Typowanie redakcyjne #157: UFC on ESPN+ 8: Jacare vs. Hermansson
Zapraszamy na sto pięćdziesiątą siódmą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej UFC on ESPN+ 8, która odbędzie się na Florydzie. W walce wieczoru Ronaldo „Jacare” Souza podejmie Jacka Hermanssona.
Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.
Ronaldo Souza vs. Jack Hermansson
Monika Bobrycka: Patrząc na rekord Ronaldo Souzy można by wysnuć teorię, że teraz powinien przegrać. Brazylijczyk bowiem od 2017 roku regularnie przeplata porażki ze zwycięstwami. Ale bez żartów, Souza ma 39 lat i co ciekawe, wciąż daje dobre występy, jak choćby ten na UFC 230, gdzie znokautował Chrisa Weidmana.
Sądzę, że walka z Jackiem Hermanssonem skończy się przed czasem. Tutaj nie będzie trzymania się na dystans i chłodnych kalkulacji. I właśnie za to szanuję i uwielbiam „Jacare”. Hermansson to całkiem solidny zawodnik, z dobrym parterem, dlatego ciekawa jestem momentu przeniesienia walki do tej płaszczyzny. Szwed być może będzie chciał tego uniknąć i prowadzić walkę w stójce, ale i tak czuję, że zostanie skarcony. Gilotyna pod koniec drugiej rundy, zobaczymy. TYP: Ronaldo Souza przez poddanie w drugiej rundzie.
Ronaldo Souza: Maciej, Mateusz, Jan, Szymon, Bartosz, Monika, Krystian
Jack Hermansson:
Greg Hardy vs. Dmitrii Smolyakov
Jan Niwiński: Greg Hardy to zawodnik wchodzący do Oktagonu z jednym nastawieniem – ubić. Jest brawlerem w najczystszej postaci. Ma mocny cios wraz z kompletnym brakiem techniki. Od drugiej rundy jest wypompowany i wyraźnie zwalnia. Każdy bardziej ułożony zawodnik MMA ba obecnym etapie kariery Hardiego stanowi dla byłego futbolisty ścianę nie do przeskoczenia. Ale ułożony na pewno nie jest Dmitri Smolyakov.
Urodzony w Kaliningradzie Rosjanin to najlepsze stylistycznie zestawienie, jakie można dać Gregowi Hardiemu po jego nieudanym debiucie. Smolyakov chętnie wejdzie w bijatykę, nie będzie myślał uciec do zapasów a i sam raczej da łatwo się wywrócić. Typuję Hardiego przez nokaut w pierwszej rundzie. Ale po jego debiucie nie zaskoczy mnie w walce nic. TYP: Hardy KO, 1 runda.
Greg Hardy: Maciej, Mateusz, Jan, Szymon, Bartosz, Krystian
Dmitrii Smolyakov:
Mike Perry vs. Alex Oliveira
Szymon Frankowicz: Pojedynek Perry vs. Oliveira to jedna z najbardziej interesujących mnie walk. Dwóch solidnych, lubiących się bić zawodników kategorii półśredniej stanie naprzeciw siebie w jednym z ostatnich starć na Florydzie. Nie mam w tym starciu faworyta, uważam, że obaj mają podobną formę i umiejętności. Minimalnie lepiej wygląda jednak Brazylijczyk, który w UFC przegrał tyle samo walk co Perry (4), ale wygrał za to 9 pojedynków, Amerykanin zaś 5. Wzrost obaj panowie mają niemal identyczny, ale Oliveira dysponuje większym zasięgiem rąk o 16 cm, co może mieć duże znaczenie.
Szansą dla Amerykanina jest zakończenie walki jak najszybciej, gdyż Cowboy nie zwykł przegrywać przez decyzję, ale przez nokaut przegrał tylko raz. Perry powinien skracać dystans i polować na głowę Brazylijczyka, ewentualnie szukać parteru, w którym powinien obijać przeciwnika. Sercem będę po stronie Mike’a, jednak rozum podpowiada mi Oliveira. Liczę na to, że obejrzymy efektowne widowisko, które zakończy się nokautem w 2 rundzie dla Platinuma przez ciosy w parterze. TYP: Mike Perry przez TKO w 2 rundzie.
Alex Oliveira: Maciej, Mateusz, Jan, Szymon, Bartosz,
Mike Perry: Szymon, Krystian
Glover Teixeira vs. Ion Cutelaba
Jan Niwiński: Jest to niewątpliwie bardzo intrygująca konfrontacja. Texeira powoli zbliża się do 40 i swój primetime ma niewątpliwie za sobą. Nie znaczy to jednak, że nie ma po swojej stronie atutów na pojedynek z Cutelabą. Będzie lepszy w technicznym boksie na tyle, by móc punktować szarżującego Mołdawianina i w parterze będzie w stanie poskręcać Cutelabę. Mołdawski „Hulk” to bardzo agresywny zawodnik. Będzie starał się nacierać na Texeirę krótkimi szarżami, by ubić lub wejść z Brazylijczykiem do klinczu i tam zadać mu kilka ciosów kolanami. Raczej nie będzie ryzykował zejścia w parter, bo może skończyć poskręcany jak w walce z Mishą Cirkunovem.
W teorii faworytem wydaje się być Cutelaba – młodszy, silniejszy, agresywniejszy. Na pewno ruszy mocno w pierwszej rundzie. Nie wydaje mi się jednak, by dał radę znokautować Brazylijczyka, który od drugiej rundy zacznie punktować Hulka, wygrywając przez decyzję. TYP: Texeira, decyzja.
Glover Teixeira: Maciej, Mateusz, Jan, Szymon, Bartosz, Krystian
Ion Cutelaba:
John Lineker vs. Cory Sandhagen
Bartosz Cieśla: Przed nami ciekawie zapowiadający się pojedynek w kategorii koguciej. Z jednej strony John Lineker – zawodnik z dużo większym doświadczeniem, który nie bez powodu nosi przydomek „Hands of Stone”. Brazylijczyk dysponuje naprawdę potężnym nokautującym ciosem, którego czasem mogliby pozazdrościć zawodnicy z wyższych kategorii wagowych. A trzeba pamiętać, że Lineker walczył wcześniej nawet w wadze muszej. Przez to też nie jest on zawodnikiem dysponującym dobrymi warunkami fizycznymi.
Sandhagen jest wyższy i dysponuje lepszym zasięgiem. To zawodnik bardzo przekrojowy i może wykorzystać te atuty w stójce. Tu jednak ciężkie pięści jego rywala mogą stanowić dla niego spore zagrożenie. Dlatego też dłuższe kończyny mogą mu pomóc kontrolować walkę w parterze. W ten sposób pojedynek z Linekerem wygrał choćby TJ Dillashaw, a Sandhagen ma dość zbliżony styl. Choć oczywiście jak zawsze w walkach Brazylijczyka nie można wykluczyć nokautu to mimo wszystko postawie na zwycięstwo Amerykanina na pełnym dystansie. TYP: Cory Sandhagen przez decyzję.
John Lineker: Maciej, Mateusz, Jan, Szymon, Krystian
Cory Sandhagen: Bartosz
Roosevelt Roberts vs. Thomas Gifford
Krystian Młynarczuk: Starcie niepokonanego Roosevelta Robertsa z bardziej doświadczonym Thomasem Giffordem otworzy kartę główną gali UFC on ESPN+ 8. „The Predator” ma na swoim koncie serię siedmiu wygranych, wszystkich przed czasem. Styczność z UFC zainicjował udany występ w programie DWTNCS, w którym to 25-latek poddał rywala duszeniem zza pleców. Jeszcze szybciej, bo już w pierwszej rundzie duszeniem gilotynowym poddał Darrella Horchera na finałowej gali TUF 28. To właśnie gilotyna jest znakiem rozpoznawczym Amerykanina, który dzięki tej technice wygrał 3 zawodowe walki, a także kilka amatorskich.
Jego rywalem będzie legitymujący się rekordem 14-7 Thomas Gifford. Dla 26-latka będzie to debiut w organizacji UFC. Co ciekawe, „The Young Lion” dwie ostatnie walki wygrał – a jakże – duszeniem gilotynowym. Łącznie zawodnik ma na koncie aż dwanaście wygranych przez poddania, to właśnie w parterze czuje się najlepiej.
Roberts mógłby chcieć sprawdzić się z Giffordem w walce na chwyty, lecz w moim mniemaniu byłoby to skrajnie nierozsądne. W moim odczuciu Roosevelt ma więcej atutów w stójce i powinien poradzić sobie z rywalem właśnie w tej płaszczyźnie. Całkiem niezłe zapasy powinny skutecznie odpierać wszelkie próby obaleń ze strony Gifforda. TYP: Roosevelt Roberts przez decyzję.
Roosevelt Roberts: Mateusz, Jan, Szymon, Bartosz, Krystian
Thomas Gifford: Maciej
Podawajcie w komentarzach swoje typy!