MMA PLNajnowszeConor McGregorUFC 205: Alvarez vs. McGregor – wyniki i obszerna relacja historycznej gali w Nowym Jorku

UFC 205: Alvarez vs. McGregor – wyniki i obszerna relacja historycznej gali w Nowym Jorku

Poniżej prezentujemy wyniki gali UFC 205: Alvarez vs. McGregor, która odbywa się w Nowym Jorku. Na karcie walk znajdują się nazwiska dwóch Polek, Joanna Jędrzejczyk (12-0) będzie broniła swojego pasa mistrzyni wagi słomkowej w walce z Karoliną Kowalkiewicz (10-0).

Foto: ufc.com

Wyniki:

Walka wieczoru: (06:00 – PPV, Extreme Sports Channel)
Pojedynek o pas mistrzowski UFC w kategorii lekkiej:
155lbs.: Conor McGregor pok. Eddie Alvarez przez KO (ciosy), 3:04, runda 2.

Karta główna: (04:00 PPV, Extreme Sports Channel)
Pojedynek o pas mistrzowski UFC w kategorii półśredniej:
170lbs.: Tyron Woodley zremisował ze Stephen Thompson przez większościową decyzję (47-47, 47-47, 48-47)

Pojedynek o pas mistrzowski UFC w kategorii słomkowej:
115lbs.: Joanna Jędrzejczyk pok. Karolina Kowalkiewicz przez jednogłośną decyzję (49-46, 49-46, 49-46)
185lbs.: Yoel Romero pok. Chris Weidman przez TKO (latające kolano + ciosy w parterze), 0:24, runda 3.
135lbs.: Raquel Pennington pok. Miesha Tate przez jednogłośną decyzję (29-28, 30-27, 30-27)

Karta wstępna: (02:00 UFC Fight Pass)
145lbs.: Frankie Edgar pok. Jeremy Stephens przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
170lbs.: Khabib Nurmagomedov pok. Michael Johnson przez poddanie (kimura), 2:31, runda 3.
185lbs.: Tim Boetsch pok. Rafael Natal przez TKO (prawy sierpowy + ciosy w parterze), 3:22, runda 1.
170lbs.: Vicente Luque pok. Belal Muhammad przez KO (lewy sierpowy), 1:19, runda 1.

Karta przedwstępna: (01:00 – UFC Fight Pass)
155lbs.: Jim Miller pok. Thiago Alves przez jednogłośną decyzję (30-27, 29-28, 30-27)
135lbs.: Liz Carmouche pok. Katlyn Chookagian przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28)

Relacja:


Eddie Alvarez vs. Conor McGregor

Dobre niskie kopnięcie od Alvareza. Conor trafia lewym! Alvarez na deskach, lecz szybko wstał na nogi. Trafia kolejny raz McGregor, Alvarez na macie! Irlandzki fighter doskakuje i próbuje wykończyć Eddiego. Temu po chwili udaje się wrócić do stójki. Alvarez próbował wejścia w nogi, lecz Conor obronił tę próbę. Pod koniec Alvarez trafił kilka razy na korpus. Runda dla Irlandczyka. Druga odsłona. Conor trafia w tempo świetnym lewym sierpem. McGregor prowokuje chowając ręce za plecy. Eddie jest jednak ostrożny, nie rusza z szarżą. „Notorious” znów trafia, Amerykanin cofnął się pod siatkę. Irlandczyk doskoczył, lecz wtedy Alvarez zklinczował i dociska McGregora do siatki. Mistrz kategorii piórkowej rozrywa klincz i trafia kolejny raz! Alvarez na deskach! To jest koniec walki! Conor McGregor wygrywa przez KO!


Tyron Woodley vs. Stephen Thompson

Spokojny początek w wykonaniu zawodników, widać, że czują do siebie respekt. Stephen na środku oktagonu, Woodley krąży dookoła i czai się na swój potężny cios. Mało ciosów, a minęły już dwie minuty. Tyron przechwytuje kopnięcie pretendenta i sprowadza go do parteru. „T-Wood” z góry, szuka okazji to ulokowania kilku ciosów. Runda pierwsza dobiegła końca, Tyron zadał kilkanaście ciosów z góry, rozciął twarz Stephena i pewnie wygrał pierwszą rundę. Odsłona druga zaczęła się podobnie. Tyron cofnięty do siatki krąży wokół „Wonderboy’a”. Klincz. Woodley dociska rywala plecami do oktagonu. Jest naprawdę silny fizycznie. Rozerwanie klinczu, Thompson znów napiera na Tyrona, a ten czai się na kontrę. Dobre, obrotowe kopnięcie na korpus w wykonaniu pretendenta. I dobra kombinacja. Rozkręca się Thompson, choć wciąż jest bardzo ostrożny nie chcąc się nadziać na kontrę od mistrza. Mimo to trafia coraz częściej. Koniec drugiej partii. Czas na trzecią rundę. Ruszył ostrzej Woodley. Wyższy Thompson dobrze utrzymuje go na dystans. „Ole ole” na trybunach, fani starają natchnąć zawodników, gdyż starcie nie należy do super porywających. Brakuje ciosów. Thompson trafia dobrym prawym. Mistrz znów jest pod siatką i czyha na kontrę. Stephen chybił z obrotówką. Potężny wewnętrzny low kick w wykonaniu Woodley’a. Stephen Thompson aż przykucnął. Mistrz nie poszedł jednak za ciosem. To wciąż bardzo ostrożna walka w wykonaniu obu. Pod koniec obejrzeliśmy dobrą wymianę obydwu fighterów. Wychodzimy do rund mistrzowskich. Potyczka w dalszym ciągu bardzo statyczna. W końcu wystrzelił Woodley. Thompson zachwiał się na nogach. Tyron doskoczył, po chwili kolejna bomba. Stephen pada na deski. Mistrz rzuca się na niego z całą seria ciosów. „Wonderboy” wciąż walczy! Coś niesamowitego. Przetrwał napór, lecz Woodley się nie poddaje, zakłada gilotynę. Tyron ciągnę głowę z całych sił, jednak Stephen nadal nie poddaje się. Ożywiła się publika, bo Stephen wyciąga głowę i jest teraz z góry! Jak przetrwał tę rundę Thompson? To wie tylko on sam. Pora na ostatnią rundę. Panowie znów czyhają na błąd rywala. Kilka kopnięć od pretendenta. Tyron pod siatką, Stephen wywiera presję. Obaj jednak już maja mniej sił, mało ciosów. Przeważał Thompson. Koniec walki. Czas na werdykt. Tyron Woodley zremisował ze Stephenem Thompsonem przez większościową decyzję.


Joanna Jędrzejczyk vs. Karolina Kowalkiewicz

Polki zaczęły z respektem do siebie, Joanna wyprowadziła kilka niskich kopnięć. Kolejne low kicki w wykonaniu mistrzyni. Karolina próbuje odgryzać się sierpowym. Dobry lewy sierpowy od Jędrzejczyk. Póki co to ona trafia częściej i celniej. Na 2 minuty przed końcem rundy walka trafiła do klinczu. Karolina przycisnęła Joannę do siatki, ta odwróciła pozycję, by  po chwili to znów Kowalkiewicz zepchnęła mistrzynie. Pojedynek wrócił do dystansu. Po chwili panie znów zaczęły walczyć na chwyty, spychając się na przemian pod siatkę. Koniec pierwszej rundy, statystyki ilości skutecznych ciosów po stronie JJ. W drugiej odsłonie ostrzej rozpoczęła Kowalkiewicz. Pretendentka zepchnęła Jędrzejczyk pod siatkę i chwyciła za nogę. Nie obaliła jednak, a walka wróciła do dystansu. KK stara się nieustannie napierać na Joannę. Jędrzejczyk trafiła mocnym łokciem pod siatką. To jest naprawdę twarde starcie! Karolina ponownie inicjuje klincz i szuka obalenia. Joanna dobrze jednak balansuje przy siatce, po czym rozrywa uchwyt. JJ zaatakowała high kickiem, Kowalkiewicz przechwyciła nogę i zepchnęła ją pod oktagon. Nic z tego nie wynikło, walka ponownie wróciła do dystansu. Druga runda dobiegła końca. Joanna jest precyzyjniejsza w swoich atakach i prowadzi tę walkę. Trzecia odsłona. Obie zawodniczy wciąż są bardzo dynamiczne. Karolina klinczuje i dociska Joannę pod siatką. Potyczka wraca jednak szybko do stójki. JJ straszy front kickiem. Joanna wydaje się być szybsza i celniejsza od Karoliny. Klincz, w którym zazwyczaj Kowalkiewicz była w stanie karać swoje rywalki tym razem w jej wykonaniu nie jest najskuteczniejszy. Statystyki wyraźnie pokazują przewagę ciosów na korzyść aktualnej czempionki. Joanna podkręciła tempo pod koniec trzeciej rundy i trafiła soczystym łokciem. Czas na rundę numer 4. Joanna zaczyna od kilku dobrych niskich kopnięć. Dobry zryw Karoliny, która trafiła kilka razy pod siatką. Ponownie klincz i walka o korzystniejszą pozycję. Znów bitwa w stójce. Karolina trafiła Joannę kapitalnym prawym sierpowym, aż ugięły się pod nią nogi! Karolina dociska do siatki i próbuje zasypać ją gradem ciosów. JJ jest wstrząśnięta, ale udaje się jej przetrwać napór! Przez chwilę walka trafiła do parteru, gdzie Joanna próbowała zajść za plecy jednakże panie wróciły do stójki. Sytuacja nieco się uspokoiła. Polki wymieniają ciosy, cóż za bój! Dobre kolano z klinczu na koniec czwartej rundy w wykonaniu JJ. Ostatnie pięć minut polsko-polskiej wojny! Niezwykły charakter z obu stron! Wciąż wymieniają uderzenia. Panie wciąż są dynamiczne. Trafiła Joanna dobrą kombinacją. Karolina wydaje się być nieco bardziej zmęczona. To jej pierwszy pojedynek na dystansie 5x5min. Wciąż jednak idzie do przodu. Trafia mistrzynię mocnym ciosem! Ileż tu jest zawziętości! Niewiele ponad minuta do końca, JJ dociska KK do siatki. Udaje się obejść Karolinę za plecy. To ostatnie sekundy walki. Walka wraca do dystansu, ostatnie uderzenia i koniec tej batalii! Czas na opinię sędziów. Joanna Jędrzejczyk wygrywa przez jednogłośną decyzję!


Yoel Romero vs. Chris Weidman

Romero jak zwykle bardzo oszczędny w atakach, Weidman zaatakował middle kickiem. Jest o wiele ruchliwszy od rywala. Przez pierwszą minutę ciosów jak na lekarstwo. Po 2 minutach Chris poszedł po nogę i zdołał zachwiać i posadzić na tyłku Yoela, ten jednak szybko wstał i wyswobodził się. Weidman trafił dwukrotnie kopnięciem na korpus. Wyprowadza zdecydowanie więcej prób ataków niż Kubańczyk. Romero zaatakował superman punchem. Chris jest jednak niezwykle skupiony. Weidman świetnie przechwycił nogę rywala i w punkt go obalił. Romero natychmiast wstał, lecz „All-American” zaszedł go za plecy i trzymał w dominującej pozycji do końca rundy. Odsłona druga. Od dobrego kopnięcia zaczyna były mistrz kategorii średniej. Yoel jest statyczny, oszczędza siły i poluje na jeden cios. Chris choć nie wyrządza dużej krzywdy, punktuje go. Walka nie porywa. Najskuteczniejsze są kopnięcia Chrisa na korpus „Żołnierza Boga”. Romero odpowiedział również bardzo dobrym middle kickiem. Spróbował obalenia, które nie powiodło się, lecz przez błąd Weidmana zdołał zajść mu za plecy. Weidman przy siatce próbuje uwolnić się z uścisku Kubańczyka, lecz ten skutecznie go przytrzymuje. Na 30 sekund przed końcem udaje mu się cisnąć Amerykanina na matę. Runda kończy się widokiem będącego z góry Yoela. Ostatnia runda. Chris po raz kolejny zaczyna od middle kicka. Po chwili dzieje się jednak coś niebywałego! Romero trafia potężnym latającym kolanem. Kilka ciosów w parterze było już zbędnych. Yoel Romero wygrywa przez TKO!


Raquel Pennington vs. Miesha Tate

Początek starcia należał do Pennington, która trafiła Mieshę kilkoma ciosami. Wkrótce panie zklinczowały, a następnie Miesha docisnęła Raquel do siatki. Ta zaatakowała gilotyną, lecz Tate kilkukrotnie przy pomocy siatki odbijała się nogami, by oswobodzić uchwyt. Udała się jej ta sztuka, a była po chwili mistrzyni UFC znalazła się na górze. Pennington powróciła na nogi, lecz Miesha niemalże wpięła się jej za plecy. Raquel sprytnie dociskała plecami do siatki, by Miesha nie mogła zapiąć pełnego uchwytu. Na kilka sekund przed końcem Tate zdobyła plecy, lecz wybiła syrena kończąca rundę. Druga runda rozpoczęła się od dynamicznych wymian w stójce. Tempo stara się nadawać Pennington, która nieustannie wywiera presję na rywalce. Wkrótce Tate klinczuje i dociska przeciwniczkę do siatki. Z upływem czasu Miesha straciła pozycję i to Raquel zaszła ja za plecy. Była mistrzyni zdołała odwrócić się twarzą do rywalki, lecz teraz to ona była jest do oktagonu. Zawodniczki zaczęły walczyć o lepszą pozycję. Ostatnie pięć minut. Na początku tej odsłony Miesha z klinczu wskoczyła na rywalkę i wydawało się, że będzie chciała założyć gilotynę. Tak się nie stało i Tate wylądowała na plecach. Tam błyskawicznie postraszyła balachą, lecz nic z tego nie wyszło. Raquel jest w pozycji północ-południe. Chwilę później Mieshy udaje się powrócić na nogi, lecz Raquel błyskawicznie ją przewraca. Tate skręca się po nogę. Pennington wyswobadza się. Potyczka wraca do klinczu. Przewagę zyskuje Pennington, która przytrzymuje rywalkę przy siatce, a dodatkowo lokuje kilka ciosów. Na 30 sekund przed końcem dokłada obalenie. To była bardzo słaba runda w wykonaniu Mieshy. Czas na werdykt. Raquel Pennington wygrywa przez jednogłośną decyzję!


Frankie Edgar vs. Jeremy Stephens

Panowie rozpoczynają od nieśmiałej wymiany ciosów. Edgar próbuje sprowadzić walkę do parteru, ale Stephens stawia niesamowity opór przed obaleniami. Pod koniec pierwszej rundy, Frankie zostaje przez przez przypadek trafiony w oko. Druga runda toczy się w podobnym stylu, Edgar dobrze pracuje na nogach, próbując trafiać i obalać Stephensa. W końcu mu się udaje, ale praktycznie od razu wracają do stójki. Kombinacje Edgara również nie robią wrażenia na Stephensie. W połowie drugiej rundy Stephens trafia kopnięciem Edgara, który upada, jednak udaje mu się wyjść z tego cało. Pod koniec obala jeszcze Jeremy’iego i próbuje go udusić, ale runda dobiega końca i próba się nie powodzi. W trzeciej rundzie już na początku Frankie sprowadza rywala i panowie próbują zakończyć pojedynek w tej płaszczyźnie. To się nie udaje i kontynuują wymianę ciosów w stójce aż do samego końca. Frankie Edgar wygrywa przez jednogłośną decyzję!


Michael Johnson vs. Khabib Nurmagomedov

Johnson jest bardzo ruchliwy stara się dynamicznie kąsać Dagestańczyka kolejnymi uderzeniami. Khabib jak zwykle sztywny początek w stójce. Amerykanin trafia go i widać, że Nurmagomedov odczuwa te uderzenia. Po 2 minutach Khabib przytomnie skleja się z rywalem, a następnie obala go. Szybko znajduje się w krucyfiksie i obija reprezentanta USA. Ten jednak wydostaje się, lecz wciąż Nurmagomedov jest z góry i atakuje łokciami i pięściami. Michael Johnson w opałach. Kolejne mocne ciosy spadają na jego głowę. Dagestańczyk zachodzi za plecy i wciąż okłada Johnsona po głowie. Cała seria ciosów, lecz Amerykaninowi udaje się dotrwać do końca rundy. Druga odsłona. Johnson stara się zachowywać walkę w dystansie. Co rusz straszy długim lewym sierpowym. Po minucie Khabib klinczuje, lecz tym razem Johnsonowi udaje się wyrwać z uścisku. Dagestańczyk ponawia próbę i obala, Amerykanin zaatakował gilotyną, ale szybko stracił pozycję. Po raz kolejny Nurmagomedov stara się wykluczyć rękę Johnsona i okłada go. Teraz zachodzi za plecy, analogiczna sytuacja co w rundzie numer jeden. Dagestańczyk kontroluje rywala i wyprowadza kolejne uderzenia. Było ich już naprawdę sporo! Do końca rundy sytuacja nie zmieniła się. Twardy jest Michael Johnson! Ostatnia runda tego starcia. Khabib wyraźnie prowadzi na punkty. Nurmagomedov błyskawicznie obala rywala. Znów rozpoczyna pracę z rund poprzednich. Kolejne łokcie oraz pięści lądują na głowie reprezentanta USA. Jest dosiad. Johnson wyswobadza się, lecz tylko do pozycji bocznej. Khabib chwyta za rękę i zakłada kimurę. Koniec! Khabib Nurmagomedov wygrywa przez poddanie!


Tim Boetsch vs. Rafael Natal

Na początku starcia nieco bardziej aktywny jest Boetsch. Poluje on na głowę rywala, który jednak dobrze unika uderzeń Tima. Natal szuka klinczu, wyraźnie unika wymian na pięści z Boetschem. Dobry low kick w wykonaniu Tima. Brazylijczyk na wstecznym, Boetsch podąża za nim wywierając nieustanną presję. Trafia dobrym uderzeniem na głowę. Po chwili kolejny, tym razem o wiele mocniejszy prawy sierpowy! Natal traci kontakt z grawitacją. Boetsch dobija rywala kilkoma ciosami w parterze. Tim Boetsch wygrywa przez TKO!


Vicente Luque vs. Belal Muhammad

Zawodnicy od początku walki wymieniają głównie kopnięcia, zarówno na korpus jak i te niskie. Teraz panowie wdali się w wymianę na pięści, Luque skontrował atak rywala pięknym lewym sierpowym. Muhammad padł jak rażony ma deski! Ciosy w parterze to już tylko formalność. Vicente Luque wygrywa przez KO!


Thiago Alves vs. Jim Miller

Miller walczy z odwrotnej pozycji. Thiago trafia dobrym kolanem w półdystansie. Miller odpowiada prawym. Alves wyprowadza high kick, który dochodzi do głowy Amerykanina, lecz Miller przechwytuje nogę, a następnie obala go. Miller szuka ciosów, lecz Brazylijczyk skutecznie go blokuje. Panowie przysunęli się pod siatkę, Jim próbował wejść za plecy, lecz stracił pozycję, walka wraca do stójki. Dobre kopnięcie Alvesa, jeszcze lepsza odpowiedź middle kickiem od Millera. Teraz Jim próbuje obrotówki, lecz przestrzela. Pod koniec zawodnicy się rozkręcili, Alves ulokował rywalowi kilka kolan z klinczu. Na koniec atakuje jeszcze jednym kopnięciem. Koniec rundy. Druga odsłona. Panowie wymieniają ciosy w stójce. Nikt nie zyskał jeszcze wyraźnej przewagi. Dużo niecelnych ataków w wykonaniu obu fighterów. Wkrótce Miller chwyta nogę i próbuje obalenia, lecz po chwili walka wraca do dystansu. Amerykanin idealnie w tempo „wbija się” w rywala i obala go. Jest w półgardzie. Miller szuka poddania, chwyta za głowę Alvesa. Nic z tego nie wychodzi i pojedynek wraca do stójki. Tam Brazylijczyk agresywnie rusza z uderzeniami. Miller po chwili klinczuje i dociska go do siatki. Zyskuje cenne sekundy. Pod koniec odsłony Thiago rozrywa klincz, lecz nie zdziałał już za wiele, gdyż syrena zaalarmowała o zakończeniu drugiej rundy. Trzecia odsłona. Dobre kopnięcie na korpus w wykonaniu Alvesa. Nieustanna presja w jego wykonaniu przynosi efekty, Miller inkasuje kilka uderzeń. Amerykanin jednak wychodzi z opresji w tempo obalając brazylijskiego zawodnika. Powtarza się sytuacja z poprzedniej rundy. Po około minucie Alvesowi udaje się wstać. Miller trafia kopnięciem na korpus. I znów idealnie w punkt obala przeciwnika. Thiago jest coraz bardziej bezradny. Reprezentant USA szuka dogodnej pozycji z góry. Na 25 sekund przed końcem „idzie” po gilotynę i traci pozycję. Alves z góry rozpuszcza ręce, lecz chwilę później runda dobiega końca. Będzie kolejny werdykt sędziów. Jim Miller wygrywa przez jednogłośną decyzję!


Liz Carmouche vs. Katlyn Chookagian

Chookagian krąży wokół rywalki. Panie wymieniają się low kickami i szukają pojedynczych akcji. Carmouche trafiła dobrym middle kickiem. Po chwili rusza na rywalkę, dociska ją do siatki, a następnie obala. Katlyn jest oparta plecami o siatkę i po kilkunastu sekundach udaje jej się powrócić na nogi. Liz wciąż dociska ją do oktagonu. Na minutę przed końcem rundy, Carmouche wynosi rywalkę i ponownie ją obala. Będąc z góry praktycznie nie zadaje ciosów, jedynie dokleja się do przeciwniczki. Pod koniec rundy Amerykanka uruchomiła łokcie i kilka z nich trafiło Chookagian. W drugiej rundzie Katlyn zaatakowała odważniej, lecz Carmouche szybko przeniosła walkę do klinczu. Panie chwilę powalczyły o chwyty, żadna nie zyskała przewagi i pojedynek wrócił do stójki. Chookagian zaczęła agresywniej atakować, jednakże po krótkiej chwili Liz efektownie ją wyniosła i rzuciła o matę. Liz z góry, straszy rywalkę gilotyną. Nic z tego nie wynika, ale Carmouche wciąż jest w dominującej pozycji. Katlyn na niewiele ponad minutę wróciła na nogi. Trafiła rywalkę dobrym lewym sierpowym. Rozkręca się, końcówka rundy należała do niej. Trzecia runda, Chookagian rusza na rywalkę, wie, że nie ma nic do stracenia. Po 30 sekundach trafia potężnym kopnięciem na głowę! Carmouche ugięły się nogi. Katlyn rusza z atakami, Liz próbuje klinczować, lekko się otrząsnęła, lecz wciąż jest w odwrocie. Chookagian wciąż napiera i spycha rywalkę pod siatkę. Liz sprytnie wchodzi w nogę i przewraca Katlyn. Ta jest oparta o oktagon i ponownie wstaje na nogi. Rozrywa klincz. Jest aktywniejsza i część jej ciosów dochodzi do Carmouche, która ma porozbijany nos. Minuta do końca. Carmouche mądrze stopuje rywalkę niskimi kopnięciami. Liz schodzi do nogi, a następnie klinczuje i dociska rywalkę do siatki. Koniec walki! Carmouche przetrwała kryzys w trzeciej rundzie. Mamy niejednogłośny werdykt. Liz Carmouche wygrywa przez niejednogłośną decyzję!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis