Załęcki mocno uderza w Szpilkę: Niech da mi rewanż! To mu pokażę, gdzie jest jego miejsce!
Denis Załęcki nie ma wątpliwości, że ma duże szansę, aby pokonać Artura Szpilkę. ”Bad Boy” nawołuje do rewanżowego pojedynku z byłym pretendentem do mistrzostwa świata w boksie, a teraz zawodnikiem KSW. Załęcki zapewnia, ”że w rewanżu pokazałby, gdzie jest miejsce byłego pięściarza”.
”Bad Boy” szybko wraca do klatki i wystąpi tym razem na trzeciej edycji Clout MMA w Warszawie. W formule K-1 (małe rękawice) dojdzie do jego starcia z Patrykiem ”Wielkim Bu” Masiakiem. O takim pojedynku w freak fightach mówiło się już od jakiegoś czasu.
W main evencie zobaczymy starcie freak fighterów, których znać będzie środowisko związane z piłką nożną. Tomasz Hajto skrzyżuje rękawice z Jakubem Wawrzyniakiem. Na karcie pojawi się także Marcin ”El Testosteron” Najman.
Załęcki chętny na rewanż ze Szpilką!
Pewności siebie nie można mu odmówić. Denis Załęcki na kanale FanSportu.pl odpowiadał na pytania widzów. Padł temat potencjalnego rewanżu z Arturem ”Szpilą” Szpilką, a wtedy Denis się odpalił.
Niech Szpilka się cieszy, że miałem wtedy kontuzję, bo bym mu łeb urwał! KSW już by go wywaliło. Jak jest taki mocny i tak uważa. Teraz mam walkę z ”Bułą”, później trzy miesiące czy dwa będę się do kogoś innego przygotowywał. Niech zrobi walkę w KSW, pewnie teraz przegra, zależy z kim będzie walczył. Dostanie Wrzoska, dostanie w pi**** w pierwszej rundzie. Niech da mi rewanż, to mu pokażę, gdzie jest jego miejsce. Okopię mu troszeczkę nóżki, to mu te patyki się połamią. Jest mocny, ale myślę, że jestem w stanie sobie z nim poradzić.
Do walki Denisa Załęckiego z Arturem Szpilką doszło we wrześniu poprzedniego roku na gali High League 4. ”Bad Boy” mimo kontuzji wyszedł do pojedynku i trzeba przyznać, że nie był to dobry pomysł. Nie tego oczekiwali kibice.
Wielka szkoda, że walka zakończyła się w taki sposób. Od początku mieliśmy mocne wymiany. Wydawało się, że pięściarz z Wieliczki miał spore problemy, gdy ”Bad Boy” przy siatce trafił paroma mocnymi ciosami. ”Szpila” wytrzymał kryzys i odpowiadał. Załęcki wyprowadził bacfist, po którym kontuzja dała o sobie znać. Szpilka doskoczył z ciosami w parterze – sędzia był zmuszony przerwać walkę.