Walka Michała Cieślaka z Ilungą Makabu może się nie odbyć. Problemem… pieniądze
Już dziś wieczorem w Kinszasie ma dojść do pojedynku o pas wagi junior ciężkiej federacji WBC, w którym Michał Cieślak (19-0, 13 KO) podejmie Ilungę Makabu (26-2, 24 KO). Na tę chwilę walka jest jednak zagrożona.
Kwestią problematyczną są oczywiście pieniądze. Federacja WBC nie otrzymała bowiem pieniędzy od organizatorów. W tej sytuacji WBC grozi zabraniem pasa mistrzowskiego wagi cruiser ze stawki pojedynku.
O sprawie informuje Kamil Wolnicki z Przeglądu Sportowego:
„Wszystko z powodu pieniędzy, a raczej ich braku. Federacja WBC rozesłała maila, z którego wynika, że jeśli warunki umowy nie zostaną dotrzymane, stawką pojedynku nie będzie mistrzowski pas.”
Organizacja walki, delikatnie mówiąc, pozostawia wiele do życzenia. Wbrew wcześniejszym informacjom pojedynek ma odbyć się nie na stadionie, ale na dość prowizorycznej arenie. Ring i trybuny stawiane są nieopodal hotelu, w którym zameldowana jest polska ekipa.