UFC 303: Roman Dolidze wypunktował Anthony’ego Smitha po niezbyt porywającej walce
Roman Dolidze (13-3) pokonał Anthony’ego Smith (38-20) na pełnym dystansie podczas gali UFC 303 w Las Vegas.
Dolidze zaczął walkę od kilku kopnięć, przede wszystkim middle kicków i lowkicków. Niskimi kopnięciami odpowiadał też Smith. Gruzin rzucił też kilka obszernych ciosów. Tego samego próbował też jego rywal. Obaj zawodnicy bali się podejmować nadmiernego ryzyka i uderzeń było jednak dość mało. Smith kontrolował co prawda środek oktagonu, ale nieco częściej trafiał jego rywal.
Smith dalej wywierał presję również w drugiej rundzie. Większe zagrożenie stwarzał jednak Dolidze. „The Caucasian” ruszył na rywala i go przewrócił. Gruzin zadał kilka ciosów a potem znalazł się za plecami rywala. Amerykanin starał się jednak wykluczać jego ręce. Dolidze mimo wszystko kontynuował swój atak. Pracował kolanem, padały też ciosy. Dopiero w końcowej minucie rundy Smith zdołał się oswobodzić.
Były pretendent pracował niskimi kopnięciami. To spotkało się z zabawną reakcją ze strony rywala. Dolidze wyglądał na pewnego siebie w oktagonie. „The Caucasian” od czasu do czasu trafiał, ale rywal również nie pozostawał mu dłużny. Walka nie porywała jednak co spotykało się z nieprzychylnymi reakcjami publiczności.
Jeden z sędziów dał Gruzinowi wszystkie trzy rundy, dwaj pozostali po dwie. Jednogłośnie zwyciężył więc on na punkty i odkuł się nieco po dwóch porażkach z rzędu.