„Widać, że ma obawy” – Pasha komentuje opuszczenie studia przez Diablo!
Wczoraj podczas programu „FAME F2F: Pasha vs. Diablo” miała miejsce nietypowa sytuacja. Mianowicie były Mistrz Świata po usłyszeniu głosu Artura Szpilki, niezwłocznie opuścił studio. Co o tym wszystkim sądzi jego ówczesny rozmówca, „Pasha”?
„Pasha” oraz „Diablo” to bohaterowie najbliższej gali FAME, która odbędzie się już w przyszłą sobotę w Warszawie. To właśnie na PGE Narodowym dojdzie do konfrontacji legendarnego sportowca z ikonicznym e-sportowcem.
Ich pojedynek na ten moment jest przewidziany jako trzeci z góry karty walk. Nad nią są tylko 2 main eventy. Jeden, w którym zmierzą się Tomasz Adamek oraz „Don Kasjo” w szermierce na pięści oraz drugi, którym naprzeciw siebie staną finaliści turniej MMA w Klatce Rzymskiej.
Pasha o zachowaniu Diablo!
Jarosław po wspomnianym programie udzielił wywiadu kanałowi „MMA-Bądź na bieżąco”. Jednym z głównych wątków rozmowy było zachowanie „Diablo”, który opuścił studio po tym, jak reżyserka połączyła się telefonicznie ze „Szpilą”. Wypowiedź Jarka poniżej:
Bardzo mnie zdziwiło to, że Krzysztof wyszedł. Artur przecież jeszcze mówił przed tym, że nie będzie przeklinał, tylko coś tam wyjaśniał. Musi tam się dużo dziać pod kopułami, mocna tam jest spina. Myślę, że to nie ja powinienem tam siedzieć na przeciwko Krzyśka w studiu, tylko Artur. Myślę, że ten pojedynek bardzo by elektryzował, a szczególnie w formule MMA, nawet w boksie na małe rękawice. Może kiedyś do tego dojdzie, nie wiem. (…) Krzysiek nie lubi, jak ktoś chce mu wjechać na psychikę, coś powiedzieć, coś wyciągnąć z zaświatów. Widać, że ma obawy, że sobie z tym nie radzi.
Z pewnością wszyscy chcieliby zobaczyć walkę skonfliktowanych Szpilki z Włodarczykiem. Wiemy, że w MMA prawdopodobnie do niej nigdy nie dojdzie, jednakże w boksie jest to jak najbardziej możliwe. Co do walki „Pashy” z „Diablo” to po licznych perturbacjach odbędzie się ona w formule MMA. Natomiast panowie będą mieli założone buty, co niesie ze sobą zarówno plusy, jak i minusy.