Yana Kunitskaya przed UFC 222: Każdy ma jakieś słabości, również Cris Cyborg
Najbliższa pretendentka do mistrzostwa kategorii piórkowej dywizji kobiet, Yana Kunitskaya (10-3, 1 N/C) wypowiedziała się na temat zbliżającej się walki z Cristiane „Cyborg” (19-1), do której dojdzie na sobotniej gali UFC 222 w Las Vegas.
Rosjanka jest przekonana o tym, że „Cyborg”, tak jak każda inna zawodniczka, ma słabości i wierzy, że jest w stanie przeciwstawić się niepokonanej od lat Brazylijce:
„Nie czuję żadnej presji. Wszyscy mają jakieś słabości i w jej przypadku ostatnia jej walka z Holly Holm stoczona na dystansie pięciu rund dużo mi pokazała. Będę gotowa na wszystko. Znajdę sposoby na wszystko – w stójce, w parterze, w zapasach. Staram się być gotowa na każdą ewentualność.
Odkąd Cris zaczęła startować w Strikeforce, to mówiłam o walce z nią. Chciałam się z nią zmierzyć w Strikeforce, ale nie mogłam uzyskać wizy do Stanów Zjednoczonych. Potem kiedy walczyła w Invicta FC i UFC też o niej myślałam. Przez całą karierę miałam w głowie walkę z Cris Cyborg. Wiedziałam, że pewnego dnia zmierzę się z nią. Jestem szczęśliwa, że tak się to potoczyło. Cieszę się, że będę uczestniczyć w tak wielkiej imprezie, w UFC i to właśnie w walce z nią.
Wiem, że Cris jest silna, ale nie uważam, że jest na tyle silna i ma tak nokautujący cios, żeby zrobić mi krzywdę. Ona nie nokautuje czysto rywalek, tak jak robi to Holly Holm. Ale owszem, Cris Cyborg jest bardzo twardą rywalką. Kończy prawie wszystkie walki przez techniczny nokaut, ale uważam siebie za równie silną zawodniczkę, by konkurować z nią.”