MMA PLNajnowszeUFCUFC 309: Charles Oliveira pokonał Michaela Chandlera. Brazylijczyk zdominował, choć był w tarapatach w 5. rundzie

UFC 309: Charles Oliveira pokonał Michaela Chandlera. Brazylijczyk zdominował, choć był w tarapatach w 5. rundzie

Charles Oliveira (35-10) pokonał Michaela Chandlera (23-9) w co-main evencie gali UFC 309.

UFC 309 Charles Oliveira

Dysponujący lepszymi warunkami fizycznymi Oliveira sporo kopał. Chandler odpowiadał zaś głównie ciosami. Po kilkudziesięciu sekundach Brazylijczyk ruszył do parteru, gdzie próbował wyciągnąć balachę na kolano. Chandler obronił się, ale znalazł się i tak w niekorzystnej sytuacji. Trzykrotny mistrz Bellatora starał się odpowiadać ciosami z dołu. Oliveira przeleżał na nim już do końca rundy.

Drugą rundę były mistrz wagi lekkiej zaczął od kilku lowkicków. Potem Oliveira trafił też dobrze w kombinacji i Chandler stracił nawet równowagę. Brazylijczyk gonił za rywalem wyprowadzając kolejne ciosy. Pod siatką popisał się też efektownym kolanem na głowę. Chandler rzucał obszerne ciosy, ale brakowało mu celności. Na domiar złego ponownie dał się przewrócić rywalowi. Oliveira rozbijał go łokciem. „Do Bronx” będąc w dosiadzie miał doskonałą pozycję do zadawania ciosów. Kolejne brutalne łokcie spadały na twarz Amerykanina.

Chandler wciąż rzucał obszernymi sierpowymi, z których niewiele jednak wynikało. Oliveira zamknął go na siatce, gdzie trafił potężnym podbródkowym. Brazylijczyk potwornie obijał rywala, który próbował się mimo wszystko odgryzać. W końcu Oliveira sprowadził walkę do parteru zachodząc za plecy Amerykanina. „Do Bronx” pracował nad przełożeniem ręki pod brodą przeciwnika. Przy okazji obijał go zarówno na głowę jak i tułów.

Na początku czwartej rundy Chandler trafił dobrym lewym sierpowym. Oliveira odpowiedział latającym kolanem. „Iron” próbował go ustrzelić, ale ostatecznie po raz kolejny wylądował na macie. Oliveira wpiął się za plecami przeciwnika. Chandler robił wiele, aby wstać. Przy okazji narażał się jednak na próby poddania.

Oliveira trafił znakomitymi kopnięciami na kolano rywala. Chandler dość niespodziewanie potężnie trafił rywala. Potem przewrócił też Brazylijczyka i zadawał kolejne potężne ciosy. Wściekłe ground&pound w wykonaniu byłego mistrza Bellatora. Oliveira przetrwał jednak tę nawałnicę. W końcu zawodnicy wrócili do stójki. Chandler zachęcał rywala do bójki. Oliveira wolał jednak rozwiązać to w najlepszej dla siebie płaszczyźnie. Będąc za plecami przeciwnika po raz kolejny próbował duszenia. Chandler wstał z nim na plecach i dwukrotnie rzucił się do tyłu z tym specyficznym „plecakiem”.

49-46, 49-46, 49-45 – sędziowie jednogłośnie uznali, że zdecydowanie lepszy tego wieczoru był Charles Oliveira.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis