„Tyrasz na coś całe życie, już jesteś tak blisko, chwila nieuwagi i trzeba wszystko budować od nowa” – Jan Błachowicz po UFC w Pradze
Najlepszy polski „półciężki” Jan Błachowicz (23-8) w rozmowie z portalem polsatsport.pl opowiedział o porażce z Thiago Santosem (21-6), do której doszło na minionej gali UFC on ESPN+ 3 w Pradze.
Polak został znokautowany w trzeciej rundzie, co boli najbardziej, bowiem zaczynał w tym pojedynku przejmować kontrolę.
Oto, co Błachowicz powiedział po występie w Pradze:
„Czuję się dobrze. Dusza boli. Tyrasz na coś całe życie, już jesteś tak blisko, chwila nieuwagi i trzeba wszystko budować od nowa. To boli najbardziej. Noga się zagoi, jest po prostu zbita. Nos złamany najprawdopodobniej… To są takie rany, które zagoją się same. Dusza będzie boleć dłużej. Trzeba zagryźć zęby, nie załamywać się i tyrać dalej.”
Polak przyznał także, że nie pamięta nokautu, jaki zaserwował mu Brazylijczyk:
„Nie pamiętam. Muszę obejrzeć ten moment. Czuję się bardzo dobrze. Wszystko widziałem. W trzeciej rundzie chciałem go przycisnąć, opuściłem ręce, on trafił i obudziłem się, jak sędzia przerywał walkę. Przerwał walkę, a ja mówiłem, że „jest OK i o co chodzi”, ale już było po wszystkim.”
Całą rozmowę możecie sprawdzić TUTAJ.