MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #156: KSW 48: Szymański vs. Parnasse

Typowanie redakcyjne #156: KSW 48: Szymański vs. Parnasse

Zapraszamy na sto pięćdziesiątą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przyjrzeliśmy się pojedynkom gali KSW 48, która odbędzie się w Lublinie. W walce wieczoru dojdzie o tymczasowy pas mistrzowski w wadze piórkowej. O to trofeum powalczą Salahdine Parnasse oraz Roman Szymański.

Oto, co musisz wiedzieć jeśli udajesz się do hali Globus w Lublinie na KSW 48

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.


Salahdine Parnasse vs. Roman Szymański

Bartosz Cieśla: W walce wieczoru gali KSW 48 w Lublinie poznamy nowego tymczasowego mistrza wagi piórkowej. Trudno nie upatrywać faworyta w młodszym zawodniku z Francji. Skończył on zaledwie 21 lat pod koniec zeszłego roku a pokazuje już niezwykłą dojrzałość i wszechstronność. W stójce jest bardzo dynamiczny i dysponuje bogatym arsenałem technik, w tym również kopnięć. Potrafi również radzić sobie w klinczu. Efektownie ogląda się też go w parterze, gdzie potrafi być bardzo aktywny.

Szymański jest także klasowym zawodnikiem i nie należy go skreślać. Potrafi składać ciekawe kombinacje bokserskie jak również punktować sprowadzeniami walki do parteru. W tym aspekcie zdominował go jednak choćby Marcin Wrzosek. Z „Polskim Zombiem” lepiej poradził sobie zaś Parnasse. Tu jednak trzeba podejść do tego z dystansem, gdyż takie „korespondencyjne” pojedynki nie zawsze przekładały się w pełni do tego co działo się w klatce.

Od pierwszej walki Parnasse’a w KSW konsekwentnie typuję go jako zwycięzcę kolejnych pojedynków i na razie zamierzam się tego trzymać. Rozwój tego zawodnika szczerze mi imponuje. Jedyne czego może mi brakować to naprawdę mocny nokautujący cios. Dlatego też obstawiam, iż walka mistrzowska zakończy się decyzją. TYP: Salahdine Parnasse przez decyzję.

Roman Szymański: Michał

Salahdine Parnasse: Szymon, Krystian, Bartosz, Jan, Monika, Mateusz P, Maciej


Stjepan Bekavac vs. Łukasz Jurkowski

Szymon Frankowicz: Popularny Juras wraca do klatki KSW by stoczyć jedną ze swoich ostatnich walk w karierze. Jego rywalem będzie Chorwat Stjepan Bekavac. Obaj są bardzo podobnymi do siebie zawodnikami, gdyż karierę zaczynali w podobnym czasie, są w podobnym wieku, mają niemal identyczne warunki fizyczne i ostatnio przegrywali. Bardzo ważnym czynnikiem jest 6-letnia przerwa Polaka od MMA, w czasie której Chorwat nie próżnował i zawalczył 9 razy. Należy też nadmienić, że obaj panowie mierzyli się ze sobą w 2005 roku i zwyciężył wtedy Bekavac.

Jeśli przyjrzymy się też zawodnikom, z którymi przegrywali Juras i Stjepan, to minimalnie wyższa półką byli rywale Bekavaca, czyli Nikita Krylov, Hans Stringer, mistrz M-1 Rashid Yysupov czy Marcin Prachnio. Stawiam na walkę w stójce, w której obaj pójdą na mocną wymianę. Jurkowski jest bardziej przekrojowy, ale mocniej bije Bekavac, który 13 walk z 19 wygrywał przez nokaut. Uważam, że jeśli Polak przetrwa 1 rundę, to będzie rosła szansa na jego wygraną, ale coś mi mówi, że Stjepan postawi mocne warunki i znokautuje legendę KSW. TYP: Stjepan Bekavac przez nokaut w 1 rundzie.

Łukasz Jurkowski: 

Stjepan Bekavac: Monika, Bartosz, Krystian, Maciej, Mateusz P, Szymon, Michał


Gracjan Szadziński vs. Marian Ziółkowski

Krystian Młynarczuk: W mojej opinii drugie najciekawsze starcie gali KSW 48. Walka, która powinna wyłonić kolejnego pretendenta do mistrzowskiego pasa w wadze lekkiej. Piekielnie mocno bijący Gracjan Szadziński spotka się z dysponującym świetnym zasięgiem, niekonwencjonalnym Marianem Ziółkowskim. Do starcia miało dojść pod koniec zeszłego roku, ale… co się odwlecze to nie uciecze.

Taktyka Gracjana jest powszechnie znana. To zawodnik, który ma za zadanie ustrzelić szczękę rywala i skończyć walkę przed czasem. Brutalny nokaut jaki zaserwował choćby Paulowi Redmondowi budzi grozę wśród kolejnych przeciwników. Gracjan jest eksplozywny, czasami zupełnie zapomina o obronie, chce wdać się w wymianę, w której na cios rywala usiłuje odpowiedzieć dwa razy mocniej. Jednocześnie należy powiedzieć, że to niezwykle twardy gość. Nigdy nie przegrał przed czasem. Ciężko go złamać, co już udowodnił w KSW. Szadziński jednym ciosem jest w stanie odwrócić losy walki.

Na przeciw stanie nowy, odmieniony Marian Ziółkowski. „Golden Boy” w ostatnim pojedynku pokazał co jest w stanie robić z rywalami, gdy tylko trenuje nie na 70%, a na 110%. Zmiana klubu i profesjonalizacja wszelakich działań wyszła mu na dobre. To, że dysponuje on ogromnym talentem wiedział każdy, kto widział kilka jego poprzednich starć. Czasami zwyczajnie brakowało chęci do działania. Przekonywująca wygrana z byłym pretendentem Grzegorzem Szulakowskim, sprawiła, że Ziółkowski utwierdził się, iż droga którą obrał jest właściwa.

Typowanie walki z Gracjanem jest cholernie trudnym zajęciem, wszak eksplozywny Berserker jest wstanie zakończyć pojedynek w ułamek sekundy. Zadaniem Mariana będzie umiejętne unikanie prób Szadzińskiego. Mimo dobrych warunków fizycznych, w stójce to wciąż będzie ryzykowna gra. Marian w przeszłości miewał momenty przestojów jak choćby w walce z Mateuszem Rębeckim. Myślę, że bezpieczniej Ziółkowski będzie czuć się w parterze. Zupełnie nie zdziwię się, jeśli Gracjan ustrzeli Mariana i zgasi mu światło, lecz postawię, że wyrachowanie i mądrość jaką „Marian 2.0” pokazał choćby w starciu z „Szulim” zapewni mu zwycięstwo. Obu bardzo lubię, niech wygra lepszy. TYP: Marian Ziółkowski przez decyzję.

Gracjan Szadziński: Mateusz P

Marian Ziółkowski: Krystian, Monika, Szymon, Michał, Maciej, Jan, Bartosz


Filip Wolański vs. Filip Pejić

Maciej Szumowski: Filipa Pejicia wszyscy powinni kojarzyć przede wszystkim z walki z Damianem Stasiakiem na gali UFC w Zagrzebiu. Nasz karateka przejechał się po Chorwacie i doprowadził do jego szybkiego zwolnienia z najlepszej organizacji MMA na świecie, już po jednym pojedynku. Szkoda trochę, że „Nitro” nie dostał drugiej szansy od Dany White’a, ale, po porażce w takim stylu, nie ma co się dziwić. Teraz „wyrzucić” go z KSW, też w debiucie, zechce Filip Wolański. I moim zdaniem „Wolan” ma predyspozycje do tego, żeby rzeczywiście wcielić to w życie. Sądzę jednak, że zawodnik z Zagrzebia zaprezentuje się w Lublinie z dobrej strony. Wygra jedną rundę, ale w pozostałych dwóch lepszy będzie Polak i to on zwycięży przez decyzję. TYP: Wolański, decyzja.

Filip Wolański: Bartosz, Jan, Maciej, Krystian, Michał, Mateusz P, Szymon

Filip Pejić: Monika


Michał Michalski vs. Savo Lazic

Mateusz Paczkowski: Michał Michalski przed KSW 48 w Lublinie musiał pogodzić się ze zmianą rywala na niecały tydzień przed imprezą. Kontuzjowanego Milosa Janicica ostatecznie zastąpi Savo Lazic i jest to równie mocne zestawienie! Polak, który w klatce KSW – mimo dwóch przegranych z rzędu – pozostawił dobre wrażenie, teraz musi zrobić wszystko, by obronić kontrakt z największe polską organizacją mieszanych sztuk walki. Jego rywal za to nie ma nic do stracenia – wejdzie do walki z Michalskim i przed wielką publicznością będzie chciał utkwić w pamięci kibiców.

Spodziewam się nerwowej walki ze strony Michalskiego na początku pojedynku. Wszak teoretycznie walczy o przetrwanie. Jednakże z czasem zacznie nad Serbem przeważać. Po cichu liczę, że Michalski skończy przeciwnika przed czasem po efektownym nokaucie, ale ze względu na ciężar gatunkowy walki, będzie ona ostrożniejsza i Michalski wygra decyzją sędziów. TYP: Michał Michalski przez decyzję sędziów.

Michał Michalski: Bartosz, Jan, Maciej, Monika, Michał, Szymon, Krystian, Mateusz P

Savo Lazic: 


Cezary Kęsik vs. Jakub Kamieniarz

Krystian Młynarczuk: „Lubelski Czołg”, którego wybraliśmy przed rokiem mianowaliśmy w naszym cyklu „Asem MMA.pl” wrócił po prawie dwuletniej przerwie spowodowanej licznymi kontuzjami i na TFL 16 w świetnym stylu ubił Mikhaila Bureshkina. Wygrana ta zapewniła mistrzowi w wadze średniej angaż w organizacji KSW. Debiut przed własną publicznością z pewnością będzie dla niego ogromną motywacją.

Jego rywalem będzie Jakub Kamieniarz, który odbudował się po kilku porażkach i ostatnimi trzema zwycięstwami przed czasem zwrócił na siebie uwagę właścicieli największej polskiej organizacji. Mimo, że ostatnie walki wygrywał przez poddania, ma na koncie m.in. srebrny medal mistrzostw polski w muay thai.

Wydaje się jednak, że rozpędzony Kęsik, który dysponuje piekielnie mocnym ciosem w stójce może mieć przewagę. Kamieniarz jest skreślany przez bukmacherów, lecz należy wziąć pod uwagę, że poczynił on w ostatnich latach spory progres i stał się bardziej przekrojowym zawodnikiem. Gdyby walka trafiła do parteru, może on zaskoczyć Kęsika. Tym niemniej uważam, że walczący przed własną publicznością Cezary, niesiony wrzawą z trybun znajdzie drogę do podłączenia i ubicia rywala. TYP: Cezary Kęsik przez TKO, runda 2.

Cezary Kęsik: Bartosz, Jan, Maciej, Monika, Michał, Szymon, Krystian

Jakub Kamieniarz: Mateusz P


Shamil Musaev vs. Hubert Szymajda

Maciej Szumowski: Hubert Szymajda na KSW w Lublinie wystąpi w roli lokalnego faworyta. Jeżeli Konfrontacja Sztuk Walki szukała zawodników z tamtej części Polski, to współpraca z Thunderstrike Fight League była jedynym sensownym pomysłem. Przed „Małpą” poprzeczka została postawiona wysoko. Jego rywal, Szamil Musajew, był do tej pory łakomym kąskiem dla wielu rosyjskich i europejskich organizacji. To może być kolejna perełka, po którą sięgnęło KSW. Pewien jestem, że ta walka zakończy się przed czasem. Moim zdaniem przyjezdny lepiej zniesie presję debiutu i do swojego rekordu dopisze trzynastą wygraną. TYP: Musajew, TKO, druga runda.

Hubert Szymajda: Bartosz, Monika, Michał, Mateusz P

Shamil Musaev: Jan, Krystian, Szymon, Maciej


Sebastian Przybysz vs. Bogdan Barbu

Monika Bobrycka: Sebastian Przybysz idealnie rozpoczął występy w KSW. „Sebić” w debiucie dla KSW efektownie znokautował Dawida Gralkę już w pierwszej rundzie. Później nie było już tak pięknie i na KSW 46 pokonał go Antun Racić. Teraz reprezentantowi Mighty Bulls Gdynia przyjdzie się zmierzyć z kolejnym rywalem zza granicy, Bogdanem Barbu. Zawodnik z Rumunii doświadczeniem zdecydowanie przebija naszego reprezentanta. Ponadto w swoim CV ma zdobycie pasów organizacji takich RXF czy Eeagles FC.

Widziałam jego ostatnie walki, solidna stójka, dobry parter. Sebastian będzie musiał się dość mocno kontrolować, żeby nie wpadać w „głupie” wymiany ciosów czy dawać kontrolować pod siatką, bo to także Rumunowi wychodzi całkiem nieźle. Wiem gdzie i jak trenuje Przybysz, dlatego nie martwię się o jego umiejętności stójkowe czy parterowe. Kondycyjnie także powinien dać radę. Dużo może zależeć w tej walce od jego kondycji psychicznej. Jeśli Polak wyjdzie bez kompleksów, ma szansę wygrać, aczkolwiek sądzę, że w grę wchodzi decyzja sędziowska. Wiadomo, obaj zawodnicy potrafią znokautować, ale pierwszą rundę typuję jako tę „badawczą”. Potem się okaże. TYP: Sebastian Przybysz przez decyzję sędziowską.

Sebastian Przybysz: Bartosz, Jan, Maciej, Monika, Michał, Mateusz P, Szymon

Bogdan Barbu: Krystian


Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis