UFC on ESPN 55: Michał Figlak przegrywa po bliskiej walce

Michał Figlak (8-2) przegrał na pełnym dystansie z Austinem Hubbardem (16-7) w pojedynku na karcie wstępnej gali UFC on ESPN 55.

Już od początku pojedynku zawodnicy nie stronili od mocnych wymian. Hubbard zaskoczył Polaka high kickiem. Figlak bardzo dobrze pracował zaś niskimi kopnięciami. Amerykanin spróbował akcji zapaśniczej, ale spotkał się z dobrą defensywą. Figlak przeważał w stójce, ale niestety w połowie rundy dał się obalić. Na szczęście szybko wrócił na nogi. „Mad Dog” trafiał mocno a przy tym dość dobrze pracował balansem.

Trenujący w Anglii polski zawodnik wywierał presję na Hubbardzie. Finalista 31. sezonu programu The Ultimate Fighter wciąż pozostawał jednak groźny i kilka razy skontrował Figlaka. Amerykanin dość często atakował na tułów. Ciosy Figlaka za to najczęściej dochodziły do twarzy oponenta. Hubbard spróbował zejścia do nóg, ale akcja ta była dość czytelna. Były mistrz LFA rozkręcił się jednak również także w stójce. Po frontalnych kopnięciach rozbity został nos Polaka. W drugiej rundzie Hubbard zaprezenotwał się znacznie lepiej.

Mocny początek trzeciej odsłony pojedynku. Po minucie mocnych wymian Figlak złapał klamrę i zepchnął rywala na siatkę. Klincz został zerwany. Hubbard świetnie atakował lewym prostym. Polak znowu podjął próbę akcji zapaśniczej. Potem „Mad Dog” świetnie kolejnymi prostymi trafiał przeciwnika. Amerykanin odpowiedział obaleniem, które poparł kilkoma ciosami i uderzeniem kolanem. Figlak na szczęście wstał i mocno trafił. Potem zneutralizował jeszcze próbę obalenia rywala.

O wyniku walki musieli decydować sędziowie. Niestety wszyscy punktowali walkę w stosunku 29-28 dla reprezentanta gospodarzy. Dla Polaka to druga porażka w oktagonie UFC.