Typowanie redakcyjne #126: UFC 229: Nurmagomedov vs. McGregor
Zapraszamy na sto dwudziestą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC 229, która odbędzie się w Las Vegas. W walce wieczoru dojdzie do hitowego pojedynku, którego stawką będzie mistrzostwo w wadze lekkiej, Khabib Nurmagomedov vs. Conor McGregor
Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.
Khabib Nurmagomedov vs. Conor McGregor
Szymon Frankowicz: Conor wraca do oktagonu UFC! Po kasowej bokserskiej walce z Floydem decyduje się powrócić do MMA i zmierzy się z niepokonanym Khabibem Nurmagomedovem, a stawką będzie pas kategorii lekkiej. Jeśli nic złego się nie wydarzy i obaj zawodnicy staną w klatce naprzeciw siebie, to scenariusze mogą być dwa. Pierwszym jest szybki nokaut i zwycięstwo Irlandczyka, drugim zaś klasowe zapasy Rosjanina i potężne ciosy z góry w parterze.
Co do tego pierwszego scenariusza, to wydaje mi się on najbardziej prawdopodobny. Khabib nie przegrał walki w karierze, dominuje każdego rywala zapaśniczo, ale niestety miewa dziurawą gardę. Dało się to zauważyć w jego pojedynku z Michaelem Johnsonem, który w stójce pewnie obijał głowę rywala. Conor może i zapaśniczo nie jest najlepszym zawodnikiem w swojej dywizji, ale jego siła ciosu jest ogromna. Wystarczy moment nieuwagi i Nurmagomedov skończy jak Jose Aldo.
Szansa na spełnienie się drugiego scenariusza jest równie wysoka. Wielu ekspertów widzi tę walkę właśnie w taki sposób, że Khabib swoimi zapasami stłamsi Conora i równie szybko będzie chciał go skończyć. Obie wersje są bardzo prawdopodobne, ale ja skłaniam się ku tej pierwszej. Nie dawałem wiele szans Conorowi w jego ostatnich walkach, ale Irlandczyk zaskakiwał mnie za każdym razem. Miejmy jednak nadzieję, że walki nie przekreśli wybuchowe zachowanie Conora, czy kontuzjogenność i słabość do tiramisu Khabiba. TYP: Conor McGregor przez TKO w 1 rundzie.
Bartosz Cieśla: Najważniejsza walka tego roku w MMA. Z jednej strony niepokonany mistrz, który niesamowicie dominuje swoich rywali, z drugiej strony największa gwiazda MMA i jedna z największych gwiazd dzisiejszego sportu. Wydaje się, że najprawdopodobniej gala pobije rekord sprzedaży subskrypcji PPV przez UFC. Co do samej walki to jest to typowe starcie, w którym jeden z zawodników będzie się starał utrzymać walkę na nogach, drugi natomiast sprowadzić ją do parteru.
Jeśli chodzi o umiejętności stójkowe to McGregor jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Biorąc pod uwagę walkę z kontry być może nawet najlepszym. Stylistycznie świetny zapaśnik jakim jest Khabib jest jednak dla Irlandczyka najgorszym zestawieniem. Być może uda mu się zszokować świat jak w walce z Aldo czy dać zjawiskowy występ jak w pojedynku z Alvarezem. Problem jednak w tym, że po przetrwaniu początkowej nawałnicy szanse rywali Conora wzrastają. „The Notorious” walczy zazwyczaj mniej intensywnie, gdyż mówiąc kolokwialnie w baku brakuje paliwa. Trzeba pamiętać, że mozolny styl Khabiba zamęcza rywali, zwłaszcza, że będzie on zapewne sporo cięższy od rywala w klatce.
Szczerze ucieszyłaby mnie nawet wygrana Irlandczyka, gdyż toporny (lecz skuteczny) styl walki obecnego mistrza niezbyt mi się podoba. Pamiętam też, że Irlandczyk to wybitny sportowiec i w ciągu dwóch lat mógł się bardzo rozwinąć jako zawodnik. Racjonalne argumenty każą mi jednak sądzić, że walkę wygra Dagestańczyk i to może nawet przed czasem. Jeśli jednak McGregor pokaże mi, że się mylę to będę nawet zadowolony. TYP: Khabib Nurmagomedov przez TKO w 3. rundzie.
Khabib Nurmagomedov: Mateusz P, Maciej, Jan, Bartosz
Conor McGregor: Krystian, Monika, Szymon, Mateusz S
Tony Ferguson vs. Anthony Pettis
Jan Niwiński: W drugiej walce wieczoru UFC 229 fani MMA na całym świecie mogą dostać jedną z najlepszych walk tego roku. Tony Ferguson wraca po chwilowej nieobecności spowodowanej bardzo nieśmiesznym potknięciem się o kabel w studio w dniu pierwszego kwietnia tego roku. Ostatni raz widziany był w walce wieczoru gali UFC 226, kiedy to poddał trójkątem nogami Kevina Lee. Anthony Pettis od tamtego czasu stoczył dwie walki, obie nagrodzone bonusami – najpierw po krwawej, mocnej kulance odklepał kontuzję z Dustinem Poirierem (walka wieczoru gali UFC Fight Night 120) a potem poddał gilotyną Mike’a Chiesę (występ wieczoru gali UFC 226).
Obaj panowie są do siebie ciekawie podobni – mają niezbyt szablonową stójkę, połączoną z arsenałem technik kończących z kapelusza (panowie głównie lubują się w zakładaniu duszeń – Ferguson D’arce a Pettis gilotyny), w którym lądują często (choć Ferguson trochę mniej). Z racji jednak, że obaj nie są chętni do przenoszenia walki na matę Oktagonu – obaj panowie łącznie w pięciu ostatnich bojach próbowali pięciu prób obaleń – spodziewam się stójkowej wymiany.
Walka zakończy się po pełnym dystansie, gdzie pełno będzie obrotowych kopnięć, łokci, efektownych sztuczek i czarów ze strony obu panów. Chyba że będzie to metodyczny kickboxing, wtedy ja osobiście nie będę narzekał. Na moje w stójce… wygra Pettis! Będzie kontrolował dystans za pomocą kopnięć i kontrował agresywny styl Tonego. TYP: Pettis przez decyzję.
Tony Ferguson: Mateusz P, Szymon, Bartosz, Mateusz S, Monika, Maciej
Anthony Pettis: Jan, Krystian
Ovince St. Preux vs. Dominick Reyes
Krystian Młynarczuk: Według bukmacherów, dość pewnym faworytem w tej walce jest Dominick Reyes. Przyznam szczerze, dziwi mnie taka prognoza. Owszem, 29-latek jest niepokonany i jego występy pod banderą UFC mogą się podobać, lecz należy pamiętać, że OSP to wciąż bardzo solidny zawodnik.
Amerykanin jest przekrojowym zawodnikiem, potrafiącym znokautować w stójce, jak również stłamsić zapaśniczo i poddać chociażby swoją koronną techniką Von Flue. Wciąż przed oczami mam fantastyczny nokaut jaki zaserwował Corey’owi Andersonowi. Oczywiście, czas płynie i St. Preux też to odczuwa, lecz wciąż stanowi on sporą przeszkodę i jest pewnego rodzaju testem dla wkraczających do czołówki zawodników.
Za takiego uchodzi Reyes, który moim zdaniem dzięki szybkości i mądrej taktyce, powinien przeważać w stójce. Musi się co prawda mieć na baczności, lecz jeśli nie zrobi nic głupiego, uważam, że wypunktuje rywala, a kto wie, może nawet skończy przed czasem serią uderzeń. TYP: Dominick Reyes przez decyzję.
Ovince St. Preux: Mateusz P, Maciej, Jan
Dominick Reyes: Krystian, Monika, Szymon, Mateusz S, Bartosz
Derrick Lewis vs. Alexander Volkov
Monika Bobrycka: Mało brakowało, a Derrick Lewis i Alexander Volkov pobiliby się dzień przed galą. Na ważeniu doszło między nimi do małej awantury, ale na szczęście zostali rozdzieleni. Jak zatem będzie w oktagonie? Z pewnością polecą grzmoty. Nie lubię typować walk kategorii ciężkiej, bo wiemy jak to z nimi jest. Tym razem nie będę się rozpisywać, wystarczy, że zostawię – Volkov/Lewis albo zabije, albo zostanie zabity.
W tym wypadku wybieram pierwszą opcję, Volkova. Rosjanin idzie jak burza, wydaje mi się, że tego wieczoru zawalczy mądrzej i pokona Amerykanina, oczywiście przed czasem. TYP: Alexander Volkov przez TKO w pierwszej rundzie.
Derrick Lewis: Maciej, Krystian
Alexander Volkov: Jan, Mateusz S, Szymon, Monika, Mateusz P, Bartosz
Michelle Waterson vs. Felice Herrig
Maciej Szumowski: Pojedynek Michelle Waterson z Felice Herrig jest dość ciekawy w kontekście starcia z naszą Karoliną Kowalkiewicz. Uważam, że jeśli to „Karate Hottie” by wygrała to starcie, to w kolejnym pojedynku mogłaby zmierzyć się właśnie z Polką. Moim zdaniem, obie zawodniczki są na podobnym poziomie.
Nie będzie dużej różnicy poziomów, deklasacji. Co prawda obie w UFC smak porażki już poznały, ale przegrywały jednak tylko z czołówką. Na Tapology jest 54 do 46 dla Waterson. Zgadzam się z tym i również minimalnie faworyzuję byłą zawodniczkę Invicty, która według mnie wygra przez decyzję. TYP: Michelle Waterson przez decyzję.
Michelle Waterson: Mateusz P, Maciej, Jan, Krystian, Mateusz S
Felice Herrig: Szymon, Bartosz, Monika
Podawajcie w komentarzach swoje typy!