UFC 291: Są karty punktowe po walce Błachowicz-Pereira! Tak to widzieli sędziowie…
Tradycyjnie w sieci szybko ukazały się karty punktowe z co-main eventu gali UFC 291 w Salt Lake City. Nasz reprezentant Jan Błachowicz (29-10-1) po mocno dyskusyjnej niejednogłośnej decyzji sędziów przegrał z Alexem Pereirą (8-2). W tej sytuacji Brazylijczyk wywalczył sobie miano pretendenta do tytułu największej organizacji na świecie w wadze półciężkiej. Wszystko na to wskazuje, że w kolejnej walce Alex zmierzy się z równie niebezpiecznym Jiri Prochazką (29-3-1).
Alex wrócił na odpowiednie tory po stracie tytułu wagi średniej. W końcu sposób na pokonanie Brazylijczyka znalazł jego odwieczny rywal Israel Adesanyia.
Błachowicz zaś ponownie był bliski wygrania bardzo, ale to bardzo ważnej walki. ”Cieszyński Książę” w grudniu przecież walczył o pas mistrzowski i po 5-rundach zremisował z Magomedem Ankalaevem.
Karty punktowe!
Oto karty punktowe po co-main evencie gali UFC 291, w którym zobaczyliśmy starcie Jana Błachowicza z Alexem Pereirą.
Błachowicz nie zamierzał ryzykować i błyskawicznie poszedł po obalenie. Brazylijczyk był silny i nie było to wcale takie proste. Widzieliśmy również trochę klinczu. Polak dopiął swego, a w parterze był nawet w bardzo dobrej pozycji, bowiem był za plecami rywala. Błachowicz szukał duszenia.
W drugiej odsłonie Alex korzystał ze swoich niskich kopnięć, które robiły wrażenie. Błachowicz wchodził w wymiany ciosów i nie wyglądał wcale źle na tle byłego mistrza wagi średniej. Była jednak też zła wiadomość, ponieważ u ”Cieszyńskiego Księcia” było widoczne większe zmęczenie.
W trzeciej odsłonie Brazylijczyk napierał i dalej korzystał z niskich kopnięć. Błachowicz wyglądał lepiej jeśli chodzi o wymiany ciosów. Polak parę razy ruszył i trafił mocnym ciosem. Jan szedł po sprowadzenia, ale było to mocno widoczne i Pereira dobrze się bronił. Reprezentant WCA Fight Team dopiął swego pod koniec walki, lecz brakowało ciosów.