UFC 297: Raquel Pennington zdominowała Mayrę Bueno Silvę i została nową mistrzynią wagi koguciej

Raquel Pennington (16-8) zdecydowanie pokonała na punkty Mayrę Bueno Silvę (10-3-1, 1 N/C) w co-main evencie gali UFC 297, którego stawką był wakujący pas wagi koguciej.

Pennington zaatakowała kilkoma ciosami na początku pojedynku. Potem walka trafiła do klinczu, ale nie na długo. Pojedynek kilka razy powracał jeszcze jednak do takiej pozycji. Bueno Silva w tajskim klinczu atakował kolanami i łokciami. Potem Brazylijka dołożyła do tego też obalenie. „Sheetara” zaszła też za plecy rywalki. Pennington wstała ale z plecakiem w postaci oponentki. W końcówce Bueno Silva usadziła jeszcze rywalkę na macie ciągle znajdując się za nią.

Na początku rundy drugiej Pennington rzucała sporo obszernych ciosów. Jej akcje nie były jednak zbyt skuteczne. Bueno Silva zepchnęła ją na siatkę. „Rocky” zdołała jednak odwrócić pozycję. Po rozerwaniu klinczu oglądaliśmy krótką wymianę. Brazylijka ponownie przyparła rywalkę do ogrodzenia oktagonu. Pennington znacznie lepiej radziła sobie w stójce. Cała seria ciosów doszła do twarzy rywalki. Bueno Silva w stójce pod siatką wpięła się za plecy przeciwniczki. Próbował też duszenia, ale tym razem bez powodzenia.

Amerykanka trafiła kilkoma prostymi na początku trzeciego starcia, ale szybko pojedynek przeniósł się do klinczu. W nim zawodniczki siłowały się walcząc o jak najlepsza pozycję. Raz jedna, raz druga była w stanie ją odwracać. W klinczu oglądaliśmy kilka kolan z obu stron. Bueno Silva zainicjowała akcję zapaśnicza, ale rywalka dobrze się wybroniła. Na dodatek Pennington po chwili sama obaliła. Nie chciała jednak kontynuować walki w parterze. Po powrocie na nogi „Rocky” znowu przewróciła rywalkę.

Walka weszła w fazę rund mistrzowskich. Na samym początku Pennington zaskoczyła rywalkę mocnym i efektownym ciosem. Potem Amerykanka przytrzymała Brazylijkę w klinczu pod siatką. Tam atakowała kolanem. Bueno Silva odwróciła pozycję i zaszła za plecy rywalki. Tam zapięła duszenie i wydawało się, że było nawet dość ciasne. Nie udało się jej jednak wykończyć tej techniki. Pennington znalazła się w pozycji z góry. Stąd mogła obijać rywalkę. Brazylijka co prawda straszyła ją trójkątem z dołu, ale zagrożenie nie było zbyt duże.

Seria ciosów prostych w wykonaniu Pennington na początku piątej rundy. Walka trafiła do klinczu. Tam Bueno Silva próbowała haczenia jednak ostatecznie to ona sama wylądowała na plecach. Pennington zapięła trójkąt rękoma. Trzymała go przez kilka minut. Potem dalej kontrolowała rywalkę. W końcówce wstała jeszcze i okopała jeszcze Brazylijkę.

Dominacja Amerykanki nie ulegał wątpliwościom. Sędziowie punktowali 49-46, 49-46 i 49-45 dla Raquel Pennington. Amerykanka została więc nową mistrzynią kategorii koguciej UFC.