UFC 296: Shavkat Rakhmonov zdominował i poddał Stephena Thompsona. Kazach wciąż niepokonany! [WIDEO]
Shavkat Rakhmonov (18-0) zaliczył kolejny znakomity występ i poddał Stephena Thompsona (17-7-1) podczas gali UFC 296 w Las Vegas.
Rakhmonov szybko zajął miejsce w środku oktagonu. Po kilkudziesięciu sekundach przyparł Thompsona do siatki. W klinczu zaatakował całą serią ciosów prawą ręką. Kazach miał dominującą pozycję klincz, gdzie atakował też kolanami. Thompson w końcówce zdołał się jednak uwolnić. Były pretendent wyprowadził kilka ciosów i kopnięć w dystansie.
Thompson w swoim stylu kopał z bocznej pozycji rodem z karate. Kilkadziesiąt sekund minęło i Rakhmonov ruszył jednak po klincz. „Nomad” złapał za jedną nogę Amerykanina i w ten sposób sprowadził go do parteru. Kazach wykręcał rękę przeciwnika, obijał go a potem spróbował też duszenia. Potem Rakhmonov zaprzągł do akcji też łokcie. W samej końcówce „Nomad” ponownie spróbował duszenia zza pleców i tym razem razem „Wonderboy” odklepał.
Kazach wygrał szóstą walkę w UFC i na dodatek to szóste zwycięstwo przed czasem. Aktualnie jest to najdłuższa seria skończeń w całej amerykańskiej organizacji. Rakhmonov wyrasta na poważnego kandydata do walki o pas. Nawet jeżeli nie dostanie takiej szansy w kolejnym pojedynku to istnieje spora szansa, że kolejna jego walka będzie przynajmniej eliminatorem.