Załęcki o walce z Saletą: Kopnąłbym go, to bym mu nogę złamał!
Przemysław Saleta ostatnio wypowiedział się niepochlebnie na temat „Bad Boya”. Załęcki ostro odpowiada, a nawet przepowiada, jakby się skończyła ich walka!
Saleta skrytykował Denisa w głównej mierze na podstawie jego zachowania na ostatniej gali FAME.
Mianowicie 4 października w Netto Arenie doszło do jego pojedynku z Natanem Marconiem oraz Adrianem Ciosem. Było to starcie w formule 2 na 1 na zasadach niepełnego MMA. Otóż walka w pozycji parterowej mogła się toczyć jedynie przez 15 sekund z rzędu, po których to zawodnicy wracają do stójki.
Tak właśnie się stało w trakcie tej batalii. Marcoń trzymał Załęckiego w parterze, a Cios obijał go z góry. Po upływie 15 sekund sędzia podniósł walkę do stójki, czego następstwem było coś, czego świat chyba jeszcze nie widział.
Otóż Denis prędko wstał i zaczął okopywać głowę jeszcze leżącego Marconia. Skutkiem tego była naturalnie natychmiastowa dyskwalifikacja, a także spora kara finansowa.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Strus kontra freak? Zawodnik MMA wskazał dwa nazwiska: Tylko te bym rozważył!
Denis Załęcki o potencjalnej walce z Przemysławem Saletą!
„Bad Boy” udzielił ostatnio wywiadu dla kanału „Zajaffka”. W jego trakcie odniósł się do ostatniej, negatywnej wypowiedzi Salety w jego kierunku:
Chu* w niego. Wiele razy się do mnie sapał. Wiele razy szukał jakiś potyczek słownych, bo wie, że gość jest jest nieklikalny. To już jest stary dziań w ogóle nie chce się go oglądać, więc dlatego bije do mnie. (…) Może przyjść ręcznikiem machać. On do freaków się w ogóle nie nadaje. Najman mu praktycznie wpie*dolił. (…) Chciałby zarobić, ale mu się to nie powiedzie. Nie będę ze starym dziadem się bił. Kopnąłbym go raz, to bym mu nogę złamał w pół.
Osoby śledzące jedynie freak fighty mogą nie wiedzieć, kim w ogóle jest Saleta. Przemysław był polskim pięściarzem oraz kick-boxerem, który może pochwalić się paroma osiągnięciami. W MMA stoczył 2 starcia, a oba z nich miały miejsce na jednych z pierwszych gal KSW. W drugiej z nich skrzyżował nawet rękawice z Marcinem Najmanem, którego poddał swoją, własną techniką – „Saleta choke”, czyli duszeniem Salety, które polega na nacisku przedramienia z góry na szyję oponenta w pozycji parterowej.