UFC 228: Jimmie Rivera po nudnej walce wypunktował Johna Dodsona
Niezbyt efektowną walkę dali zawodnicy kategorii koguciej na UFC 228 w Dallas. W drugim pojedynku karty głównej dzisiejszego wydarzenia Jimmie Rivera (22-2) pokonał Johna Dodsona (20-10) jednogłośną decyzją sędziów, którzy przyznali zwycięzcy wygrane prawie w każdej z trzech stoczonych rund (30:27, 30:27, 29:28).
Rivera nie mógł rozwinąć skrzydeł w starciu z byłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego kategorii muszej. Dodson był apatyczny w tym starciu, unikał otwartych wymian i czekał na dogodną sytuację do ataku. Dość powiedzieć, że John Dodson przez całe 15 minut walki zadał nieco ponad 30 znaczących ciosów. Rivera za to był stroną aktywniejszą, która szukała walki, punktowała ciosami prostymi i kopnięciami, ale nie pozwolono mu na rozkręcenie się.
Ostatecznie sędziowie po 15 minutach jednogłośnie orzekli zwycięstwo Jimmiego Rivery.