UFC 305: Mateusz Gamrot przegrywa po zaciętej i emocjonującej walce z Danem Hookerem
Mateusz Gamrot (24-4, 1 N/C) przegrał niejednogłośną decyzją z Danem Hookerem (24-11) na gali UFC 305 w Perth.
Hooker korzystał ze swojej przewagi zasięgu pracując dobrze kopnięciami. Gamrot był jednak w stanie skracać dystans i próbował sięgać mocnymi ciosami. Po niecałych dwóch minutach Polak zszedł do nogi rywala i łatwo go obalił. „Gamer” znakomicie złapał przeciwnika pod siatką, ale ten po kilkudziesięciu sekundach wstał. Potem polski zawodnik znakomicie trafił Nowozelandczyka. Hooker padł na deski a Gamrot potwornie go rozbijał. „The Hangman” wrócił do stójki, ale był już mocno rozbity. Nowozelandczyk potężnie trafił i Polak zaczął się chwiać. Gamrot rzucał się do nóg, ale oponent dobrze to wybronił.
Zobacz również
Drugą rundę Hooker zaczął od presji. „Gamer” przechwycił jednak jedno z jego kopnięć i po raz kolejny sprowadził walkę do parteru. Były podwójny mistrz KSW znalazł się w pozycji bocznej. Tu pracował kolanem i łokciem. Nowozelandczyk próbował wstać, ale Gamrot kontynuował akcję zapaśniczą, tym razem przy siatce. Ostatecznie Hooker korzystając z ogrodzenia klatki wrócił jednak do stójki. Gamrot dobrze walczył na wstecznym. Potem znowu zdecydował się na obalenie. Przez moment wydawało się, że może wpaść w gilotynę, ale dobrze uciekł z zagrożenia. „Gamer” uczepił się nóg przeciwnika choć tym razem bez powodzenia. Hooker trafił kilkoma ciosami a po kolejnym przeniesieniu walki do parteru przez Polaka popracował też łokciami z góry.
Gamrot przechwycił nogę rywala. Pierwotnie obalenie się nie udało, ale zawodnik trenujacy w American Top Team dalej dążył do obalenia. Szybko walka wróciła jednak do stójki. Hooker spychał rywala pod siatkę, gdzie mógł bardzo mocno go obijać. Gamrot był jednak w stanie odpowiadać. Poste Polaka często dochodziły do celu. „Hangman” bił świetnie prawą ręką. „Gamer” znowu uczepił się nogi rywala, ale ten po raz kolejny się obronił. Zawodnicy wymieniali mocne ciosy choć to Nowozelanczyk wywierał presję. Gamrot odpowiedział przyparcie rywala do siatki. Potem była jeszcze próba zejścia do parteru, ale nieudana. W samej końcówce mocno trafił jeszcze Hooker.
O wyniku walki decydowali sędziowie. Decyzja była niejednogłośna. Jeden z sędziów punktował co prawda 29-28 dla Gamrota, ale dwaj pozostali w takim samym stosunku dla Hookera. Nowozelandczyk odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu.
