Tsarukyan o szansach Gamrota w walce z Makhachevem: Nie będzie w stanie niczego zdziałać!
Arman Tsarukyan (19-3) został zapytany o potencjalne szanse naszego reprezentanta Mateusza Gamrota w walce z aktualnym mistrzem wagi lekkiej – Islamem Makhachevem. Reprezentant Armenii jest przekonany, że Polak nie będzie w stanie niczego zdziałać w walce z Makhachevem. Dodatkowo Tsarukyan wrócił pamięcią do przegranej z reprezentantem American Top Team oraz Czerwonego Smoka.
„Ahalkalakets” po przegranej z Gamrotem wrócił na odpowiednie tory. Miało to miejsce w grudniu poprzedniego roku, gdy jednogłośną decyzją sędziów pokonał twardego Damira Ismagulova.
26-latek najbliższy pojedynek stoczy siedemnastego czerwca. Tsarukyan w tak zwanym co-main evencie ostatecznie zmierzy się z Joaquimem Silvą (12-3). W main evencie dojdzie do ciekawego starcia w wadze średniej pomiędzy Marvinem Vettorim, a Jaredem Cannonierem.
Tsarukyan o szansach Gamrota!
Arman Tsarukyan (19-3) w rozmowie z Sport24 wypowiedział się o szansach Mateusza Gamrota w walce o tytuł wagi lekkiej.
Gamrot? Nie. Szczerze mówiąc, Gamrot nie. Nie. Jego styl nie pasuje pod Islama. Nie będzie w stanie niczego zdziałać.
Ponadto reprezentant Armenii ponownie wrócił pamięcią do walki z ”Gamerem”.
Szczerze mówiąc, nie miałem odpowiednich przygotowań do tamtej walki. W ogóle nie trenowałem zapasów w stylu wolnym, które z kolei szlifowałem teraz w Rosji, albo gdybym wtedy chociaż mógł jechać do ATT, bo na miejscu nie miałem trenera od wolniaka.
Tłumaczył Bartłomiej Stachura z portalu lowking.pl
Zobacz także:
Marcin Różalski w rozmowie z Marcinem Micem wyznał, że aktualnie jest w dobrej formie. Popularny ”Różal” zamierza jeszcze powalczyć! Weteran KSW wyjawił, że nie jest już w stanie przygotowywać się do walk w MMA, ale co innego jeśli mówimy o starciach w płaszczyźnie stójkowej.
Mamed Khalidov (37-8-2) wrócił już na salę po ostatnim fenomenalnym występie na hitowej gali XTB KSW Colosseum 2. Khalidov stanął do trylogii ze Scottem Askhamem. Podopieczny Szymona Bońkowskiego i Pawła Derlacza potwierdził, że jest lepszym zawodnikiem od Brytyjczyka.