Typowanie redakcyjne #145: UFC on ESPN 1: Ngannou vs. Velasquez
Zapraszamy na sto czterdziestą piątą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przyjrzeliśmy się walką z karty głównej gali UFC on ESPN 1 w Phoenix, która odbędzie się w Melbourne. W walce wieczoru dojdzie do starcia w wadze ciężkiej – Francis Ngannou vs. Cain Velasquez.
Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.
Cain Velasquez vs. Francis Ngannou
Bartosz Cieśla: Walka wieczoru gali w Phoenix to spora niewiadoma. Cain Velasquez wraca po ponad 2,5 roku przerwy. Były mistrz UFC jest zaliczany do jednych z najwybitniejszych zawodników wagi ciężkiej w historii. Zawodnik ten powinien mieć przewagę nad rywalem dzięki kontuzji i świetnym umiejętnościom zapaśniczym. Pamiętajmy, że właśnie te aspekty okazały się kluczowe w mistrzowskim pojedynku Ngannou z Miociciem. Oczywiście nie jest pewne w jakiej formie zaprezentuje się Cain Wiemy też jak potworną siłą dysponuje „Predator”. Ngannou może jednym ciosem posłać rywal w objęcia Morfeusza. Kluczowy może tu być przede wszystkim początek pojedynku. Jeśli Velasquez przetrwa początkową nawałnicę rywala powinien narzucić swoje warunki.
Choć nokaut ze strony Ngaanou nie będzie ogromnym zaskoczeniem to jednak postawię na „starego mistrza”. „Predator” pokazał, że ma niezłą odporność. Dlatego też nie wykluczam decyzji. Ostatecznie postawię jednak na to, że Velasquez zamęczy przeciwnika i w końcu zmusi sędziego do przerwania pojedynku. TYP: Cain Velasquez przez TKO w 3. rundzie.
Zapraszamy także do przeczytania szczegółowej analizy tej walki autorstwa Jana Niwińskiego.
Francis Ngannou: Monika, Szymon, Jan
Cain Velasquez: Mateusz P, Krystian, Bartosz, Mateusz S
James Vick vs. Paul Felder
Monika Bobrycka: Paul Felder miał się zmierzyć z Jamesem Vickiem już podczas UFC Fight Night 133 w lipcu zeszłego roku. Niemniej organizacja postanowiła zestawić tego drugiego z Justinem Gaethje na UFC FN 135. Vick przegrał tę walkę przez TKO w pierwszej rundzie. Teraz przyjdzie mu się zmierzyć z Paulem Felderem. Obaj wejdą do oktagonu po porażkach. To może się przyczynić do tego, że będą bardziej zmotywowani do dania lepszego występu. Felder z pewnością woli walczyć w stójce niż w parterze, ale zdarza mu się przyjmować bardzo dużo ciosów. Patrząc na statystyki, Vick wypada tutaj gorzej i przyjmuje ich więcej. Wygrywa jednak warunkami fizycznymi, w tym zasięgiem dłuższym o ponad 10 cm.
Myślę, że zobaczymy po prostu fajny stójkowy pojedynek, który nie wymęczy oczu. Przed nimi trzy rundy, skłaniam się więc ku typowaniu Paula Feldera przez decyzję sędziów, ale być może głód walki sprawi, że będzie chciał to skończyć przed czasem. TYP: Paul Felder przez TKO w trzeciej rundzie.
James Vick: Mateusz P, Jan, Bartosz
Paul Felder: Monika, Szymon, Mateusz S, Krystian
Cortney Casey vs. Cynthia Calvillo
Szymon Frankowicz: Do karty głównej trafił pojedynek pań w kategorii słomkowej, który da wygranej miejsce w top 10 dywizji. Dość mocno promowana Cynthia Calvillo zmierzy się z Cortney Casey. W tym starciu mam zdecydowaną faworytkę, i nie będzie to niespodzianką, że to właśnie zawodniczka Team Alpha Male powinna tę walkę wygrać.
Cynthia jest przekrojową zawodniczką, która potrafi walczyć zarówno w stójce, jak i w parterze. Jej główną bronią są jednak przyzwoite zapasy i walka w parterze. Cortney to z kolei gatekeeper, czyli solidna rywalka dla nowych rządnych zwycięstw zawodniczek, ale za słaba na top 10. Niestety, dla niej Calvillo to właśnie materiał nawet na pierwszą 5tkę i będzie jej ciężko to przeskoczyć.
Główną bronią Casey jest jej całkiem dobra stójka, ale z obroną obaleń na poziomie 24% nie ma co szukać w tym starciu. I to właśnie będzie dominującym aspektem w tym pojedynku. Cynthia zdominuje zapaśniczo rywalkę i zrobi z nią to, na co tylko będzie miała ochotę. Może ją zarówno ubić g&p czy też poddać czwartym w karierze duszeniem zza pleców. Cortney jest jednak twardą zawodniczką i tylko raz w karierze przegrała przed czasem, nie zdziwi mnie więc decyzja i zdecydowana różnica na kartach sędziowskich w postaci 3x 30-25. TYP: Cynthia Calvillo przez decyzję.
Cynthia Calvillo: Krystian, Monika, Bartosz, Mateusz P, Jan, Mateusz S, Szymon
Cortney Casey:
Alex Caceres vs. Kron Gracie
Jan Niwiński: Kron Gracie przypomina mi ubogą – albo może bardziej początkującą – wersję jednego z braci Diaz. Dużo prostych, bitych odmiennie od konserwatywnej szkoły boksu, dużo uderzeń w korpus rywali, mnóstwo ciosów w klinczu, uderzenia w gardzie, parcie do przodu pomimo otrzymywanych obrażeń. Spędzanie czasu w Stockton wyraźnie kształtuje go jako „trzeciego” brata dla Nicka i Nate’a. Ma dwie mocne wygrane nad uznanymi weteranami japońskiego MMA – Hideo Tokoro i Tatsuyą Kawajirim. Prezentował się na ich tle naprawdę nieźle, patrząc że w MMA to ciągle dla niego nowy sport.
Przed sobą ma jednak Alexa Caceresa. „Bruce Leroy” to zawodnik nierówny. Pokazuje się świetnie na tle dobrych zawodników – jak Rodriquez czy Faber – aby później dać bardzo słabe występy przeciwko zawodnikom ze średniej półki. Nie można mu jednak odmówić szaleństwa – kręci się, skacze, robi wszystko by dać show. Dlatego może też wygrać z Graciem, zwłaszcza przez nokaut na pędzącym przed siebie Brazylijczyku. Typuję Krona przez poddanie w drugiej rundzie, ale KO ze strony Caceresa nie powinno nikogo dziwić. TYP: Gracie przez poddanie, 2 runda.
Kron Gracie: Krystian, Monika, Bartosz, Mateusz P, Jan, Mateusz S, Szymon
Alex Caceres:
Bryan Barberena vs. Vicente Luque
Bartosz Cieśla: Ten pojedynek może skraść show na gali w Phoenix. Patrząc na rekordy zawodników można się spodziewać, że walka nie dotrwa do decyzji – Luque kończył 13 z 14 wygranych pojedynków, zaś Barberena 12 z 14. Bryan Barberena to typ zawodnika, który lubi intensywne wymiany. Jego brazylijski rywal może jednak odpowiedzieć bogatszym arsenałem możliwości w stójce Przede wszystkim Luque powinien mieć jednak przewagę w parterze, gdzie powinien być w stanie wyczarować jakieś poddanie. Brazylijczyk w UFC wygrał aż 7 z 9 walk.
Wydaje mi się, że i tym razem uda mu się dopisać kolejne. Cały czas musi mieć się jednak na baczności. W przeszłości Barberena potrafił pokonywać faworyzowanych rywali jak Sage Northcutt czy Warlley Alves. Amerykanin jest bardzo groźnym zawodnikiem, jednak mimo wszystko postawię na bardziej wszechstronnego Brazylijczyka. TYP: Vicente Luque przez poddanie w 2. rundzie.
Vicente Luque: Bartosz, Krystian, Szymon, Monika
Bryan Barberena: Mateusz S, Jan, Mateusz P
Andre Fili vs. Myles Jury
Krystian Młynarczuk: To może być całkiem przyjemne dla oka otwarcie karty głównej gali w Phoenix. Andre Fili wraca do oktagonu po porażce z Michaelem Johnsonem. Była to wyrównana walka zakończona niejednogłośnym werdyktem. Styl „Touchy’ego” bazuje na eksplozywności, agresji, nieustannym parciu na przeciwnika. Oczywiście bywa to także zgubne, bo łatwo się zagalopować i nadziać na kontrę.
Tu pojawia się nazwisko Mylesa Jury, który moim zdaniem, ma papiery by właśnie w ten sposób naruszyć rywala. Amerykanin również powraca po porażce, przed czasem ubił go Chad Mendes. „Fury” ma jednak atuty, by skutecznie stopować przeciwnika. To poukładany zawodnik, któremu moim zdaniem brakuje czasem pierwiastka szaleństwa.
W parterze przewagę powinien mieć Jury, stąd też nie spodziewam się, że Fili będzie starał się przenosić walkę do tej płaszczyzny. Spodziewam się mocnej wymiany stójkowej. I choć eksplozywny „Touchy” może naruszyć i ubić oponenta, to wydaje mi się, że styl walki Mylesa może mu mocno nie sprzyjać. Uważam, że jeśli Jury będzie czujny od pierwszej chwili, to wypunktuje rywala. TYP: Myles Jury przez decyzję.
Andre Fili: Mateusz S, Szymon
Myles Jury: Krystian, Mateusz P, Jan, Bartosz, Monika
Podawajcie w komentarzach swoje typy!