XTB KSW 89: Łukasz Charzewski przegrywa na pełnym dystansie. Ciężki debiut byłego mistrza FEN

Łukasz Charzewski (12-2, 1 N/C) przegrał z Ahmedem Vilą (12-4-1, 1 N/C) na pełnym dystansie na gali XTB KSW 89 w Gliwicach. 3

Sporo mocnych wymian na początku walki. Charzewski naruszył nieco rywala podbródkowym i skrócił dystans. „Harry” pracował nieco kolanami, ale było tego nieco zbyt mało i sędzia nakazał powrót na środek klatki. Tam Polak zszedł pod ciosem rywala i ułożył go na macie. Zawodnicy szybko wrócili jednak na nogi. Vila groźne kontrował przeciwnika. Charzewski składał kombinacje złożone z sierpowych i podbródkowych, ale przede wszystkim dążył do kolejnego klinczu.

Vila znakomicie skontrował rywala na początku trzeciej rundy. Charzewski stracił równowagę, ale dość szybko doszedł do siebie i ruszył w klincz. „Harry” nie zraził się nokdaunem i dalej wchodził w wymiany z Bośniakiem. Były mistrz FEN szukał okazji i w końcu dopiął swego. Na minutę przed końcem rundy obalił rywala. Vila bardzo szybko zdołał się jednak podnieść.

Charzewski dynamicznie ruszył na rywala ignorując jego chęć do zbicia piątki. Potem w klinczu Polak trafił też rywala w krocze co doprowadziło do przerwy. Po wznowieniu „Harry” znowu spróbował klinczu. Potem dobrze przechwycił kopnięcie i złapał rywala pod siatką. Zawodnik Bonzai MMA trzymał klamrę za plecami Bośniaka. Przy siatce Polak popracował też nieco kolanami. Vila dobrze trafił potem na środku, ale rywal nie pozostał mu dłużny. Na dodatek Charzewski ponownie przyparł rywala do ogrodzenia okrągłej klatki KSW. Vila uwolnił się, ale tylko na chwilę. „Harry” raz jeszcze go docisnął a na sam koniec ładnym rzutem sprowadził walkę do parteru.

O wyniku walki po raz kolejny musieli decydować sędziowie. Uznali oni jednogłośnie, że walkę wygrał Vila (29-28, 30-27, 29-28). Co ciekawe w wywiadzie po walce Bośniak przyznał, że jego zdaniem to Charzewski powinien wygrać.