MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #53: UFC on FOX 24

Typowanie redakcyjne #53: UFC on FOX 24

Zapraszamy na pięćdziesiątą trzecią edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC on FOX 24! Walką wieczoru będzie starcie o pas mistrzowski wagi muszej pomiędzy Demetriousem Johnsonem a Wilsonem Reisem!


Demetrious Johnson vs. Wilson Reis

Mateusz Paczkowski: Męczy mnie już ta supremacja „Myszy” w dywizji muszej, gdzie absolutnie nie ma rywala na swoim poziomie. Demetrious Johnson moim zdaniem powinien skupić się na super walkach z czołówką dywizji koguciej, ale z drugiej strony, dopóki nie ustanowi pewnej bariery w postaci liczby obron mistrzostwa UFC, to będzie pokonywał każdego kolejnego pretendenta. Nie inaczej będzie w walce ze specjalistą od poddań – Wilsonem Reisem. I choć faktycznie, istnieje prawdopodobieństwo, że Reis zdoła poddać Johnsona, to jednak ten jest na tyle zaprawiony w bojach i ma tak mistrzowski instynkt, że nie będzie narażał się na taką możliwość. Widzę pojedynek jako dominację Johnsona, który korzystając z szybkości punktuje w stójce rywala, a gdy nadarza się ku temu okazja, to go obala i tam pracuje nad uderzeniami. Moim zdaniem skończy się przed czasem przez uderzenia „Myszy” w parterze. TYP: Demetrious Johnson przez TKO w 4 rundzie.
Monika Bobrycka: W sobotę odbędzie się dziesiąta już obrona pasa przez Demetriousa Johnsona. Tym razem spotka się on z Wilsonem Reisem, który obecnie ma trzy wygrane walki z rzędu. Czy zawodnik, który nie ma na swoim koncie żadnego nokautu (przy dwudziestu dwóch wygranych walkach!) może sprawić niespodziankę i pokonać mistrza? Szczerze w to wątpię, aczkolwiek niejednokrotnie przekonaliśmy się, że to w końcu MMA – tu wszystko jest możliwe. Nie zdziwię się też, gdy Mighty Mouse znokautuje Reisa w okolicy trzeciej rundy lub ewentualnie wygra przez decyzję przy pełnej dominacji. TYP: Demetrious Johnson przez TKO w trzeciej rundzie.

Demetrious Johnson: Michał C, Szymon, Mateusz P, Monika, Patryk, Krystian, Mateusz J, Anna, Mateusz S, Bartosz


Wilson Reis :


Michelle Waterson vs Rose Namajunas

Szymon Frankowski: Co-Main Event to bardzo ważna walka w kontekście kategorii słomkowej, w której dominuje Nasza rodaczka- Joanna Jędrzejczyk. Pojedynek Namajunas vs. Waterson jednej może dać szansę na walkę z mistrzynią, drugiej zaś powrót na wysokie miejsce w rankingu. Więcej do zyskania ma niepokonana w UFC „Karate Hottie”. Na koncie ma już dwa zwycięstwa w oktagonie, a jej ostatnią ofiarą była Paige VanZant. Co istotne, Michelle w przypadku wygranej awansuje do pierwszej piątki, w której pozostanie jedyną zawodniczką nie walczącą z Jędrzejczyk. Po drugiej stronie klatki stanie Rose, która powraca po porażce z Karoliną Kowalkiewicz. Wcześniej zaś wygrała trzy pojedynki, pokonując m.in Tecię Torres czy wspomnianą wcześniej Paige VanZant. Obie zawodniczki dysponują podobnymi umiejętnościami, posiadają przyzwoitą stójkę, ale większość walk wygrywały przez poddania. Jeśli chodzi o przebieg walki, to nie oczekiwałbym skończenia, ale wyrównanej walki, o wyniku której zadecydują sędziowie i coś mi mówi, że górą będzie bardziej doświadczona zawodniczka. TYP: Michelle Waterson przez decyzję
Krystian Młynarczuk: Walka pań jest bardzo ciekawa ze względu, że każda z nich to potencjalne przyszłe rywalki naszych Polek. Ciężko w tej walce wskazać zdecydowanego faworyta. Obie są dobrymi stójkowiczkami. Parter również nie jest im obcy, choć w nim lekką przewagę przypisałbym Rose. Ta wraca jednak po długiej przerwie. Ostatnią walkę przegrała po twardym boju z Karoliną Kowalkiewicz. Inaczej sytuacja wygląda u Waterson. Jest ona napędzona efektownym zwycięstwem z PVZ. Myślę, że czynnik psychiki odegra tu dużą rolę. Z tego względu wydaje mi się, że to Waterson wyjdzie z tego starcia górą. TYP: Waterson przez decyzję.

Michelle Waterson: Michał C, Szymon, Mateusz P, Monika, Krystian, Mateusz J, Anna, Mateusz S


Rose Namajunas:
Patryk, Bartosz


Ronaldo Souza vs. Robert Whittaker

Patryk Kiłeczko: Robert Whittaker (17-4) to mocny striker z solidną bazą kickboxingu i boksu. Świetnie czuje dystans, dobrze pracuje na nogach i jest szybki. Trzyma passę 6 wygranych z rzędu, ostatnią walkę przegrał w lutym 2014 roku z Wonderboyem. ‘The Reaper’ ma niewiele do stracenia w tej walce, a – odprawiając jednego z potencjalnych pretendentów do pasa mistrzowskiego – może wiele zyskać. Ronaldo Souza (24-4) to przede wszystkim świetny grappler i zapaśnik i na pewno będzie próbował wykorzystać swoje główne atuty, by zapewnić sobie zwycięstwo, i mimo, że to kompletny zawodnik i w stójce również sobie radzi, to wdawanie się w bójkę z Whittakerem nie będzie dobrym pomysłem. Jacare napierając zostawia miejsce, co może wykorzystać Robert swoim zabójczym lewym sierpem. Przed nami starcie taktyk: Jacare zapewne za wszelką cenę będzie starał się przenieść walkę do parteru i tam zdominować rywala, a The Reaper z pewnością będzie robił wszystko, by w stójce pozostać i zapewnić sobie wygraną. Wydaje mi się, że doświadczony Souza wykorzysta chwilę nieuwagi Roberta i zagoni go pod siatkę i tam obali, a potem nastąpi pełna dominacja i zakończenie walki przed czasem. TYP: Ronaldo Souza przez poddanie w 1. rundzie.

Ronaldo Souza: Michał C, Szymon, Mateusz P, Monika, Patryk, Krystian, Mateusz J, Anna, Mateusz S, Bartosz


Robert Whittaker :


Jeremy Stephens vs. Renato Carneiro

Bartosz Zarębski: Stephens w zeszłym roku wygrał z byłym mistrzem wagi koguciej Renanem Barao, następnie przegrał w listopadzie decyzją z Frankiem Edgarem. Na tle takich rywali Caneiro wydaje się być łatwym kąskiem dla Amerykanina i mimo swego nieskalanego rekordu Brazylijczyk raczej nie udźwignie tempa, jakie narzuci mu grinder z Iowa. Jeśli starcie tych dwóch panów nie skończy się nokautem na zawodniku z kraju kawy – ta walka wielce prawdopodobne, że dotrwa do końca pełnego dystansu. TYP: Stephens przez decyzję.

Jeremy Stephens: Michał C, Szymon, Mateusz P, Monika, Patryk, Mateusz J, Anna, Mateusz S, Bartosz


Renato Carneiro : Krystian


Podawajcie w komentarzach swojego typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis