XTB KSW 92: Jewtuszko momentami bawił się z Zaromskisem i wygrał decyzją! Po walce obaj zostali… emerytami!
Kolejną walką gali XTB KSW 92, która dzisiaj odbywa się w Arenie Gorzów było starcie symboliczne dla Macieja Jewtuszki. Żywa legenda polskiego MMA przechodzi bowiem na sportową emeryturę i walka z Mariusem Zaromskisem była jego ostatnią w karierze. Ale to nie wszystko, bowiem i Zaromskis w tej walce żegnał się z zawodowym sportem.
Swoista podróż do przeszłości dla „Irokeza” i kibiców mieszanych sztuk walki w Polsce. Na dodatek rywalem Jewtuszki w tej walce była inna legenda, ale europejskiego MMA – Marius Zaromskis., który także ostatni raz w karierze pokazał się kibicom w walce w klatce.
- ZOBACZ TAKŻE: XTB KSW 92: Wikłacz vs. Jojua – wyniki na żywo
Walka zaczęła się od presji Zaromskisa oraz defensywnej postawi „Irokeza”. Jewtuszko jednak dobrze czuł się walcząc z kontry, choć jego otwarta pozycja bokserska sprawiała wrażenie szansy dla rywala. Jewtuszko jednak nad wszystkim panował i z każdą sekundą walki zyskiwał pewność siebie, która przekuwała się na widowiskowość w klatce. „Irokez” zaczynał przeważać i trafiać przeciwnika różnorodnymi ciosami.
W drugiej rundzie Zaromskis ruszył z pełnym impetem na Jewtuszkę, ale „Irokez” przetrwał ten napór i kontynuował swój plan na tę walkę, popisując się umiejętnościami przed ogromną rzeszą kibiców. Pod koniec rundy Jewtuszko trafił Zaromskisa, wyraźnie go naruszając i próbując zakończyć walkę przed czasem. „Irokez’ ruszył z potężnymi kolanami i łokciami, a Zaromskis wydawał się być bezradny. Jednak gong kończący drugą odsłonę uchronił go przed porażką. w tej odsłownie.
To co nie wydarzyło się w drugiej rundzie, wydawało się, że wydarzy się w ostatniej odsłonie. Tym bardziej, że Jewtusko trafił potężnym backfistem w głowę Zaromskisa, po którym ten padł na matę, ale bronił się rozpaczliwie. „Irokez” kontynuował obijanie rywala, ale Litwin nie chciał dać się skończyć przed czasem. Jemu także zależało na godnym pożegnaniu się z MMA. I wytrzymał! Zaromskis wytrzymał do końcowego gongu, ale przegrał i to wyraźnie decyzją sędziów z Maciejem Jewtuszko.
Panowie, dziękujemy za piękne pożegnanie się z tym sportem!