Tomasz Adamek zaskoczony wypowiedzią Michalczewskiego: Może po prostu zazdrości…
Tomasz Adamek wymienił medialne razy z Dariuszem Michalczewskim. Poszło o pieniądze.
Na gali XTB KSW Epic, która odbędzie się 24 lutego 2024 roku, pięściarz z Żywca stanie w bitewne tany z gwiazdorem nadwiślańskiej sceny MMA i podwójnym mistrzem organizacji, Mamedem Khalidovem. Hitowy pojedynek został zakontraktowany w formule bokserskiej – na dystansie sześciu rund.
Co ciekawe, to nie będzie jedyny występ Tomasza Adamka w 2024 roku. Legendarny bokser związał się z organizacją FAME, w barwach której – przynajmniej na ten moment – ma zawalczyć dwukrotnie.
ZOBACZ TAKŻE: Lexy Chaplin nie zarobiła ani złotówki na Clout MMA? Zaskakujące słowa influencerki!
Powrót Adamka ze sportowej emerytury wyraźnie nie spodobał się innemu wybitnemu pięściarzowi. Dariusz Michalczewski, bo o nim mowa, w wywiadzie z portalem WP SportoweFakty zarzucił 47-latkowi, iż ten wychodzi do ringu tylko po to, żeby solidnie zarobić.
Można się tylko domyślać, co jest powodem tego powrotu. Tomek po prostu potrzebuje kasy. Nie oszukujmy się: nikt w tym wieku i z takimi sukcesami nie wychodzi do ringu. Co mam powiedzieć? Trochę to słabe, ale każdy szuka biznesu na swój sposób. Cieszę się, że po karierze pomyślałem o przyszłości i nie muszę się wygłupiać.
Na komentarz Górala nie trzeba było długo czekać – udzielony dla tego samego portalu. Tomasz Adamek odpowiedział z nawiązką, podskubując byłego mistrza świata WBO, WBA oraz IBF.
Może po prostu zazdrości, że on z tej emerytury do ringu nie wrócił. Ja nie muszę robić, bo mam parę apartamentów. Mi się po prostu chce walczyć, bo mam mobilizację do treningu: rano wstaję, idę biegać, później idę na salę. Ja się w tym całym cyklu znów czuję młodo, jakbym miał ze dwadzieścia lat.
Waszym zdaniem, kto ma rację?