Typowanie redakcyjne #6: UFC Fight Night: Overeem vs. Arlovski
Zapraszamy na szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy pojedynki z karty gali UFC Fight Night Rotterdamie, na której wystąpi nasza rodaczka, Karolina Kowalkiewicz. Walką wieczoru gali będzie pojedynek kolegów z jednego klubu: Alistaira Overeema i Andreia Arlovskiego.
Alistair Overeem vs. Andrei Arlovski
Mateusz Paczkowski: W moim odczuciu walka wieczoru gali UFC w Rotterdamie została zestawiona niefortunnie, o czym wspominałem w podcaście OCTAGON OnLine #105. Jednakże, skoro UFC już zdecydowało się na bratobójczy pojedynek dwóch zawodników z tego samego klubu, a sami zainteresowani wyrazili zgodę na wejście do oktagonu, to nie pozostaje nic innego, jak oczekiwać wyniki tego starcia. A wg mnie będzie on jednoznaczny. Alistair Overeem, który nie powala na kolana swoim stylem w ostatnich występach, to jednak trzeba oddać, że prezentuje się w oktagonie niezwykle skutecznie. Holender stał się świetnym taktykiem, o czym mogliśmy przekonać się w jego ostatniej walce z Juniorem dos Santosem. W związku z powyższym spodziewam się metodycznej walki ze strony Overeema, który przy dopingu swoich kibiców będzie Arlovskiego rozbijał celnymi prostymi i mocnymi kopnięciami, aż w końcu, mający dość pojedynku Białorusin padnie po którymś z potężnych ciosów Holendra. Nie spodziewajmy się walki na hura, jak starcie Arlovskiego z Brownem. Spodziewajmy się raczej starcia taktycznego jak Overeema z dos Santosem czy Arlovskiego z Mirem. Nie będzie fajerwerków, ale zakończenie najprawdopodobniej będzie brutalne. TYP: Alistair Overeem przez KO w 3. rundzie.
Aleksander Wasielewski: Walka wieczoru gali UFC Fight Night Rotterdam, czyli Alistair Overeem vs. Andrei Arlovski zapowiada się fascynująco. Obydwaj zawodnicy to jedni z najlepszych stójkowiczów wagi ciężkiej. Były mistrz UFC Andrei Arlovski zaliczył w ostatnim czasie drugą młodość w największej organizacji MMA na świecie, 6 zwycięstw z rzędu i gdyby nie ostatnia przegrana z pretendentem do pasa Stipe Miociciem to Arlovski walczył by niedługo o pas królewskiej kategorii. Za to Alistair Overeem w ostatniej walce odniósł prawdopodobnie najważniejsze zwycięstwo w swojej karierze nad Dos Santosem. W tym pojedynku możemy się spodziewać bardzo ciekawej wojny w stójce ale wydaje mi się że jeżeli wyjdzie to poza pierwszą rundę to Andrei będzie szukał parteru jako pierwszy szczególnie że zna słabe strony Overeema. Jestem przekonany że wielokrotnie naruszona szczęka Alistara będzie bardziej podatna na ciosy kolegi z teamu. Dodatkowym atutem po stronie Arlovskiego jest Greg Jackson w narożniku, który na pewno ułożył odpowiednią strategię na tą walkę. TYP: Andrei Arlovski przez KO w 1. rundzie.
Alistair Overeem: Michał C, Piotr, Patryk, Mateusz S, Krystian, Michał M, Mateusz K, Mateusz P, Dominik, Daniel, Mateusz J, Grzegorz
Andrei Arlovski: Szymon, Anna, Aleksander
Stefan Struve vs. Antonio Silva
Anna Olszewska: Wybór zwycięzcy starcia Struve vs. Silva to wybór mniejszego zła. Holender jak i Brazylijczyk w ostatnich czasach nie zachwycają, moim zdaniem obaj powinni zostać zwolnieni z kontraktów. Co prawda Struve ma w swoim rekordzie aktualnego pretendenta do pasa mistrzowskiego Stipe Miocic, ale walczył z Amerykaninem w 2012 roku a od tego czasu sporo się zmieniło. Zdecydowanym atutem Holendra są jego warunki fizyczne, z których jednak Struve nie zawsze potrafi korzystać. Bez większego przekonania stawiam na zwycięstwo Antonio Silvy przez TKO w rundzie 2, Brazylijczyk miał już w swojej karierze lepsze i gorsze momenty, tym razem będzie miał motywację, ewentualna przegrana może się przyczynić do opuszczenia UFC. TYP: Antonio Silva przez TKO w 2. rundzie.
Krystian Młynarczuk: Przyznam szczerze, nie mam ochoty oglądać tego starcia. „Bigfoot” bez wspomagaczy jest cieniem zawodnika – powolny i łatwy do ustrzelenia. Z kolei Stefan Struve to zawodnik toksyczny, posiada pewien wachlarz umiejętności, lecz często stres go zżera, zanim w ogóle zdąży postawić nogę w oktagonie. Kto nie oglądał jego ostatniej walki z Jaredem Rosholtem to… zyskał 15 minut życia, NIE WŁĄCZAJCIE TEGO STARCIA! Co powinien zrobić holenderski zawodnik w nadchodzącym pojedynku? Stefan powinien obalić rywala i szukać poddania, bądź rozbicia „Bigfoota” w parterze. Struve będzie mieć też przewagę w postaci dopingu kibiców. Wynik tego boju jest mi całkowicie obojętny, aczkolwiek, stawiam tu na młodość. Życzyłbym sobie zwycięstwa Holendra przed czasem, które będzie jednocześnie odesłaniem Brazylijczyka na zasłużoną emeryturę. TYP: Stefan Struve przez poddanie w 2. rundzie.
Stefan Struve: Szymon, Piotr, Aleksander, Patryk, Mateusz S, Krystian, Mateusz P, Dominik, Grzegorz
Antonio Silva: Michał C, Mateusz K, Daniel, Mateusz J, Anna, Michał M
Albert Tumenov vs. Gunnar Nelson
Michał Cichy: Walka „Einsteina” i Nelsona to typowy pojedynek strikera i parterowca. Oczywiście Gunnar stójkę ma na przyzwoitym poziomie, ale Tumenov w tej płaszczyźnie jest na wyższym poziomie. Ma za sobą bogatą karierę amatorską w boksie i potrafi tę dyscyplinę zaadaptować do MMA. Natomiast „Gunni” to bardzo mocny grappler i na ziemi to on będzie prawdopodobnie dyktował warunki. Tumenov to też nie jest laik w kwestiach parteru, trenował przez kilka lat sambo bojowe, jednak mocniej czuje się na nogach. W przypadku pojedynku dwóch tak odmiennych stylów, będą decydować zapasy. Nelson nie jest wybitnie utalentowanym zapaśnikiem i przeciwko mocnemu w defensywie Rosjaninowi będzie miał spore problemy. Wg. statystyk UFC, „Einstein” wybronił 83% prób obaleń, jest to bardzo dobry wynik. Moim zdaniem Nelson nie będzie potrafił obalać Tumenova a w stójce będzie słabszy. Gunnar nie został nigdy skończony, ale zaryzykuję i postawię, że Tumenov trafi go w 3. rundzie i skończy ciosami na ziemi. TYP: Albert Tumenov przez TKO w 3. rundzie.
Patryk Kiłeczko: Albert Tumenov to utytułowany spec od walki wręcz, co niejednokrotnie udowadniał w oktagonie. Dobrze pracuje dystansem, prezentuje wysoki poziom boksu, a do tego lubi kąsać lewym highkickiem, który niejednego posłał na deski. Dodatkowo trudny do obalenia. W swojej karierze na 17 wygranych nokautował aż 11 razy. Gunnar z kolei to wyśmienity grappler, czarny pas BJJ pod Renzo Gracie, na 14 wygranych 10 razy poddawał. Potrafi świetnie skontrolować w parterze, co często kończy się duszeniem zza pleców. W stójce cechuje go typowa dla karateków postawa z niską gardą, jednak świetnie pracuje na nogach i nie boi się iść na wymianę. W swojej karierze przegrywał dwukrotnie, tylko przez decyzję. W tym starciu na pewno nie zabraknie iskier, jednak moim zdaniem zmęczony Tumenov popełni błąd, który wykorzysta Nelson i kluczową rolę odegra świetny parter Gunniego. TYP: Gunnar Nelson przez poddanie w 3 rundzie.
Albert Tumenov: Michał C, Szymon, Aleksander, Mateusz S, Michał M, Mateusz P,
Gunnar Nelson: Piotr, Patryk, Krystian, Mateusz K, Dominik, Daniel, Mateusz J, Anna, Grzegorz
Germaine de Radamie vs. Anna Elmose
Mateusz Kochanowski: W głównej karcie pierwszej gali UFC w Holandii – faworytka miejscowej publiczności Germaine de Radamie zmierzy się z debiutującą w największej organizacji na świecie Anną Elmose. Holenderka powraca po ponad rocznej przerwie, po tym jak w efektownym stylu rozprawiła się z Larissą Pacheco. Dunka rozpoczęła zawodową karierę w 2014 roku. Od tego czasu zanotowała trzy zwycięstwa, wszystkie przed czasem. Germaine de Radamie to przede wszystkim jedna z najlepszych zawodniczek muay thai w historii tego sportu! Holenderka ma na swoim koncie dziesięć tytułów mistrzowskich w trzech kategoriach wagowych, które zdobywała w siedmiu organizacjach. Pierwsze co rzuca się w oczy, to wyśmienite warunki fizyczne i imponująca praca na nogach. Zawodniczka bardzo dobrze wykorzystuje swój zasięg, wyprowadzając krótkie i szybkie serie, urozmaicane od czasu do czasu niskimi kopnięciami. Elmose ma jeden poważny atrybut w postaci potężnej mocy w pięściach! Jak sama przyznaje, pseudonim „Panda” otrzymała z powodu agresywnego stylu i dziurawej obrony, przez co często chodziła z podbitymi oczami. Chętnie korzysta z kolan i łokci w klinczu. W mojej opinii Germaine de Radamie ma bardzo duże szanse na upragnione zwycięstwo przed własną publicznością. Potrafię sobie wyobrazić, że Elmose trafi jednym z mocnych uderzeń, lecz to mało prawdopodobny scenariusz. Holenderka, będzie unikała uderzeń rywalki, dzięki aktywnej pracy na nogach, otwierając sobie w ten sposób drogę do wykorzystywania agresji Dunki na swoją korzyść. Spodziewam się, że metodyczna praca w stójce i mocne, niskie kopnięcia w końcu doprowadzą de Radamie do zwycięstwa przed czasem. TYP: Germaine de Radamie przez TKO w 2. rundzie.
Germaine de Randamie: Michał C, Szymon, Aleksander, Patryk, Mateusz S, Michał M, Mateusz K, Mateusz P, Dominik, Daniel, Mateusz J, Anna
Anna Elmose: Piotr, Krystian, Grzegorz
Nikita Krylov vs. Francimar Barroso
Szymon Frankowicz: Ten pojedynek moim zdaniem ma murowanego faworyta, którym jest Ukrainiec. Nikita zawsze daje efektowne pojedynki i jeśli wygrywał, to zawsze w 1 rundach. W związku z tym trudno odgadnąć jak będzie wyglądało jego kardio w kolejnych odsłonach walki. 36-latek z Nova Uniao wprawdzie wygrał 3 walki w UFC, ale wygrywał przez jednogłośne decyzje i walki z jego udziałem są po prostu nudne. Jeśli Nikita nie zakończy pojedynku w 1 rundzie to czas będzie działał na korzyść Barroso, który będzie obalał zmęczonego Krylova. Jednak taki scenariusz moim zdaniem się nie wydarzy i Ukrainiec znokautuje już w 1 rundzie Francimara po jednej z szaleńczych szarży. TYP: Nikita Krylov przez TKO w 1. rundzie.
Michał Miotła: Obaj zawodnicy mają w tym momencie łącznie 5 zwycięstw z rzędu, to idealnie pokazuje jak kategoria półciężka w UFC jest słaba. Krylov – weteran „Oplota”, nazywany niegdyś najgorszym zawodnikiem zakontraktowanym przez UFC, zajmuje 14. miejsce w rankingu swojej dywizji. Ukrainiec jest bardzo chaotyczny, ma duże braki w każdej płaszczyźnie, jednak w walkach idzie na całość i udaje mu się wychodzić z nich zwycięsko. Potrafi poddawać i dobrze też pracuje w klinczu, to chyba jego najwiękse atuty. Barroso nie da się według mnie jednak skończyć przed czasem. Jest on przeciwieństwem Krylova, wyrahowany, niezbyt efektowny, wygrywający pojedynki w nudnym stylu. W tym starciu dwóch sprzeczności ja stawiam na Brazylijczyka, który w 2. i 3. rundzie, po przetrwniu naporu ze strony Krylova, spokojnie go wypunktuje. TYP: Francimar Barroso przez decyzję.
Nikita Krylov: Michał C, Szymon, Piotr, Aleksander, Patryk, Mateusz S, Krystian, Mateusz K, Mateusz P, Dominik, Daniel, Mateusz J, Anna, Grzegorz
Fracimar Barroso: Michał M,
Karolina Kowalkiewicz vs. Heather Jo Clark
Grzegorz Szczepanik: Pojedynek Karolina Kowalkiewicz vs Heather Clark dla wielu wydaje się grą do jednej bramki. Jest całkiem dużo aspektów, które faktycznie mogą skłaniać do takich wniosków. Heather nie walczyła od półtorej roku, a jej zestaw umiejętności jest zdecydowanie na niższym poziomie. Świetnie ruszająca się na nogach Karolina będzie miała przewagę w stójce i to znaczną, Heather raczej stoi w miejscu i dopiero w momencie ataku wpada kilkoma ciosami w swoje przeciwniczki i próbuje klinczować. Karola już w debiucie miała mocną zapaśniczkę i była w stanie zrywać klincz. Dodatkowym atutem będzie kondycja, której Clark najprawdopodobniej zabraknie jeśli walka dojdzie do 3 rundy. Jedynym sposobem w jaki Clark mogłaby ten pojedynek wygrać to dominacja z góry. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak Karola mogłaby przeleżeć trzy rundy pod kimś takim jak Heather Clark. Karolina będzie ją punktować w stójce przez 3 rundy i nie da się obalić, zrywając klincz Amerykanki. TYP: Karolina Kowalkiewicz przez decyzję.
Mateusz Jawor: Niepokonana w zawodowym MMA Karolina Kowalkiewicz stoczy dla federacji UFC swoją drugą walkę. Była mistrzyni KSW w debiucie w największej organizacji na świecie pokonała przez jednogłośną decyzję sędziów znana z TUF 20 Rande Markos. Kowalkiewicz jest zawodniczką, która większość swoich walk toczyła na pełnym dystansie trzech rund, w związku z czym nie obawiałbym się o jej kondycje. Przechodząc do jej rywalki, Heather Clark ostatnie 4 walki również toczyła na pełnym dystansie, jednak jest zawodniczką bardziej doświadczoną niż Polka, która zaznała również smaku porażki. Dodatkowo atutem Amerykanki będzie fakt, iż jest wyższa od swej rywalki, lecz z powodu długiej przerwy od startów ciężko jednoznacznie stwierdzić w jakiej formie wejdzie do octagonu Heather Clark. Jako, że pamiętam debiut Karoliny Kowalkiewicz w KSW w roku 2012 i praktycznie od początku śledzę poczynania tej zawodniczki, a Heather Clark kojarzę jedynie z tego ze odpadła z TUFa po czym pokonała jedynie Bec Rawlings i nie walczyła ponad 2 lata to postawię na zwycięstwo Polki przez jednogłośną decyzję sędziów. TYP: Karolina Kowalkiewicz przez decyzję.
Karolina Kowalkiewicz: Michał C, Szymon, Piotr, Aleksander, Patryk, Mateusz S, Krystian, Michał M, Mateusz K, Mateusz P, Dominik, Daniel, Mateusz J, Anna, Grzegorz
Heather Jo Clark:
Jak typujecie walki z gali UFC Fight Night w Rotterdamie? Dajcie znać w komentarzach!