Yair „Pantera” Rodriguez zamieścił krótką wypowiedź adresowaną do fanów prosto ze szpitala
Yair „Pantera” Rodriguez (15-2) to niekwestionowany bohater poprzedniej gali. Jego niesamowity nokaut z pewnością przejdzie do historii tego sportu, chociaż walkę do tego momentu sromotnie przegrywał.
Niedługo po samej gali, wprost ze szpitalnego łóżka, zawodnik wydał krótkie oświadczenie, które zamieścił na swoim oficjalnym profilu na Instagramie:
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Hej wszyscy piękni ludzie, którzy mnie wspierali w tej walce. Wszyscy Ci, którzy wierzyli we mnie. Chcę powiedzieć, dziękuję. Szczęść boże. To była walka , o której dowiedziałem się w ostatniej chwili. To był naprawdę trudny okres w moim życiu i karierze przez ostatnie miesiące. Jestem szczęśliwy, że mam swoją pracę i bliskich ze mną. Cieszę się mając Wasze wsparcie i mam nadzieję, że ono pozostanie takie jakie jest teraz. Mam nadzieję, że podobała się Wam walka. Teraz jestem tu, w szpitalu by zrobić prześwietlenie moich stóp i nosa. Szacunek dla „Koreańskiego Zombie”, jest wojownikiem i wysyłam mu szacunek oraz miłość i uznanie. Dla jego teamu też. Pozdrowienia dla wszystkich ludzi w Korei, szczęść Boże.”
Rodriguez swoją poprzednią walkę stoczył w maju 2017 roku. Jego przeciwnikiem był Frankie Edgar (23-6-1), który wygrał z nim w dominującym stylu. Po tej walce Rodriguez został zwolniony z UFC na wskutek konfliktu z włodarzami. Wedle pogłosek UFC oferowało mu kilka walk, każdą z nich odrzucił. Latem tego roku obie strony podpisały nowy kontrakt, a wśród potencjalnych przeciwników wymieniano walczącego równie spektakularnie co „Pantera”, Zabita Magomedsharipova (16-1).