UFC 289: Amanda Nunes zdominowała Irene Aldanę i zakończyła karierę [WIDEO]
Amanda Nunes (23-5) zdecydowanie pokonała na punkty Irene Aldanę (14-7) w walce wieczoru gali UFC 289 w Vancouver, której stawką był pas wagi koguciej. Była to ostatnia walka w karierze wielkiej brazylijskiej mistrzyni.
Początek pojedynku był dość spokojny. Nunes wyprowadzała kolejne kopnięcia od czasu do czasu. Dość łatwo przewróciła rywalkę łapiąc ją za jedną nogę, ale Aldana błyskawicznie się podniosła. Mistrzyni zaczęła punktować ciosami prostymi. Dość często atakowała korpus przeciwniczki, również kopnięciami. „Lwica” napierała, ale musiała się mieć na baczności, bo Meksykanka w jednej z akcji mocno ją skontrowała prawą ręką.
Zobacz również
W kolejnej rundzie zawodniczka broniąca tytułu dalej była stroną wywierającą presję. Nunes dość często stosowała lowkicki. Od czasu do czasu straszyła też rywalkę zejściem do jednej nogi. Mistrzyni kilka razy popisała się udanymi kombinacjami. Aldana odpowiadała raczej pojedynczymi ciosami. Po przestrzelonym high kicku Meksykanki Nunes obaliła ją, ale nie była zdeterminowana, aby utrzymywać walkę w parterze.
Aldana momentami szła do przodu, ale niewiele z tego wynikało. Nunes punktowała ją prostymi a po dwóch minutach zainicjowała akcję zapaśniczą. Brazylijka przewróciła pretendentkę. Meksykanka próbowała wstawać, ale raz po raz była sprowadzana na ziemię. Pod siatką Nunes znalazła się za jej plecami. Aldana zdołała zrzucić rywalkę i wróciła do stójki. Pretendentka wyprowadziła kilka dobrych prostych. Końcówka rundy należała jednak do czempionki wagi koguciej.
W ostatniej rundzie Nunes dość szybko zdecydowała się na obalenie. Dominatorka kobiecego MMA znalazła się w dominującej pozycji, z której od czasu do czasu obijała rywalkę. Po dłuższym czasie udało się jej nawet uzyskać dosiad. Kolejne ciosy spadały na głowę i korpus Meksykanki. Mistrzyni już do końca pojedynku nie pozwoliła wstać swojej rywalce.
Sędziowie nie mogli mieć wątpliwości co do werdyktu. Amanda Nunes wygrała wysoko – 50-44, 50-44, 50-43.
Po pojedynku brazylijska podwójna mistrzyni ogłosiła zakończenie sportowej kariery. Swoimi osiągnięciami zapracowała na miano najwybitniejszej zawodniczki w historii kobiecego MMA.
Zobacz także:
Za nami kolejna gala sezonu regularnego sezonu organizacji PFL. W Atlancie doszło m.in. do sporej niespodzianki i to w walce wieczoru.
Dzieje się i wygląda na to, że ciężko będzie to zahamować bez rozwiązania konfliktu w klatce! Cezary Oleksiejczuk wyśmiewa bowiem Adriana Bartosińskiego i robi to z coraz większą częstotliwością. “Bartos” zresztą nie pozostaje dłużny!
Joe Rogan jest wielkim fanem pojedynku pomiędzy Janem Błachowiczem (29-9, 1 Remis), a Alexem Pereirą (7-2), który odbędzie się 29 lipca na UFC 291 w Salt Lake City.
