Wrzosek po zdemolowaniu Szeligi: Zemściłem się na nim! Po walce powiedziałem mu, że… [WIDEO]
Mój przyjacielu, byłeś mi naprawdę bliski – to właśnie słowami utworu Krzysztofa Krawczyka – Marcin Wrzosek przywitał się z publicznością w Krakowie, a pożegnał się, rozbijając w pył Piotra Szeligę.
Długo musiał czekać Marcin Wrzosek na okazję do zemsty, bo aż 7 miesięcy – w końcu do cierpliwych świat należy. Czekał, czekał i wyczekał. Wczoraj przyszedł ten dzień, kiedy Wrzosek mógł zmazać plamę po pierwszym pojedynku z freak-fighterem z Dębicy.
Zemsta była słodka. Marcin Wrzosek od początku do końca kontrolował sytuację w klatce, rozdając karty w każdej rundzie. Ostateczny koniec przyszedł w trzeciej odsłonie. Były mistrz KSW zasypał „Szeliego” gradem uderzeń, po których 29-latek padł na matę i nie dał już rady kontynuować rywalizacji.
Wywiad z Wrzoskiem!
Tak całą walkę skomentował nie, kto inny jak „Polish Zombie”:
Dzisiaj zemściłem się na nim i zafundowałem mu czyściutkie KO.
Czy po kombinacji na dół wiedział, że już jest po wszystkim?
Szczerze? Myślałem, że wstanie. To było poddanie mentalne.
Szeliga kopał jak tur, czy Marcin odczuwał tę kopnięcia?
Czułem, ale nie były to najmocniejsze kopnięcia, które przyjąłem. Mógłbym przyjąć jeszcze takich sporo. Jako ciekawostkę podam, że najmocniej kopnął mnie Kleber Koike Erbst.
Panowie przed walką wymienili sporo uprzejmości, czy po stoczonym boju konflikt został zażegnany?
Nie, po walce powiedziałem mu, tylko że dwa razy nie może mieć takiego szczęścia. Jak będzie chciał rewanż, to mu go dam, ale wątpię, że będzie chciał.
ZOBACZ TAKŻE: Wściekły Ferrari po walce z Tańculą: Nie widziałem nikogo bardziej… [WIDEO]
Marcin Wrzosek do następnej walki wyzwał Artura Sowińskiego, z którym już raz wygrał. Wydaje się, że rewanż po latach mógłby elektryzować zagorzałych fanów MMA. Według was, kto by wygrał?
To tylko krótki fragment z całego wywiadu, który znajdziecie na naszym kanale YouTube – MMAPLtv.