Wyniki KSW 52: Nieudany powrót Mameda Khalidova. Scott Askham wygrywa decyzją
Mamed Khalidov (34-6-2) powrócił! Były mistrz KSW i żywa legenda polskiego MMA powrotu jednak nie zaliczył do udanych. 39-latek przegrał decyzją sędziów z aktualnym mistrzem wagi średniej Federacji KSW, Scottem Askhamem (18-4). Mamed zostawił dużo zdrowia w walce z groźnym Anglikiem.
Już na początku starcia Mamed postraszy ł Brytyjczyka skrętówką. Po kilkudziesięciu sekundach ruszył on po stopę rywala i próbował ją wykręcić, zmuszając Anglika do poddania. Askham jednak uciekł przed zagrożeniem i mógł popracować nad rywalem będąc z góry. Mamed walcząc z pleców kopał w Brytyjczyka, ale nie miał większych możliwości na kontrolę. Ta była po stronie Askhama, który obijał będącego na plecach Mameda.
Zobacz również
W drugiej rundzie Khalidov także znalazł się na plecach, zachęcając w pewnym momencie Brytyjczyka do parteru. To dobra taktyka, bowiem zneutralizował możliwość kopnięć Askhama, ale i tak ciągle Anglik miał przewagę obijając Mameda, wciskając go w siatkę. Co prawda Mamed wyprowadzał ciosy z pleców, ale to uderzenia Askhama robiły większe wrażenie. Pod koniec rundy Mamed Khalidov wyskoczył z ekwilibrystycznym wysokim kopnięciem, ale było to jedynie dla podniesienia atrakcyjności widowiska, a nie dla korzyści punktowej.
W ostatniej rundzie Mamed efektownie ruszył z kombinacją ciosów, które Anglik odczuł. Jednakże po chwili, obaj zawodnicy ponownie znaleźli się na macie – Mamed walczył z pleców, Askham dominował z góry, tak jak w poprzednich rundach. W takich okolicznościach walka dotrwała swojego końca, choć był jeden przebłysk, gdzie Mamed próbował wrócić do stójki, ale szybko został przez Anglika sprowadzony.
Sędziowie byli jednomyślni i uznali za zwycięzcę Scotta Askhama.
