UFC 304: Belal Muhammad zdominował Leona Edwardsa i odebrał mu pas na jego terenie [WIDEO]
Belal Muhammad (24-3, 1 N/C) pokonał jednogłośną decyzją Leona Edwardsa (22-4, 1 N/C) w walce wieczoru gali UFC 304, której stawką był pas wagi półśredniej.
Muhammad szybko zepchnął rywala na siatkę, potem wyniósł go i obalił. Amerykanin palestyńskiego pochodzenia bił krótkie ciosy. Edwards zdołał jednak wrócić na nogi i sam przyparł pretendenta do siatki. Na rozerwaniu klinczu mistrz „zdzielił” jeszcze rywala mocnym łokciem. Potem Edwards dobrze zaatakował też kolanem. „Rocky” starał się korzystać z przewagi zasięgu, ale Muhammad dobrze odpowiadał, w sumie zadając więcej ciosów. Amerykanin trafił jeszcze mocno i w końcówce rundy ponownie obalił.
Obaj zawodnicy trafiali na środku oktagonu. Potem przewagę zyskał Muhammad. Po kilku ciosach „Remember the Name” znowu zainicjował akcję zapaśniczą. Po kilkudziesięciu sekundach pracy zaciągnął rywala do parteru. Edwards wstał przy siatce, ale raz jeszcze został efektownie wyniesiony. Muhammad na domiar złego znalazł się za jego plecami. Nawet jeśli Anglik próbował wstawać to szybko był z powrotem „sprowadzany na ziemię”. Potem niespodziewanie Edwards skontrował i sam przewrócił rywala. Miało to miejsce jednak dopiero w końcówce rundy.
Presja Muhammada także na początku rundy trzeciej. Pretendent obalił, ale tym razem nie utrzymał mistrza. Edwards skontrował i zaszedł za jego plecy. „Rocky” próbował zapiąć duszenie, ale oponent dobrze się bronił. Reprezentant gospodarzy pewnie trzymał się za plecami przeciwnika i szukał swojej okazji. Głównie były to jednak jedynie naciskówki.
Walka weszła w fazę rund mistrzowskich. Dobry high kick w wykonaniu mistrza. Potem również było trafienie lewą ręką. Muhammad odpowiedział serią ciosów prostych i mocnym podbródkowym. Pretendent po raz kolejny w tej walce zainicjował akcję zapaśniczą zachodząc za plecy czempiona wagi półśredniej. Muhammad atakował lewą ręką, angażował też łokcie. Przede wszystkim jednak Amerykanin pewnie kontrolował sytuację w klatce. Dopiero na pół minuty przed końcem rundy Edwards odwrócił pozycję, ale niewiele z tego wynikło.
Piąta runda zaczęła się od mocnych wymian. Edwards obronił próbę obalenia. Muhammad nie zraził się jednak tym i spróbował ponownie. Złapał rywala pod siatką a potem sprowadził walkę do parteru. Tam zaszedł za plecy mistrza. Muhammad znakomicie kontrolował rywala dość długo. Edwards dopiero w ostatniej minucie odwrócił pozycję. Zdołał jeszcze rozciąć rywala kilkoma ciosami, ale było już za późno.
Walkę wieczoru musieli rozstrzygnąć sędziowie. Decyzja była jednogłośna – 48-47, 48-47, 49-46 – wszyscy punktowali na korzyść Belala Muhammada. „Remember the Name” nowym mistrzem wagi półśredniej UFC.
Był to rewanż za pojedynek z marca 2021 roku. Wówczas to na gali UFC on ESPN+ 45 w Las Vegas rywalizacja pozostała nierozstrzygnięta. Po tym jak Edwards trafił rywala palcem w oko w drugiej rundzie a Muhammad nie był w stanie kontynuować pojedynku ogłoszono no-contest.