UFC 294: Muhammad Mokaev dominował w parterze aż w końcu poddał Tima Elliotta. Co za talent! [WIDEO]
Muhammad Mokaev (10-0, 1 N/C) poddał Tima Elliotta (19-13-1) w trzeciej rundzie pojedynku zamykającego kartę wstępną gali UFC 294.
Po krótkim zwarciu walka trafiła do parteru. Na górze znalazł się Elliott. Nie zadał jednak zbyt wielu ciosów. Po kilkudziesięciu sekundach Mokaev wrócił do stójki. Aktywnie pracował ciosami i kopnięciami. Potem doszło do sytuacji, w której Amerykanin trafił rywala kopnięciem na głowę, gdy ten znajdował się w pozycji parterowej. Mokaev wszedł z kilkoma ciosami, które były tylko pretekstem do próby obalenia. Elliott zapiął jednak gilotynę i robił wszystko, aby doprowadzić tę technikę do końca. Mokaev w końcu jednak uwolnił głowę i zakończył rundę w dominującej pozycji.
Już na początku rundy drugiej „The Punisher” ruszył po obalenie. Ponownie wpadł w gilotynę, ale tym razem uwolnił się dużo szybciej. Brytyjczyk dagestańskiego pochodzenia kontrolował rywala z góry od czasu do czasu atakując krótkimi ciosami. Potem Mokaev podniósł pozycję i zaatakował z góry. Na moment wpadł w trójkąt, ale dobrze rozbił rywala o matę.
Walka doszła do trzeciej rundy. Elliott złapał rywala przy siatce, ale musiał uważać, aby nie trafić rywala kolanem, gdy ten był w pozycji parterowej. Mokaev znakomicie skontrował i znalazł się na górze. „The Punisher” pracował w parterze, aż w końcu udało mu się zapiąć duszenie ręka-głowa. Po kilku sekundach Amerykanin nie miał wyjścia i musiał odklepać.
Mokaev to dwukrotny juniorski mistrz świata w amatorskim MMA. W UFC wygrał już piątą walkę. Zwycięstwo na Elliottem zapewni mu wejście do TOP 10 rankingu kategorii muszej.