UFC Jacksonville: Glover Teixeira rozbił Anthony’ego Smitha w walce wieczoru [WIDEO]

Glover Teixeira (31-7) zdominował i rozbił Anthony’ego Smitha (33-15) w walce wieczoru gali UFC w Jacksonville. Pojedynek zakończył się w 5. rundzie.

Smith zaczął agresywnie od mocnego prawego prostego. „Lionheart” później ponownie trafiał. Amerykanin punktował konsekwentnie. Teixeira spychał go w kierunku siatki, choć miał problemy z trafieniem. Później Brazylijczyk uderzył pięścią w krocze i walka musiała zostać przerwana. Po dłuższej chwili zawodnicy wrócili do walki. Kolejne ciosy Smitha dochodziły do celu. Teixera często stosował niskie kopnięcia. Brazylijczykowi udało się też trafić sierpowym. Runda należała jednak do Smitha.

W drugiej odsłonie pojedynku Smith wciąż często wyprowadzał ciosy proste. Teixeria zrywał się jednak do ataków. Smith ponownie zaczął jednak męczyć przeciwnika jabami. Teixeria ruszył do ataku i pod siatką kilkukrotnie trafił. Mocna ofensywa Brazylijczyka. 40-latek trzymał dbre tempo a u rywala było widać już pierwsze oznaki zmęczenie, choć ciągle pozostawał groźny.

Smith przechwycił jedno z kopnięć rywala na początku trzeciej rundy i go przewrócił. Walka szybko wróciła jednak do stójki Teixeria trafiał raz po raz i mocno naruszył rywala. Smith padł na deski a rywal ruszył za nim. Brazylijczyk atakował ciosami, na które rywal nie znajdował odpowiedzi. Teixeira uzyskał dosiad, choć rywalowi udało się go zrzucić. Brazylijczyk dalej jednak atakował rywala trzymając go na macie pod siatką. Teixeira poobijał też plecy przeciwnika kolanami. Zadawał też kolejne ciosy. Sędzia zaczął zwracać uwagę Smithowi, że musi się bronić. Teixeria bił potężne młotki, lecz nie był w stanie skończyć rywala.

Teixeira zaczął czwartą rundę od mocnego podbródkowego. Smith odgryzł się kilkoma ciosami. To jednak Brazylijczyk miał inicjatywę. Kolejne podbródkowe rozbijały przeciwnika. Pojedynek ponownie przeniósł się do parteru. Teixera znalazł się za plecami przeciwnika. Kolejne ciosy spadały na głowę Smitha. Teixeira pozwolił przeciwnikowi powrócić do stójki, gdzie kontynuował destrukcję. Parę ciosów i kolejne obalenie z jego strony. Były pretendent do pasa wagi półciężkiej spuszczał mocne łokcie i ciosy. Brazylijski zawodnik szukał też drogi do poddania. Kolejna runda dominacji Teixeiry.

Kolejne ciosy Teixeiry dochodziły do celu. Brazylijczyk szybko znalazł się też z góry w parterze. Tam dalej rozbijał rywala. Przeszedł do pozycji bocznej a następnie do dosiadu. Po kolejnych ciosach sędzia w końcu przerwał walkę.

40-letni Teixeira przeżywa „drugą młodość”. Dla Brazylijczyka było to już bowiem czwarte zwyciestwo z rzędu.