UFC 296: Paddy Pimblett zdominował Tony’ego Fergusona. Obaj zawodnicy przedłużyli swoje serie [WIDEO]

Paddy Pimblett (21-3) pokona zdecydowaną jednogłośną decyzją Tony’ego Fergusona (25-10) na gali UFC 296 w Las Vegas.

Ferguson od początku ruszył na rywala a ciosami. Ten odpowiadał przede wszystkim lowkickami. Ciosy „El Cucuya” raz po raz dochodziła do szczęki rywala. Pimblett jednak z czasem też zaczął trafiać naruszając nieco byłego mistrza tymczasowego. Zawodnik z Liverpoolu zasypał rywala całą serią ciosów. Amerykanin runął na matę a rywal ruszył za nim do parteru. „The Baddy” rozbijał go tam potwornie, ale nie był w stanie skończyć.

Drugą rundę Ferguson zaczął od ofensywy, ale był w swoich akcjach nieskuteczny. Po przestrzelonym kopnięciu wylądował na plecach. Pimblett miał okazję, by obijać go z góry. „El Cucuy” przytrzymywał głowę rywala, by mu to uniemożliwić, ale był w bardzo złej sytuacji. Anglik pracował zarówno ciosami na żebra jak i głowę.

Pimblett już na początku trzeciej rudny trafił zarówno prawą jak i lewą ręką. Ferguson wywierał presję na rywalu kolejnymi ciosami, ale zaraz potem został sprowadzony do parteru. „The Baddy” świetnie kontrolował z góry, ale musiał uważać na groźne łokcie Fergusona. Do końca pojedynku Anglik pozostał w pozycji dominującej.

Decyzja sędziów była łatwa do przewidzenia. Wszyscy punktowali tak samo – po 30-27 dla Pimbletta. Dla Anglika było to siódme zwycięstwo z rzędu. Dla Amerykanina z kolei – siódma kolejna porażka.