowa na dół zwieszona z pi*dą i idzie sobie dalej.
Co ciekawe, Kasjusz wspomniał o tym, że dostał jakiś czas temu telefon od „Boxdela”. Wielki włodarz FAME wspominał mu o tym, że chce utworzyć projekt wraz z nim, „Ferrarim” oraz właśnie Załęckim. Baron potwierdził, że w tamtym momencie Denis był skłonny do zakopania toporu wojennego z „Kasjo”. Nie miała jednak podobna rzecz miejsca z drugiej strony, bowiem Życiński od razu oznajmił „Boxdelowi”, że nigdy nie będzie z Denisem w żadnym projekcie, co również potwierdził „Baxton”.