Załęcki o faulu na Marconiu: Jeśli miałbym okazję, zrobiłbym to jeszcze raz!
Od głośnego faulu „Bad Boya” na Natanie Marconiu minęło już parę tygodni. Mimo to emocje pomiędzy panami nie opadły. Sam Denis Załęcki oznajmił, że gdybym natrafiła się okazja, to powtórzyłby swoje zachowanie!
Wspomniany faul miał rzecz jasna miejsce w co-main evencie „FAME: THE FREAK”. W tej walce przyszło nam ujrzeć konfrontację dwóch na jednego, w którego to naprzeciw Marconia i Ciosa stanął osamotniony Załęcki.
Był to bardzo krótki pojedynek, a to za sprawą dyskwalifikacji zawodnika z Torunia na początku pierwszej rundy. Mianowicie po intensywnym początku, dopuścił się on wielokrotnego złamania zasad. Otóż kopnął Natana Marconia parę razy w głowę, co oczywiście jest absolutnie zakazane.
Spotkało się to z mieszaną reakcją widzów. Sam w sobie czyn jest niewątpliwie iście bestialski, jednakże spora część osób myśli o pobudkach Załęckiego, które przyczyniły się w głównej mierze do tego zachowania. Mowa oczywiście o tym, że „Kraken” obnażył publicznie temat, który jest dla Denisa i jego najbliższych bardzo delikatny.
ZOBACZ TAKŻE: „Ile to jest 20% z pięćdziesięciu?” – Bagieta zmierzył się z matematyką w programie przed PRIME 10 [WIDEO]
Denis Załęcki wypowiedział się o faulu na Marconiu!
W ostatnim wywiadzie Denis wypowiedział się na temat czynu, którego się dopuścił na gali FAME: THE FREAK. W jednej z wypowiedzi poruszających ten temat wyznał, że gdyby mógł to powtórzyć, to by się nie wahał. Oczywiście jest to podyktowane tym, jaki wrażliwy dla niego i jego najbliższych temat poruszał Marcoń. Wypowiedź kibica Elany Toruń poniżej:
Nie należało mu się? Ludzie, Wasza matka czy Wasze dziecko chciałoby popełnić samobójstwo, nie sfaulowalibyście, gdybyście mieli możliwość? Także niech każdy sobie sam zrobi rachunek sumienia, bo jeśli miałbym okazję, to zrobiłbym to jeszcze raz.
Nie jest to prosta kwestia. Z jeden strony Natan rzeczywiście poruszył bardzo intymny i delikatny temat, jednak z drugiej przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem. Internauci w tej sprawie podzielili się chyba na 2 obozy. Po której stronie stoicie Wy?