Tyburski do Pasternaka podczas ostatniego face to face: Ty już wiesz co się stanie jutro! [WIDEO]
Już jutro we Wrocławiu odbędzie się gala FAME Friday Arena 1, a dziś odbył się media trening, ceremonia ważenia oraz program ”face to face”. Na ważeniu Paweł Tyburski i Michał Pasternak po raz ostatni spojrzeli sobie głęboko w oczy. ”Tybori” jest pewny swego przed naprawdę dużym wyzwaniem jaki go niewątpliwie w klatce czeka.
W main evencie czekają nas fajerwerki, bowiem w formule K-1 – Alberto Simao skrzyżuje małe rękawice z Jakubem ”Kubańczykiem” Flasem. We Wrocławiu zobaczymy dwa co-main eventy. W pierwszym Marcin Dubiel zmierzy się z Filipkiem Marcinkiem, a w drugim Josef Bratan podejmie Jakuba Nowaczkiewicza.
Równie ciekawie zapowiada się walka Piotra Tyburskiego, który również ma przed sobą duże wyzwanie sportowe. Drugi z braci bliźniaków skrzyżuje rękawice z Tomaszem ”Zadymą” Gromadzkim. Drugi pojedynek w formule MMA stoczy nasz uznany piłkarz Piotr Świerczewski, którego czeka walka z Dariuszem ”Daro Lwem” Kaźmierczakiem.
Jest wymiana zdań!
Podczas ceremonii ważenia zawrzało, kiedy Paweł Tyburski i Michał Pasternak po raz ostatni popatrzyli sobie głęboko w oczy.
Michał Pasternak: Chciałeś coś jeszcze powiedzieć?
Paweł Tyburski: Nie. Już wszystko powiedziałem. Ty już wiesz Michał co się stanie jutro!
Michał Pasternak: Wiem.
Paweł Tyburski: Doskonale wiesz, widzę to w twoich oczach.
Michał Pasternak: Do pierwszej kontry.
Paweł Tyburski: Zobaczymy.
Michał Pasternak: Ostatnio jeden też widział po moich oczach.
Paweł Tyburski: Ale ja nie jestem Piotrek i nie jestem jak twoi przeciwnicy. Nie walczyłeś z takim gościem jak ja. Zobaczysz.
Wspomniana wymiana zdań i face to face poniżej:
Ostatnia walka podopiecznego Przemysława Szyszki miała miejsce na High League 6 w Katowicach. ”Tybori” nie pierwszy raz udowodnił, że jest jednym z najlepszych freaków pod względem sportowym. Paweł już w pierwszej odsłonie pokonał Denisa ”Bad Boya” Załęckiego.
”Wampir” stoczy swój drugi pojedynek w organizacji FAME MMA. W debiucie pokazał się z naprawdę dobrej strony. Podopieczny Mirosława Oknińskiego przed czasem odprawił Piotra ”Szeli” Szeligę.