Zadora prawdopodobnie zawalczy z m.in. Murańskim na PRIME 9!
Niewykluczone, iż Dominik Zadora także zawalczy na gali PRIME 9. „Japoński drwal” opowiedział o kulisach dogadywania swojej walki na wspomnianą galę. Bardzo możliwe, że zawalczy z dwoma przeciwnikami, w tym z Jackiem Murańskim!
Dominik Zadora jest aktualnie po trzech porażkach z rzędu. W zeszłym roku uległ swojemu byłemu podopiecznemu, Alanowi Kwiecińskiemu, a następnie przegrał z „Wampirem”. Co zaś się tyczy bieżącego roku to na polskim podwórku stoczył rewanżowy pojedynek z Rafałem Dudkiem na gali Babilon. Niestety Dominik po raz drugi musiał uznać wyższość Rafała.
W związku ze wspomnianymi porażkami wielu fanów sportów walki zaczęło umniejszać umiejętnościom Zadory. Powinniśmy jednak pamiętać o tym, że jest to były mistrz w formule K1 m.in. w FEN czy DSF. Dominik to naprawdę świetny zawodnik stójkowy, który chociażby z Alanem Kwiecińskim przegrał debiutując w nowej dla niego formule walki.
Fani freak fightów kojarzą go prawdopodobnie z wielkiej wygranej z „Don Kasjo” na gali PRIME 5 oraz konfliktu z rodziną Murańskich. Jeśli już o rodzinie Murańskich mowa to Jacek prawdopodobnie skrzyżuje rękawice właśnie z Dominikiem i to już za 3 tygodnie.
Zadora wymęczony postawą Murańskiego oraz Ryty!
Ostatnio mamy do czynienia ze sporą ilością relacji „Japońskiego drwala” w serwisie Instagram. W ostatnich dniach wątkiem głównym był Jacek Murański, który podobno domaga się od organizacji PRIME niebotycznych pieniędzy za walkę z Zadorą. W rozmowie dla kanału „AntyFakty” kick-boxer odniósł się do tego tematu:
Nie jest na razie nic dograne. Oni rzucili cenę zaporową. Dyktują cały czas swoje warunki czyli boks na małe rękawiczki. To, że ja jestem bez przerw, a oni się wymieniają. Widać kto jest honorowy. Stwierdziłem, że jeśli chcą się bić na takiej zasadzie to bijemy się według ich formuły czasowej, ale według mojej formuły sportowej – kick-boxingu. Oni się na to oczywiście nie zgodzili. Później zaczęli schodzić z tej ceny zaporowej, która wiadomo, że była wywindowana. Wtedy ja się zgodziłem na boks w małych rękawicach, ale robimy tak, że 2 minuty walczy Ryta, następnie minutę Murański, a potem minutka przerwy. I tak by wyglądały 3 rundy. Obie strony finalnie się zgodziły i teraz ponoć czekamy na ruch federacji.
Ktoś może się zapytać – kto to jest Ryta? Jest to zawodnik wywodzący się głównie z boksu na małe rękawice. Nadmienię, że stoczył aż 5 pojedynków w Gromdzie, w której 3 walki wygrał. Krzysztof Ryta razem z „Muranem” mają prawdopodobnie stawić czoła Dominikowi Zadorze już trzeciego sierpnia we Wrocławiu.