„To niech FAME żałuje” – Diablo czeka niedługo wielka walka w MMA!
Krzysztof Włodarczyk oraz organizacja FAME rozstali się ze sobą w negatywnej atmosferze. Mianowicie były Mistrz Świata został z niej po prostu wyrzucony na parę dni przed jego debiutem. Większym wygranym w tej sytuacji jest jednak podobno właśnie „Diablo”, który stoczy niedługo głośną walkę w formule MMA. Oświadczył, że nie żałuje przedwczesnego końca swojej przygody z FAME, a nawet, że to właśnie organizacja powinna żałować!
„Diablo” w FAME miał już zawalczyć dwukrotnie. Najpierw miał być twarzą main eventu gali FAME 19, w którym miał się zmierzyć z Arkadiuszem Tańculą. W związku z jakimiś rzekomymi nieścisłościami zrezygnował z udziału tak naprawdę chwilę po oficjalnym ogłoszeniu tego zestawienia. Jego miejsce wówczas zajął Amadeusz „Ferrari”, a przy okazji jego konfliktu z Tańculą mieliśmy do czynienia z „dymami” nie z tej ziemi.
Następnie Włodarczyk miał być bohaterem walki wieczoru gali FAME 22. Jego rywalem miał być Amadeusz „Ferrari”, a miejscem, w którym odbyłby się ten pojedynek – „Atlas Arena” w Łodzi. W związku jednak z tym, że FAME postanowiło wykorzystać nieoczekiwaną szansę na organizację gali na PGE Narodowym, walka ta została anulowana.
Włodarczyk miał być jednym z głównych bohaterów wydarzenia na Stadionie Narodowym (FAME: ULTIMATE/FAME 22). W jednym z co-main eventów miał się zmierzyć z legendą polskiego e-sportu „Pashą”. Jak dobrze wiemy, nie doszło do tego pojedynku. W związku z tym, że Krzysztofowi nie chciało się stawić na drugą konferencję przed galą, organizacja wyrzuciła go ze swoich szeregów.
ZOBACZ TAKŻE: UFC 306: Merab Dvalishvili zdominował zapaśniczo Seana O’Malleya i odebrał mu pas! [WIDEO]
Diablo uważa, że więcej stracił na tym FAME!
Ze względu na usunięcie jego osoby z organizacji, ogromne pieniądze za walkę z „Pashą” ominęły go szerokim łukiem. W wywiadzie dla kanału „Za Ciosem” oświadczył jednak, że to jednak organizacja FAME powinna żałować jego zwolnienia:
Będę miał walkę. Nie będę zdradzał z kim, ale myślę, że w formule MMA i to bardzo ciekawą. Niech ta osoba, z którą będę walczyć, się naprawdę dobrze przygotuje. Czy żałuję, że tak to się potoczyło z FAME? Ja powiem tak, to niech FAME żałuje, bo to byłby pojedynek, który zapadłby ludziom w pamięci na bardzo długo.
Przeprowadzający wywiad podejrzewa, że chodzi o jego walkę z Arturem Szpilką. Ja z kolei uważam, że jest to bzdurne. Ciężko będzie o ich walkę w boksie, a walka w MMA graniczy po prostu z cudem. Co natomiast Wy myślicie na ten temat? Z kim „Diablo” skrzyżuje teraz rękawice i to w formule MMA?