UFC Praga: Magomed Ankalaev pewnie rozbija Klidsona Abreu. Brazylijczyk z potężnym złamaniem nosa!
Zaczynamy kartę główną gali UFC on ESPN+ 3 w Pradze! W walce otwierającej najważniejsze walki imprezy, Magomed Anlakaev (11-1) pewnie wypunktował na przestrzeci trzech rund debiutującego w oktagonie Klidsona Fariasa De Abreu (14-2).
W pierwszej rundzie po wymianie sił w stójce, walka przeniosła się pod siatkę, gdzie zawodnicy badali swoją siłę. W pewnym momencie Ankalaev skontrował atak Aberu i potężnym prawym podbródkowym rozbił Brazylijczykowi nos. Abreu widząc, że przegrywa w stójce, przeniósł walkę do parteru i kontynuował ją z pleców. Tam Ankalaev rozbijał mu głowę potężnymi ciosami. Brazylijczyk jednak zdołał przetrwać pierwszą odsłonę.
Zobacz również
Do drugiej rundy Abreu wyszedł z mocno krwawiącym nosem, a Ankalaev widząc słabość rywala, postanowił toczyć stójkową batalię, w której przeważał. Po trzech minutach boksu, Abreu zdecydował się sprowadzić Rosjanina, ale sztuka ta mu się nie udała i ostatecznie do końca drugiej rundy zbierał w parterze cięgi od rywala.
W trzeciej rundzie Abreu musiał postawić wszystko na jedną kartę. Wystrzelił nawet latającym kolanem, niestety dla niego chybionym i znowu naraził się na kilka ciosów rywala. Później obaj zawodnicy toczyli walkę w stójce, na środku oktagonu, gdzie Ankalaev, wiedząc, że wygrywa to starcie, umiejętnie wypunktowywał przeciwnika.
Anakaev zaliczył zatem drugą wiktorię z rzędu, wcześniej nokautując w pierwszej rundzie Polaka – Marcina Prachnio.
KOMPLET WYNIKÓW GALI UFC W PRADZE
