MMA PLNajnowszePRIDEWywiad z Donem Fryem [13 sierpnia 2000]

Wywiad z Donem Fryem [13 sierpnia 2000]

Don.jpgSherdog: Co porabia Don Frye od swojej ostatniej walki w UFC ?
Don : Obecnie pracuje w Japonii dla NJPWO (Japoński Wrestling). Mieszkam w Arizonie i raz w miesiącu lece do Japonii na ich 
show. Przeważnie jestem tam za każdym razem od 3 dni do 3 tygodni. To jest dobra organizacja (ten wrestling) a ja kocham 
Japonie.
Sherdog: Co jest powodem że po walce z Tankiem już nie walczysz ? (chodzi o UFC)
Don: Zacznijmy od tego że w tej walce złamałem sobie dłoń i mam teraz w niej 2 szpile (śruby).Kiedy zbliżało się 
następne UFC chciałem walczyć. Chciałem walczyć z Severnem o tytuł , jednak zdaje się że szefowie UFC mieli inne plany. 
I jak wiecie nie było tej walki. Krótko potem podpisałem kontrakt z NJPWO
Sherdog: Jak porównujesz wrestling w Japonii do wrestlingu w stanach ? Grasz tam role dobrego czy złego faceta ?
Don: W Japonii jest to troche dziwne. Fani tutaj dużo wiedzą o wrestlingu.Studiują walki i samych fighterów. To troche 
dziwaczne , być tutaj odwalac dobrą robotę a potem nie usłyszeć ani jednego słowa od fanów. Tak samo jak tutaj (chyba chodzi o USA) ludzie wariują na pkt. wrestlingu. Ja gram złego faceta. Ogólnie przyjęło się , że Japończycy chcą widzieć przegraną 
zawodnika z Ameryki.
Sherdog: Jak porównujesz wrestling do realnej walki ?
Don: Tego nie da się porównać. Jesli jestes prawdziwym fighterem nadal masz w sobie ten płomień porządania do walki. 
Jedno w wrestlungu jest wspaniałe…pieniądze.
Sherdog: Czy jakieś organizacje wrestlingu z USA kontaktowały się z tobą?
Don: Rozmawiałem z WCW i WWF . Poszedłęm na rozmowe z WCW ale w kóncu "olałem ich". Potem poszedłem na rozmowe z WWF razem z 
Scott Ferrozo ale też nic z tego nie wyszło.
Sherdog:Kilka osób mówiło że widziało cię na Rage in The Cage w Arizonie. Twierdzili że wygladałeś na kogoś w dobrej formie. 
Że nabrałes troche masy mieśniowej. A więc co robisz by zostać w dobrej formie ? I Ile obecnie ważysz ?
Don: Obecnie waże 235 funtów. Cały czas trenuje a zwłaszcza teraz gdy mi za to płacą.Kiedyś byłem strażakiem miałem prace ale teraz to już inna historia. Nadal trenuję z grupą kolesi tak samo jak kiedyś.Rainy Martinez powinieneś pamiętac go z UFC , 
Sam Sotello i Steve Owens.Oni sa niesamowici. Steve jest międzynarodowym sędzią judo a do tego mistrzem. Jest tu tez 50 letni facet ważacy nie więcej jak 150 funtów a mimo to zakłada mi armbar jak chce (dźwignie). Twierdze , że ma on najlepszą technike do dźwigni jaką dotej pory widziałem. Ci faceci cały czas są ze mną i jesteśmy prawdziwi a nie tylko dla show.
Sherdog: Gdy występowałes w UFC byłeś związany z Becki Levi jak to się potoczyło potem ?
Don: Ona była asystentka trenera zapasów tutaj w Arizonie.Potem otworzyli salę treningową na która chodziłem i tak się 
poznaliśmy. Ona zapoznała mnie z Danem Severnem. Oprócz tego dużo przekazała mi na temat siły i kondycji. Ogólnie jest 
niesamowitym trenerem. Trenowała mnie i Severna.A kiedy miałem 1 raz wystąpić w UFc poszła ze mną do moich rodziców 
spytać się o zgode!!!!. Co myslicie o tym , że 30 letni facet pyta rodziców o zgode na walke ? ..hehe Całkowicie respektowałęm ją.
Sherdog: Co sprawiło ,że postanowiłeś zostać profesjonalnym fighterem ?
Don: Po 1 wziąłem rozwód. Miałem nie udane małżeństwo i to zabijało sportowca we mnie.Jak się ożeniłem to już całkiem zagłębiłem się w takie zycie jakie było. I to był błąd. Więc gdy wziąłem rozwód to jakbym "otworzył" się na nowo. 
Uważam , że to była jedna z lepszych rzeczy w życiu jakie mi się zdażyły. Wszystko dzieje się z jakichś powodów. Dziękuje 
Bogu za moje życie każdego dnia.
Sherdog:W jakich innych organizacjach poza UFC walczyłęś i jakie były twoje 1 zawody MMA ?
Don: Nie UFC to nie były moje 1 zawody MMA. Wczesniej walczyłem w Atlancie w Clash of the Dragons 2 (jakies nielegale czy cuś). Miałem tez kilka innych walk Shootfightingu i jeszcze kilaka innych w Arizonie. Miałem zabawna historie własnie w walkach w Atlancie (w jakiś podziemiach ??). Dan Severn ustawił mi tą walke. A więc zeszlismy w dół i w samochodzie gdy już była chwila do walki oni powiedzieli mi że niestety nie maja kasy aby mi zapłacić ale jako że już tu jestem to fajnie jakbym powalczył za darmo :)))))). Zrobiłem to heehe. Jedyne co na tym zyskałem to darmowa wycieczka po Atlancie.
Sherdog: Oglądasz jakieś walki MMA odkąd odszedłeś ?
Don: PRzez pierwszych kilka lat tak. Ale potem coraz mniej.Jednym z problemów jest to że mam kablówke a wiemy wszyscy 
o problemach i kłopotach tych firm "kablówkowych". Najlepsze w tym jest to że mam zestaw satelitarny w szafie ale jestem zbyt 
leniwy aby wspiąć się na dach i zamontować go. Ale słyszałem o tych wszystkich pogłoskach itp. w internecie. Wszyscy wiemy ile jest w nich prawdy….Obecnie czasem oglądam walki tu lub tam
Sherdog:Co sądzisz o tych wszystkich zmianach przepisów wprowadzonych od czasu Twojego odejścia. Myślisz że pomogłyby Ci 
czy tez przeszkadzały ?
Don: Nowe przepisy są straszne. Jedyne co robią to pomnagają zawodnikom mniej wyszkolonym. Takie przepisy zabijaja ludzi takich jak Mark Coleman. Skracają większość siły jaka np. on posiada. Gdy masz kark 24 inczowy (huj wie ile to inch :)) ) 
a do tego wyciskasz na ławie Volkswagena potrzebujesz np ciosów "z bańki". Wierzcie mi ja wiem jaki on jest silny.
Sherdog: Co myślisz o obecnych UFC i Pride ?
Don:Hmmm masz to za co płacisz. UFc nie ma kontraktu z tv kablową i to odbija się na zaerobkach fighterów ??? (nie kumałem tego zdania heeheh) UFC było zawsze dobre dla mnie. Gdy poszedłem do szpitala pokryli rachunki. Gdy pojawiło się Pride 
od razu było najlepsze. Z wielkimi walkami i dobrymi fanami.Jak powiedziałem wcześniej masz to na co zasłuzyłeś (zapłaciłeś ?? )
Sherdog: Chce poznac Twoja opinię na temat kilku fighterów ?
Don: Tito Ortiz.. lubie jego styl , bardzo agresywny a do tego dobry z niego zapaśnik. Myślałem (chciałem) że oklepie Kena po walce z Mezgerem albo że połamie palca skierowanego w jego strone (palucha Kena heeh)
Frank Shamrock…Kocham oglądac jego walki.Jedyna rzecza która jest niefortunna to to co stało się między nim a jego ojcem ,ale nie wiemy tego co działo się za zamkniętymi drzwiami.
Sakuraba …Jesli zaglądasz do słownika pod hasło "imponujący" to pisze przy nim Sakuraba.Saku jest najlepsza rzecza jaka się obecnie dzieje. Niesamowity wojownik..tak samo jak Igor.
Sherdog: teraz czas na straszne pytanie…które męczy nas już jakiś czas…Mark Hall to była ustawka czy nie ?
Don: Słyszłęm już z 7 odmiennych historii od Marka Halla. Ja i moi ludzie nie mieliśmy z nim ontaktu przed walką. Jeśli poddał walkę to ja o tym nic nie wiem. Jestem już zmęczony non stop słysząc o tej sprawie. Może powinnismy rozwiązac to jak mężczyźni..walką.(tu następują niezrozumiałem dla mnie hasła że niby Mark Hall poddał mu walke a on o tym nic nie wiedział bla bla bla) To wszystko kosztowało mnie dużo z mojej reputacji w UFC. Jesli bedzie chciał walczyć będziemy walczyć (nie kumam wedługo tego co wiem lali się 3 razy przed tym wywiadem heeheh). Pokaże że jest kłamca gdy skopie mu dupsko.W sumie 
to te plotki sa jedyną rzeczą dzięki której ktoś zna Marka Halla. Gdyby nie to nikt nawet nie pamiętałby kim on jest.
Sherdog:A słyszałeś historie o Mark Hallu i Kenie Shamrocku podczas King of the cage ?
Don: Tak.I nawet jak zawsze nie lubiąc Kena Shamrocka jesli te twierdzenia są prawdziwe , że Mark zadzwonił do jego domu i 
pieprzył głupoty to nie widze innego wyjścia jak nakopania mu do dupy. Nie ma powodów aby kogoś o coś oskarżać (podawac do sądu itp).Jesteśmy honorowymi fighterami- a więc walka wystarczy.Niech to ustawią obaj są mężczyznami i wygrany weźmie wszystko.
Sherdog: Jakie jest twoje zdanie na temat podziału na kategorie wagowe oraz na pojedyńćze walki w turnieju ?
Don:7 innych fighterów i ja walczyło ostatniego razu gdy był jeszcze turniej w UFC i to bez podziału na wagi.To jest coś (są twardzi itp bla bla bla ) Kazdy sobie może wygrać np. 2 walki jednej nocy. Ale to własnie 3 walka (tak było w turniejach) 
pokazuje czy masz jaja ze stali czy nie.
Sherdog. Czemu w walce z Tankiem stałes i wymieniałeś się ciosami w stójce ?
Don:Lubie spojrzeć bestii w oczy.Moim celem jest wygrywać z ludżmi z którymi walcze stosując ich własną gre.
Sherdog:PAtrząc na twoje wszystkie walki.Jaka byłą nacięższa i kto był najtwardszym przeciwnikiem ?
Don:Najcieższą walką była bezapelacyjnie ta z Tankiem. On bije naprawdę mocno.
Sherdog: dostałeś kiedyś mocniej ?
Don:Może i tak ale nie pamiętam…a jesli idzie o najtwardszego przecinika to jest nim Coleman.
Sherdog: Słyszałem że wyzwałes do walki Kena Shamrocka powiedz nam o tym ?
Don:Tak rzuciłem mu wyzwanie w telewizji , w gazetach w internecie.Próbowałem wszystkiego aby z nim walczyć. Ludzie też 
chcą zobaczyć tą walke i on o tym wie. Jednak z jakiegoś powodu on nie odpowiada na te wyzwanie.
Sherdog:Masz jakąś prywatną sprawę przeciwko Kenowi? 
Don:Nie szanuje go wogule.Jako człowieka i fightera za jego głupie komentarze.Za komentarze Mikey Burnetts oraz za akcje 
z Dan Gable w Iowa (nie kumam o co chodzi). Kiedyś go szanowałem ale nigdy nie doczekałem się szacunku od niego.
Sherdog:Jak myślisz jak zareaguje New Japan Pro Wrestling gdy porpsisz ich o walke z Kenem ale w Pride ?
Don:To będzie mnie kosztowało dużo pieniędzy. Mam obecnie z nimi bardzo dobry kontrakt i jestem pewien że zażądają jakiejś rekompensaty za to że będe walczył dla kogo innego (Pride). Bede musiał wykupić swoją wolność. Mam jeszcze 1 rok kontraktu z Japońskim wrestlingiem a Ken ma 2 lata kontraktu z Pride. A więc teraz lub nigdy musi się odbyć ta walka.
Sherdog:W jakiej organizacji chciałbyś z nim walczyć ?
Don:Hmmm obecnie on ma kontrakt z Pride a to najlepsza organizacja.Więc zróbmy to dla publiczności Japońskiej. 
Znają nas obu i na pewno będą zadowoleni z takiej walki.Wiem że Amerykańce też są tym zainteresowani gdyż to jest jedna z tych oczekiwanych walk która się nigdy nie odbyła.Ken doznał kontuzji w Ultimate Ultimate więc nie walczyliśmy. 
Wiec musielibyśmy zrobić to dla Pride gdyż Ken dostanie od nich dużo pieniędzy a to (ma na myśli że tak mu na***ie) byłby koniec jego kariery.
Sherdog: Jak dużo czasu zabrałoby ci przygotowanie do tej walki ?
Don:Tak długo aż on powie "jestem gotów"
Sherdog:Co byś zyskał na pokonaniu Kena ?
Don:NA pewno żadne korzyści finansowe gdyż sam musiałbym płacić jeszcze dla Japońskiej fedracji wrestlingu.Ale przyniosłoby mi to bardzo dużo osobistej satysfakcji.Wygląda na to że moje dotychczasowe osiągnięcia nie dały mi nic i będzie tak aż do tego spotkania. Ken Shamrock jest nadal "chłopcem z plakatów" UFC. Moja wygrana dowiodłaby całemu światu że to co mówię to prawda….Ken Shamrock jest oszustem.
Sherdog: A co jesli przegrasz ?
Don:Nie muszę się o to martwić gdyż na razie to sie nie stało.
Sherdog:Jakie silne i słabe strony posiada Ken Shamrock ?
Don:Jego siłą jest inteligencja Boba Shamrocka oraz to jak Bob go wypromował.Jego słabością jest wszystko między jego uszami :))))))
Sherdog:A jaką siłe ty posiadasz która jest lepsza od jego ?
Don:Wszystko. Ja jestem prawdziwym fighterem.A nie jakąs legenda krążącą wogół razem z ekipą klonó całujących jego tyłek. 
Popatrz na incydent z Mezgerem w Pride. Ken rozkazywał i wrzeszczał na niego jakby on był jego 12 letnim synkiem. A guy robił co mu kazano jak przestraszona lalka.To było smutne. (hehe widziałem ta akcje heeh)
Sherdog: Słyszałem pogłoski jakobyś wyszedł na ring w Pride 10 i wyzwał Kena ?
Don:Jeśli to jest to czego chca to jakos dziwnie nie przysłali mi jeszcze biletu…. ??? (huj wie o czym gada hehe)
Sherdog:A co myślisz o Lions Den ?
Don:Mysle że Bob Shamrock odwalił kawał dobrej roboty. Teraz wraca więc może być coraz lepiej.
Sherdog:Co myślisz o nachodzącej walce Kena z Fujitą?
Don:Nie chciałbym nic prorokować.Smutne jest tylko to że facet dostaje za walke dużą kase a dopiero potem dobiera sobie przeciwnika.Ken najprawdopodobniej zna słabe pkt. w technice Fujity gdyż powiedział mu o tym jeden z jego ludzi. Dlatego też wybrał jego na przeciwnika.Mam nadzieje że poszczęsci się Fujicie. zyczę mu szczęscia!
Sherdog:Z kim jeszcze chciałbyś walczyć ?
Don:Jestem pewien że znasz odpowiedź-Mark Coleman.To zabrało mi kupe czasu ale w końcu pogodziłem się że przegrałem tamta walke.Byłem zły bardzo długo.Widzisz.. gdy długo wygrywasz zaczynasz nawet czytac własne reklamy itp. Myslisz że jesteś the best.Niwe treunjesz już tak ostro , nie czujesz już tego głodu jak na początku ale mimo to myślisz że jesteś niezwyciężony i możesz każdemu nakopać! Nigdy nawet nie myslałem że Coleman może mnie pokonac. Ale nie mam żadnej wymówki na tamta porażkę. 
Nie byłem chory , nie miałem kontuzji . tamtej nocy po prostu skopał mi tyłek.Więc wiadomo że jesli mógłbym z kimś walczyc byłby to Mark Coleman.
Sherdog: Jakie były twoje plany gdy wkraczałes do UFC ?
Don:Zmienić swoje zycie, wygrywać i zostac mistrzem. Byłem usatysfakcjonowany i tyle.
Sherdog: Jaka masz opinie o Graciech ?
Don: Nie mam nic do nich.Wiele razy chwalili mnie. Jedną rzecza która mnie smieszy jest status Ricksona i jego ranking 500 wygranych walk i 0 porażek.Jeśli masz taki ranking to znaczy że z nikim nie walczyłeś.Każdy kto walczy z najlepszymi ma przegraną. Nie ma ludzi niepokonanych. Ten ranking to bzdura.
Sherdog: Cos jeszcze chcesz dodać?
Don:Mam małe pretensje że ten sport nigdy nie dał mi odrobiny respektu.Pojawiłem się i zlałem wiekszość najlepszych w tamtym czasie. Uczestniczyłem w turnieju bez podziału na wagę i wygrałem go.I nadal nie czuje jakobym był szanowany przez UFC. Oni wolą takich ludzi jak Ken Shamrock. Nie rozumie ich.Ja nigdy nie sprzedam swojego zycia dla nikogo.


Kain

Wywiad pochodzi ze strony www.sherdog.com

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis