MMA PLNajnowszePRIDEWywiad z Antonio „Minotauro” Nogueirą z 2003 roku

Wywiad z Antonio „Minotauro” Nogueirą z 2003 roku

Wywiad z Rodrigo
Minotauro przeprowadzony przez:
Maurício Costa

Powrót Minotauro

 

Ostatnich kilka miesięcy
były dla byłego mistrza wagi ciężkiej, Antonio Rodrigo 'Minotauro’
Nogueira pełne refleksji, powrotu do zdrowia i ciężkiego treningu. Ma
taką chęć powrotu, że natychmiast przyjął propozycję walki z Cro
– Copem 10 sierpnia na Pride GP. Cokolwiek zniechęciło Mirka do
zmierzenia się z gniewem Mino, będzie walczył z Wowczanczinem w jednej
z „superwalk” GP.

 Teraz,
Rodrigo czeka, aż jego kontrakt z Pride umożliwi powrót w sierpniu na
ring, żeby zmierzyć się z byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej, Ricco
Rodriguezem. Ta walka będzie miała posmak rewanżu, jako że Ricco jest
jedynym zawodnikiem, który poddał Minotauro w profesjonalnej walce, w
1999r. na ADCC, kiedy to złapał go w balachę na kolano. A teraz,
zapraszamy do czytania wywiadu.

 

 

MC: Czy wszystko
w porządku z Twoim powrotem do Pride?

RM: Zadzwonili
do mnie i zapytali czy walczyłbym z Cro Copem podczas GP. Zgodziłem się
od razu, ale wychodzi na to, że Mirko wolał wziąć łatwiejszą walkę
przeciwko Igorowi Wowczanczinowi. Szkoda, bo to byłaby walka dwóch
„Pogromców Olbrzymów” -> ( 😛 ), którzy jako jedyni pokonali
Boba Sappa.

 

MC: Czego
powinniśmy oczekiwać po Twojej walce z Mirko?

RM: Mirko ma
pewne dobre ruchy i całym sekretem byłoby grać w jego grę, to znaczy,
dobrze poruszać nim. Nie mógłbym być nerwowy. Musiałbym być
cierpliwy bardziej niż kiedykolwiek, wymieniając uderzenia w stójce i
czekając na właściwy moment do sprowadzenia walki na ziemię i rozpoczęcia
mojej gry. Prawdopodobnie zmierzy się z Fiodorem na listopadowym Pride, a
ja mam wtedy nadzieję stanąć naprzeciw zwycięzcy tej bitwy

MC: A teraz, po
zmianie przeciwnika, będziesz miał szansę zrewanżować się Ricco
Rodriguezowi… Czy ta walka jest już potwierdzona?

RM: Ricco juz
powiedział “tak”. Teraz trzeba już tylko odnowić mój kontrakt z
Pride na kolejny rok. Rozmawialiśmy o moich zarobkach i jeżeli wszystko
będzie ok, będę z nim walczył. Ten mecz, jestem tego pewny, skończy
się na ziemi, ale jeżeli Ricco się zawaha, zaskoczę go również w stójce.
Ciężko trenuję i wściekle chcę wrócić na ring. Kiedy przegrałem z
Rodriguezem, akurat opuszczałem Rings z poważną kontuzją kolana. Tak
czy inaczej walczyłem, a on wiedział, jak to wykorzystać i złapał
mnie w tę balachę, tzn. na to kontuzjowane kolano. Dziś jestem bardziej
doświadczony, lepszy technicznie i nie mam żadnych urazów.

MC: Jak widzisz
swoją porażkę z Fiodorem?

RM: Przegrane to
część życia każdego mistrza, ale ja przegrałem strategię walki. Nie
byłem w 100% zdrów. Miałem kontuzjowaną prawą nogę i widać, że mój
prawy bok bardziej oberwał podczas walki, głównie z powodu tego urazu.
Wiem, że Fiodor nie jest lepszy ode mnie i ta w walkw przeciwko Mirko,
czy komukolwiek, będzie moją szansą powrotu na zwycięską drogę.

 

MC: Jesteś
legendą w Japonii, jak mają się tam sprawy po Twojej porażce?

RM: Szczerze,
nie wiem. Wyjechałem, jak tylko walka się skończyła i nadal nie
pojechałem do Japonii. Ale myślę, że solidnie zbudowałem moją karierę
na dobrych walkach i porażka nie zniweczy wszystkiego, co dotąd dokonałem.

MC: Są jakieś
zmiany związane z Twoim powrotem do MMA?

 

RM:
Fizycznie, jest naprawdę ok. Wyleczyłem się z kontuzji, wierzę w
siebie i ciężko trenuję. Mam trochę specjalistycznych treningów –
zapasy z Darrelem Gohlarem, Muay Thai z Luisem Alvesem i MMA z chłopakami
z BTT (Brazilian Top Team – przyp. Nefilim 🙂 ). Jedyna zmiana będzie
to, że spróbuje bardziej się oszczędzać. W zeszłym roku miałem dużo
ciężkich walk w krótkim czasie. Nie chcę więcej tego robić.
Potrzebuję trochę czasu, żeby przygotować się pod fighterów i móc
dać z siebie w rin

Powrót Minotauro

 

Ostatnich kilka miesięcy
były dla byłego mistrza wagi ciężkiej, Antonio Rodrigo 'Minotauro’
Nogueira pełne refleksji, powrotu do zdrowia i ciężkiego treningu. Ma
taką chęć powrotu, że natychmiast przyjął propozycję walki z Cro
– Copem 10 sierpnia na Pride GP. Cokolwiek zniechęciło Mirka do
zmierzenia się z gniewem Mino, będzie walczył z Wowczanczinem w jednej
z „superwalk” GP.

 Teraz,
Rodrigo czeka, aż jego kontrakt z Pride umożliwi powrót w sierpniu na
ring, żeby zmierzyć się z byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej, Ricco
Rodriguezem. Ta walka będzie miała posmak rewanżu, jako że Ricco jest
jedynym zawodnikiem, który poddał Minotauro w profesjonalnej walce, w
1999r. na ADCC, kiedy to złapał go w balachę na kolano. A teraz,
zapraszamy do czytania wywiadu.

 

 

MC: Czy wszystko
w porządku z Twoim powrotem do Pride?

RM: Zadzwonili
do mnie i zapytali czy walczyłbym z Cro Copem podczas GP. Zgodziłem się
od razu, ale wychodzi na to, że Mirko wolał wziąć łatwiejszą walkę
przeciwko Igorowi Wowczanczinowi. Szkoda, bo to byłaby walka dwóch
„Pogromców Olbrzymów” -> ( 😛 ), którzy jako jedyni pokonali
Boba Sappa.

 

MC: Czego
powinniśmy oczekiwać po Twojej walce z Mirko?

RM: Mirko ma
pewne dobre ruchy i całym sekretem byłoby grać w jego grę, to znaczy,
dobrze poruszać nim. Nie mógłbym być nerwowy. Musiałbym być
cierpliwy bardziej niż kiedykolwiek, wymieniając uderzenia w stójce i
czekając na właściwy moment do sprowadzenia walki na ziemię i rozpoczęcia
mojej gry. Prawdopodobnie zmierzy się z Fiodorem na listopadowym Pride, a
ja mam wtedy nadzieję stanąć naprzeciw zwycięzcy tej bitwy

MC: A teraz, po
zmianie przeciwnika, będziesz miał szansę zrewanżować się Ricco
Rodriguezowi… Czy ta walka jest już potwierdzona?

RM: Ricco juz
powiedział “tak”. Teraz trzeba już tylko odnowić mój kontrakt z
Pride na kolejny rok. Rozmawialiśmy o moich zarobkach i jeżeli wszystko
będzie ok, będę z nim walczył. Ten mecz, jestem tego pewny, skończy
się na ziemi, ale jeżeli Ricco się zawaha, zaskoczę go również w stójce.
Ciężko trenuję i wściekle chcę wrócić na ring. Kiedy przegrałem z
Rodriguezem, akurat opuszczałem Rings z poważną kontuzją kolana. Tak
czy inaczej walczyłem, a on wiedział, jak to wykorzystać i złapał
mnie w tę balachę, tzn. na to kontuzjowane kolano. Dziś jestem bardziej
doświadczony, lepszy technicznie i nie mam żadnych urazów.

MC: Jak widzisz
swoją porażkę z Fiodorem?

RM: Przegrane to
część życia każdego mistrza, ale ja przegrałem strategię walki. Nie
byłem w 100% zdrów. Miałem kontuzjowaną prawą nogę i widać, że mój
prawy bok bardziej oberwał podczas walki, głównie z powodu tego urazu.
Wiem, że Fiodor nie jest lepszy ode mnie i ta w walkw przeciwko Mirko,
czy komukolwiek, będzie moją szansą powrotu na zwycięską drogę.

 

MC: Jesteś
legendą w Japonii, jak mają się tam sprawy po Twojej porażce?

RM: Szczerze,
nie wiem. Wyjechałem, jak tylko walka się skończyła i nadal nie
pojechałem do Japonii. Ale myślę, że solidnie zbudowałem moją karierę
na dobrych walkach i porażka nie zniweczy wszystkiego, co dotąd dokonałem.

MC: Są jakieś
zmiany związane z Twoim powrotem do MMA?

 

RM:
Fizycznie, jest naprawdę ok. Wyleczyłem się z kontuzji, wierzę w
siebie i ciężko trenuję. Mam trochę specjalistycznych treningów –
zapasy z Darrelem Gohlarem, Muay Thai z Luisem Alvesem i MMA z chłopakami
z BTT (Brazilian Top Team – przyp. Nefilim 🙂 ). Jedyna zmiana będzie
to, że spróbuje bardziej się oszczędzać. W zeszłym roku miałem dużo
ciężkich walk w krótkim czasie. Nie chcę więcej tego robić.
Potrzebuję trochę czasu, żeby przygotować się pod fighterów i móc
dać z siebie w ringu 100%.

 

Nefilim

Wywiad z „Tatame”

<!-more->

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis