MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #134: KSW 46: Khalidov vs. Narkun II

Typowanie redakcyjne #134: KSW 46: Khalidov vs. Narkun II

Zapraszamy na sto trzydziestą czwartą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki gali KSW 46. W walce wieczoru dojdzie rewanżu pomiędzy Mamedem Khalidovem a Tomaszem Narkunem.

Weekendowy rozkład jazdy z MMA
Foto: The Fight Chamber

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.


Mamed Khalidov vs. Tomasz Narkun

Mateusz Paczkowski: Walka wieczoru KSW 46 w Gliwicach promowana jest na największy, najdonośniejszy rewanż w historii polskiego MMA. Nie dziwię się, bo starcie to ma wszystko, czego głośny rewanż potrzebuje: wielkie nazwiska, dramaturgię z pierwszego starcia, osoby dwóch mistrzów (przecież Mamed Khalidov nie stracił pasa wagi średniej w walce, tylko go zwakował) i imprezę, o której jest głośno na kilkanaście tygodni przed jej odbyciem.

Co do samego starcia Khalidov vs. Narkun 2 to spodziewam się bardzo podobnego przebiegu jak w pierwszej odsłonie tej rywalizacji, czyli mobilnego, szybkiego i czyhającego na okazję Mameda i wyczekującego, kontrującego i uważnego Narkuna. Moim zdaniem kibice powinni przygotować się na scenariusz, w którym to Mamed Khalidov będzie przed „Żyrafą” uciekał, będzie go obskakiwał, trafiał i punktował. Spodziewam się, że Mamed tym razem nie da się złapać na pułapkę Narkuna, o czym ma świadczyć m.in. fakt, iż do tej drugiej rywalizacji będzie wchodził nieco lżejszy niż w pierwszym starciu i oczywiście doświadczenie wyniesione z marcowej walki.

Spodziewam się, że Mamed Khalidov będzie punktował Tomasza Narkuna, który z czasem będzie tracił cierpliwość wiedząc, że przegrywa na kartach sędziowskich i dlatego w końcowych minutach tego pojedynku może być bardzo gorąco. Niemniej, mój TYP: Mamed Khalidov przez decyzję sędziów.

Jan Niwiński: „Najbardziej oczekiwany rewanż w historii KSW” głosi slogan reklamowy najbliższej gali. I coś w tym jest, bo pierwszy pojedynek zakończył się „niespodzianką” w postaci zwycięstwa Tomka Narkuna, który dosłownie wrócił do walki po dwóch zdominowanych przez Mameda rundach. Trafiony, Chalidow dał się złapać w parterową pułapkę reprezentanta Berserkers Team. I to trzeba oddać Tomkowi – że wrócił. Bo kolorowo nie było. Dwukrotny nokdaun, bezwzględne punktowanie, szybkość – Mamed był „lepszy” w tamtym starciu i wygrałby pojedynek decyzją.

Mamed jest faworytem. I to słusznym. Jest szybszy, jego cios jest mocny pomimo przewagi warunków fizycznych na korzyć Narkuna a Fight IQ ciągle trzyma na wysokim poziomie. Nie oznacza to oczywiście, że Żyrafa jest na straconej pozycji – ciągle jest lepszym parterowcem, a w końcówce pojedynku, jeśli będzie przegrywać, znowu może postawić wszystko na jedną kartę. Nie mniej, widzę Mameda wygrywającego decyzją. TYP: Chalidow przez decyzję.

Mamed Khalidov: Krystian, Maciej, Mateusz S, Michał R, Mateusz P, Szymon, Michał C, Bartosz, Jan

Tomasz Narkun: Radosław, Monika


Mateusz Gamrot vs. Kleber Koike Erbst

Maciej Szumowski: Pojedynek Klebera Koikego Erbsta z Mateuszem Gamrotem wcale nie jest tak oczywisty jak mogą mówić ankiety, sondy czy kursy bukmacherskie. Owszem, to poznaniak będzie faworytem, ale nie na tyle, aby w stu procentach być pewnym jego zwycięstwa! W końcu japońsko-brazylijski mistrz parteru wielokrotnie udowodnił w naszym kraju, że potrafi zdziałać cuda niczym czarodziej. Ważna może być kwestia wagi. Czy tym razem Erbst zmieści się w limicie? Wypadałoby. Nawet nie chodzi o irytację ze strony pracodawcy, a szacunek do rywala. „Gamer” sam zbija z kategorii lekkiej i to on powinien mieć z tym trudniej.

Wydaje mi się, że bliżej triumfu będzie Polak, ale… Nie zdziwię się, jeżeli Erbstowi uda się go poddać. Zwłaszcza, że to konfrontacja pięciorundowa. Będzie miał wiele szans, aby „urwać nogę” poznaniakowi. Trochę patriotycznie Gamrot przez decyzję, ale wygrana Erbsta przez poddanie mnie nie zaskoczy. TYP: Mateusz Gamrot przez decyzję.

Radosław Turek: To starcie musi elektryzować. Mateusz Gamrot przed szansą zapisania się na kartach historii KSW i polskiego MMA. Może powtórzyć wyczyn Daniela Cormiera i Conora McGregora i być mistrzem dwóch kategorii wagowych jednocześnie.

Kleber Koike Erbst to moim zdaniem największy test w dotychczasowej karierze Gamera. Bardzo niebezpieczny z pleców, Mateusz wyśmienity zapaśnik. Czeka nas emocjonujący bój, o ile Mateusz się nie da złapać na jedną z technik kończących Klebera, to widzę jego zwycięstwo. TYP: Mateusz Gamrot – decyzja sędziowska.

Mateusz Gamrot: Michał C, Krystian, Szymon, Bartosz, Michał R, Mateusz P, Mateusz S, Maciej, Radosław

Kleber Koike Erbst: Monika, Jan


Marcin Wrzosek vs. Salahdine Parnasse

Bartosz Cieśla: Pojedynek Polaka i Francuza jest jednym z najciekawiej zapowiadających się podczas gali w Gliwicach i nie zdziwię się jak po gali zawodnicy ci zostaną nagrodzeni bonusem. Obydwaj są wszechstronni i aktywni w klatce co zapowiada naprawdę ciekawe starcie.

Wrzosek z pewnością ma przewagę doświadczenia – udział w TUF-ie i pojedynki z lepszymi rywalami. Będzie z pewnością największym wyzwaniem w karierze młodego Parnasse. Ten jednak robi niesamowite postępy z walki na walkę. Świetna stójka z wykorzystaniem różnorodnych kopnięć i znakomitą pracą na nogach. Dobrze prezentuje się pod względem zapaśniczym, jest groźny również w parterze. A trzeba pamiętać, że 21 lat skończy dopiero kila dni po gali. Na tle doświadczonego Sowińskiego zaprezentował się już naprawdę dobrze, a teraz powinno być jeszcze lepiej. Trzeba przyznać, że KSW wyłowiło naprawdę okazałą perełkę europejskiego MMA.

Czy Parnasse nie został zbyt szybko rzucony na głęboką wodę? Być może. Wrzosek to były mistrz, który w ostatniej walce totalnie zdominował solidnego Romana Szymańskiego. Spodziewam się efektownej i wyrównanej walki. Jego stawka będzie wysoka, gdyż prawdopodobnie wyłoni kolejnego pretendenta dla zwycięzcy pojedynku Gamrot vs. Erbst. Wierzę, że postęp jaki poczynił młody Francuz okaże się wystarczający. Pojedynek powinien być jednak bliski, więc ewentualne zwycięstwo Wrzoska też nie będzie dla mnie szokiem. Choć nie postawiłbym na to większych pieniędzy to minimalnie faworyzuje jednak Parnasse, który powinien zwyciężyć na pełnym dystansie. TYP: Salahdine Parnasse przez decyzję.

Marcin Wrzosek: Radosław, Krystian, Maciej, Mateusz S, Monika, Michał C

Salahdine Parnasse: Mateusz P, Michał R, Bartosz, Szymon, Jan


Roberto Soldic vs. Vinicius Bohrer

Monika Bobrycka: To typowanie zdecydowanie będzie mocno jednostronne. Wszyscy pamiętamy co Roberto zrobił z Borysem Mańkowskim na KSW 41. Wówczas jego kariera nabrała rozpędu. Później zdarzyła mu się co prawda przegrana z Dricusem Du Plessisem, ale rewanżowa walka pokazała, że odrobił lekcje. Do tego nie ma co się oszukiwać, Roberto po prostu nie da się nie lubić. Zarówno przed jak i poza kamerami jest skromnym, szczerym chłopakiem, dla którego MMA znaczy bardzo dużo.

Bohrer to także groźny zawodnik, zwłaszcza w parterze. Aczkolwiek podejrzewam, że Soldic będzie na to przygotowany i nie da mu powalczyć w tej płaszczyźnie. Ba, tamten może nawet nie zdążyć iść po żadne sprowadzenie. Tak więc, z cyklu krótko i na temat – Roberto Soldić przez TKO w pierwszej rundzie. 

Roberto Soldic: Krystian, Szymon, Maciej, Mateusz P, Bartosz, Radosław, Monika, Michał R, Michał C, Mateusz S, Jan

Vinicius Bohrer:


Artur Sowiński vs. Kamil Szymuszowski

Szymon Frankowicz: Walka Kornika z Szymkiem to bardzo ciężkie starcie do wytypowania. Z jednej strony były mistrz KSW w kategorii piórkowej, który jest po dwóch porażkach, z drugiej zaś były zawodnik kategorii półśredniej, który w ostatniej walce przegrał z ostatnim pretendentem do pasa – Grzegorzem Szulakowskim.

Pierwsze, co rzuca się w oczy to duża różnica warunków fizycznych. Szymuszowski jest wyższy od Sowińskiego o 9 cm, a co za tym idzie ma też lepszy zasięg. To też może mu ułatwić prowadzenie walki w klinczu, który może być jego przepisem na wygraną. Szymek równie często decyduje się na sprowadzenia walki do parteru, ale Kornik ma bardzo przyzwoite defensywne zapasy i rzadko ląduje na plecach.

Walka powinna toczyć się zatem głównie w stójce, gdzie większe szansę daję Arturowi. Zawodnik Silesian Cage Club posiada solidne uderzenie w lewej ręce, co daje według mnie jedyną szansę na skończenie walki przed czasem. Kamil nie słynie z silnego ciosu, więc jeśli to jego ręka powędruje do góry, to uważam że jedynie przez decyzję. Kibicował będę jednak Kornikowi, by wrócił na zwycięską ścieżkę. TYP: Artur Sowiński przez niejednogłośną decyzję.

 

Artur Sowiński: Radosław, Maciej, Mateusz S, Michał R, Szymon, Krystian, Jan

Kamil Szymuszowski: Mateusz P, Bartosz, Monika, Michał C


Roman Szymański vs. Daniel Torres

Bartosz Cieśla: Kolejny pojedynek w rozpisce gali w Gliwicach, w którym ciężko wskazać wyraźnego faworyta. Według bukmacherów niewielkim faworytem jest Brazylijczyk, Polaka nie należy jednak spisywać całkowicie na straty. Torres ma na koncie już dwa zwycięstwa nad polskimi zawodnikami i z pewnością chciałby sięgnąć po trzeci „biało-czerwony skalp”.

Brazylijczyk będzie z pewnością bardzo groźny w stójce. Nie jest jednak absolutnie zawodnikiem jednopłaszczyznowym, jeśli trzeba potrafi on też obalić. W pojedynkach Z Romanowskim czy Denilsonem Nevesem były mistrz FEN-u wyprowadzał ciekawe kombinacje bokserskie, jak również punktował sprowadzając walkę do parteru. Zdarzało mu się jednak też być mocno trafianym w tych walkach. A trzeba pamiętać dysponuje dosyć mocnym ciosem jak na kategorię piórkową.

Niewykluczone, że Szymański tym razem również zaliczy nokdaun. Spodziewam się dość wyrównanego pojedynku i bliskiej decyzji, która właściwie będzie mogła pójść w obie strony. Ze względu na przewagę warunków fizycznych minimalnie skłaniam się jednak w kierunku Torresa. TYP: Daniel Torres przez decyzję.

Roman Szymański: Michał C, Monika, Szymon, Radosław, Maciej, Mateusz S

Daniel Torres: Krystian, Bartosz, Mateusz P, Michał R, Jan


Grzegorz Szulakowski vs. Marian Ziółkowski

Krystian Młynarczuk: „Szuli” wskoczył do walki w zastępstwie za Gracjana Szadzińskiego. Zestawienie jednak absolutnie nie ucierpiało na widowiskowości. Słynący z piekielnie mocnego parteru Grzegorz spotka się bowiem z równie utalentowanym grapplerem – Marianem Ziółkowskim. Wiem, że Marian mocno trenuje na sali Berkut WCA Fight Team, zatem liczę, że w końcu zobaczymy go w pełnej okazałości.

Uważam, że Marian w więcej atutów w stójce i jego planem powinno być punktowanie „Szuliego” w dystansie. Co prawda, podopieczny duetu Derlacz & Bońkowski będzie starał się odgryzać obszernymi sierpami, lecz myślę, że Ziółkowski nie powinien dać się zaskoczyć. Ciekawie się zrobi w momencie, gdy Szulakowskiemu udałoby się przenieść walkę do parteru. W przypadku kontroli z góry, musi uważać na długie kończyny Mariana, który będzie skręcał się do trójkąta tudzież balachy. Z drugiej zaś strony, to Marian musi mieć się na baczności, „Szuli” może bowiem tropem walki z Szymuszowskim, pójść po skrętówkę. Innymi słowy obaj będą mieć tam swoje atuty.

Zaważyć może przewaga fizyczna, która moim zdaniem będzie po stronie czerwonowłosego fightera. Tym niemniej za sprawą lepszej stójki, uważam, że Marian ma większe szansę na wypunktowanie przeciwnika. Zwłaszcza, ze ten wziął walkę w zastępstwie. TYP: Marian Ziółkowski przez decyzję.

Grzegorz Szulakowski: Maciej, Mateusz S, Mateusz P, Michał R, Bartosz, Szymon, Monika

Marian Ziółkowski: Krystian, Radosław, Michał C, Jan


Sebastian Przybysz vs. Antun Racic

Monika Bobrycka: Nie powiem, mało wiem o rywalu Sebastiana Przybysza. Głownie dlatego, że średnio interesuje mnie waga kogucia i widziałam jedynie jego walki w KSW. Niemniej o samym Sebie wiem więcej, dodatkowo działa u mnie „lokalny patriotyzm” z racji mieszkania w Trójmieście. Wiem, że „Sebić” jest tytanem pracy, ma dobre warunki fizyczne, trenuje pod okiem Grzegorza „Jakubka” Jakubowskiego i na pewno nie ma żadnych kompleksów. Ostatni występ na KSW 44 zresztą to pokazał. Wierzę w niego mocno, może tym razem nie spodziewam się nokautu, raczej dobrego pokazu umiejętności parterowych.

A tych zdecydowanie nie można także odmówić „Killerowi” choć szokiem jest dla mnie, że nigdy nikogo nie znokautował. Niemniej w swojej karierze zdarzało mu się przegrywać przez poddania (5 na 8 porażek w rekordzie) także spokojna głowa, trochę sprytu i być może to ręka Sebastiana powędruje ku górze. TYP: Sebastian Przybysz przez poddanie w drugiej rundzie. 

Sebastian Przybysz: Radosław, Mateusz S, Maciej, Monika

Antun Racic: Michał R, Krystian, Bartosz, Szymon, Michał C, Jan


Michał Michalski vs. Krystian Kaszubowski

Radosław Turek: Świetne zestawienie dwóch prospektów KSW. Miałem to szczęście oglądać obu na żywo. Wtedy Michalski uległ Zawadzie, a Kaszubowski pokazał swoją niesamowitą eksplozywność. Jestem z Wrocławia, więc mój typ może być nieco osobisty. Michalski jest świetnym ułożonym zawodnikiem reprezentującym wrocławskie Rio Grappling. Możemy się po nim spodziewać bardzo solidnych zapasów i jiu jitsu, ale to w stójce pokazał się z najlepszej strony w pojedynku z Davidem Zawadą. Wiele razy ochraniacz na zęby, opuszczał szczękę Zawady po mocnych ciosach Michalskiego. Walka przegrana, ale w atmosferze lekkiej kontrowersji.

Kaszubowski z kolei jest bardzo silny fizycznie i posiada nokautujący cios. Nie przewiduję by ta walka potrwała dłużej niż dwie rundy. Chociaż umysł każe mieć respekt do tej piekielnej mocy Kaszubowskiego, wrocławskie serce nie pozwala typować inaczej. TYP: Michał Michalski – poddanie w drugiej rundzie.

Michał Michalski: Michał C, Krystian, Szymon, Bartosz, Michał R, Mateusz P, Radosław, Maciej, Mateusz S

Krystian Kaszubowski: Monika, Jan


Podawajcie swoje typy w komentarzach!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis