UFC on ESPN+ 96: Vitor Petrino wciąż niepokonany. Brazylijczyk wygrywa po niezbyt porywającej walce

Vitor Petrino (11-0) pokonał Tysona Pedro (10-5) jednogłośną decyzją w co-main evencie gali UFC on ESPN+ 96.

Początek pojedynku miał badawczy charakter. Pedro okopywał wykroczną nogę rywala. Petrino też starał się odpowiadać tym samym. Brazylijczyk czekał na swoją okazję i kilka razy trafił czy to middle kickiem czy ciosem prostym.

Petrino dobrze zaczął rundę drugą. Niepokonany zawodnik trafił parokrotnie a potem walka przeniosła się do klinczu. Petrino zszedł niżej, ale nie był w stanie obalić przeciwnika. Klincz w końcu został zerwany. Pedro sporo kopał, zwłaszcza lowkicki. Petrino próbował zaś wysokich kopnięć, ale żadne z nich nie doszło do celu.

Brazylijczyk na początku trzeciej rundy trafił middle kickiem. „Icao” podkręcił tempo atakując też ciosami prostymi. Petrino złapał klincz a potem rzucił rywalem na matę. Australijczyk bronił się i próbował wstawać. Wciąż jednak Petrino znajdował się za jego plecami. Niepokonany zawodnik kontrolował oponenta. Utrzymał go na macie już do końca pojedynku.

Sędziowie nie mieli problemu z wytypowanie zwycięzcy. Wszyscy uznali, że lepszy tego wieczoru był Vitor Petrino – 30-27, 30-27, 29-28. „Icao” pozostaje więc nadal niepokonany i wygrał właśnie swoją czwartą walkę w organizacji UFC.

Tyson Pedro po walce złożył rękawice na środku oktagonu ogłaszając zakończenie sportowej kariery.