UFC 295: Alex Pereira wspaniale skontrował Jiriego Prochazkę i został mistrzem w drugiej kategorii wagowej! [WIDEO]
Alex Pereira (9-2) pokonał przed czaasem Jiriego Prochazkę (29-4-1) w walce wieczoru gali UFC 295, której stawką był pas wagi półciężkiej.
Spokojny początek walki. Zawodnicy zaczęli od niskich kopnięć. Prochazka zaskoczył rywala niekonwencjonalnymi ciosami. Brazylijczyk brutalnie okopywał jednak jego wykroczną nogę. Czech ruszył po obalenie. Wpadł w gilotynę, ale ostatecznie przewrócił rywala. Potem uwolnił głowę. Miał jednak problem z dobrze wykluczającym ręce przeciwnikiem. Mimo wszystko zdołał umieścić kilka łokci. W końcówce rundy zawodnicy wrócili jeszcze do stójki.
Prochazka w swoim stylu szukał różnych kątów do ataku. Kilka obszernych sierpowych doszło do celu. Czech miał problem z nogą i musiał się spieszyć. Pereira konsekwentnie pracował lowkickami. Prochazka ruszył z kolejnym atakiem, ale tym razem został potężnie skontrowany najpierw prawym z dołu a potem lewym sierpowym. Były mistrz wagi półciężkiej wylądował na kolanach i przyjął całą serię potężnych łokci. W końcu sędzia wkroczył do akcji i przerwał walkę.
Pereira to były mistrz GLORY w dwóch kategoriach wagowych. Tego samego dokonał też w UFC. W przeszłości „Poatan” był bowiem mistrzem wagi średniej. Kilka miesięcy temu zadebiutował w kategorii półciężkiej UFC wygrywając niejednogłośną decyzją z Janem Błachowiczem.
Po wygranej walce Pereira zaprosił do dywizji półciężkiej swojego odwiecznego rywala, czyli Israela Adesanyę. Brazylijczyk pokonał go dwukrotnie w GLORY a potem też w UFC odbierając mu pas. Nigeryjczyk zrewanżował mu się jednak wygrywając rewanż.