Wywiad z Emilią Filipiuk
Adam: Dzięki, że zgodziłaś się uczestniczyć w wywiadzie. Na wstępie chciałbym, abyś powiedziała jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportami walki?
Emilia: Miałam 11 lat, wybrałam się z kolegami ze szkoły na pierwszy trening kickboxingu w klubie TS Siemiatycze. Zawsze z niecierpliwością czekałam na kolejny podczas gdy kolegom dawno się już znudziło. Pamiętam że nie mogłam wysiedzieć w szkole na lekcjach a moje myśli pochłaniał wieczorny trening. Niestety nastąpiła później kilkuletnia przerwa po której zaczęłam ponownie trenować w klubie KS Piaseczno.
Byłaś awanturnikiem, gdy byłaś dzieckiem czy raczej nic nie wskazywało na to, że w przyszłości będziesz toczyła walki w kickboxingu i K1?
Byłam typową chłopczycą, więc nikogo to nie dziwiło. Często biłam się z bratem ciotecznym a babcia nam sędziowała.
Czy możesz wymienić swoje największe osiągnięcia?
Zawodowe Mistrzostwo Polski full contact, także amatorskie mistrzostwa kraju. Mam tytuły z turniejów międzynarodowych, pucharu świata. Ciągle oczekuję więcej, wierzę, że najlepsze jeszcze przede mną.
W jakiej kategorii wagowej aktualnie walczysz?
-70kg
Ile razy w tygodniu trenujesz i ile czasu poświęcasz na trening? Jak takie zajęcia wyglądają?
Trenuję 5 razy w tygodniu od 1,5 do 2 godzin. Do każdego z dni treningowych mam przypisane odpowiednio dynamikę, siłę, wytrzymałość, technikę i sparingi. W wolnej chwili także basen. Dążę do tego by robić trening 2 razy dziennie.
Jaką technikę najbardziej lubisz?
Najlepsza technika to ta najbardziej skuteczna. Zawsze satysfakcję sprawia zadanie czystego mocnego ciosu, w moim przypadku są to ciosy sierpowe.
Jaką miałaś najtrudniejszą rywalkę w karierze? Pamiętasz taką?
W finale mistrzostw Polski K1 w 2008r. walczyłam z bardzo doświadczoną, świetną zawodniczką a Gdańska Adrianną Bieńkowską. Była to ciężka, wyrównana walka. Przeważałam boksersko i siłowo, jednak przeciwniczka wywodząca się z karate kyokushin zadała więcej kopnięć, przegrałam na punkty.
Komu na swojej drodze sportowej zawdzięczasz najwięcej?
Najwięcej trenerowi Piotrowi Siegoczyńskiemu, a także koleżankom i kolegom z klubu z którymi mogę doskonalić technikę i sparować.
Jakie masz najbliższe plany startowe?
W ostatnim czasie walczyłam mniej gdyż musiałam wypośrodkować czas między inne równie istotne cele w życiu. Teraz planuję stoczyć jak najwięcej walk przygotowujących do ważniejszych turniejów czyli Mistrzostw Polski low kick, K1. Chcę również pojechać na najbliższe Mistrzostwa Europy K1.
Twoje sportowe marzenie to ?
Lubię trenować, walczyć, daje mi to satysfakcję i to jest dla mnie najważniejsze. Jeśli doprowadzi to do dużych sukcesów na arenie międzynarodowej z pewnością będzie to spełnienie moich marzeń, oczekiwań sportowych.
Wiemy jak ważna w diecie sportowca jest suplementacja. Zażywasz jakieś odżywki? Trzymasz się jakiejś specjalnej diety?
Przygotowując się do ważniejszych walk stosuję bcaa, hmb lub staki kreatynowe. Zwracam uwagę na to co jem, staram się odżywiać przede wszystkim zdrowo.
Jak Twoim zdaniem Polska stoi z organizacją gal sportów uderzanych? Czy bardzo różni się to od zagranicznych gal?
Z pewnością sytuacja wygląda lepiej niż jeszcze kilka lat temu, ludzie coraz więcej interesują się sportami walki. Odbywa się coraz więcej gal w Polsce, są coraz lepiej organizowane i promowane. Być może to nie to samo co w niektórych krajach ale myślę że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Interesujesz się światową sceną Mixed Martial Arts lub K1? Jeśli tak to czy masz jakiegoś swojego faworyta w tych formułach?
Na bieżąco śledzę światową scenę MMA. Moi faworyci to Fedor Emelianenko który posiada niesamowitą siłę ciosu i Wanderlei Silva (którego podziwiam za styl walki jaki prezentował niegdyś w PRIDE). Z przyjemnością oglądam także walki agresywnie walczącej Cris „Cyborg” Santos.
Jak oceniasz poziom zawodowego MMA w naszym kraju?
Z roku na rok jest coraz lepiej, poziom jest coraz wyższy. Jest to zasługa tego że MMA jest coraz bardziej popularne, coraz więcej osób chce trenować mieszane sztuki walki. Z czołowych zawodników polskiego MMA śledzę każdą kolejną walkę Tomka Drwala i Mameda Khalidova.
Jesteś dobra w tym co robisz.. Nie miałaś nigdy chęci sprawdzenia swoich możliwości w MMA?
Często o tym myślę. Zdarza mi się także walczyć w parterze. Jeśli pojawiłaby się możliwość walki na zasadach MMA, mając odpowiednia ilość czasu na przygotowanie się, zapewne zgodziłabym się.
Co chciałbyś robić po zakończeniu kariery?
Na razie nie myślę jeszcze o tym. Obecnie realizuję się w pracy zawodowej jak i w sporcie. Cieszę się że jedno w pewnym stopniu uzupełnia się z drugim. Nawet gdy już przestanę walczyć to z pewnością będę trenować, bo jeśli naprawdę kocha się walkę to przez całe życie.
Jeszcze raz dzięki za rozmowę i powodzenia w dalszej karierze!
Dziękuję.